Polka, która brała udział w popularnym reality show przyznała się do próby przemytu narkotyków do UK. Magdalena S. była zamieszana w operację przerzutu na Wyspy kokainy o wartości 53 milionów funtów. Obecnie czeka w areszcie na wyrok brytyjskiego wymiaru sprawiedliwości. Grozi jej 7 lat pozbawienia wolności.
Nasz rodaczka przyznała się przed obliczem Carlisle Crown Court do stawianych zarzutów dotyczących jej udziału w przemycie narkotyków klasy A na teren Wielkiej Brytanii, który miał miejsce w okresie od marca 2022 do maja 2023 roku. Jak czytamy na łamach „The Independent” Polka została przyłapana na przemycie kokainy na londyńskim lotnisku Heathrow po przylocie z Dubaju. Miała przy sobie kilogram kokainy.
Polka częścią operacji grupy przestępczej działającej w UK
Jej aresztowanie było częścią szeroko zakrojonej akcji brytyjskich służb pod kryptonimem „Operation Matrix”. Jej celem było uderzenie w zorganizowaną grupę przestępczą, która do Wielkiej Brytanii sprowadziła narkotyki warte 53 mln funtów. Postępowanie w tej sprawie znajduje się w toku, a zaangażowanych w działalność tej grupy dziewięciu mężczyzn skazano już na łączną karę pozbawienia wolności przekraczającą 106 lat więzienia.
Kim jest Polka zaangażowana w te działania? 29-letnia Magdalena S. brała udział w polskiej edycji „Love Island” w 2021 roku. W tamtym czasie twierdziła, że mieszka w Londynie. Telewizyjną gwiazdą nie została, jej udział w popularnym programie reality show był dość krótki. Jak czytamy na „Independent”, widzowie nie polubili jej. Zwracali uwagę szczególnie na jej „przerażające usta” i ogólnie sztuczny wygląd.
Kim jest Magdalena S.?
Jak czytamy na łamach serwisu informacyjnego „Metro”, w styczniu 2024 miała założyć w Dubaju firmę zajmującą się wynajmem luksusowych jachtów, jak wynika z jej profilu na LinkedInie. Kobieta wcześniej miała pracować „w sprzedaży”, a na swoim FB zaznaczała, że pracuje branży ślubnej.
Jak podają brytyjskie media, w lipcu 2024 Polka stając przed sądem Carlisle Crown Court, przyznała się do winy. Grozi jej maksymalnie do 7 lat pozbawienia wolności lub grzywna, której wysokość nie jest w żaden sposób ograniczona przez prawo, lub obie te kary. Do czasu wydania wyroku nasza rodaczka pozostanie w areszcie. Wysokość jej kary poznamy do końca trwającego roku.