Jak podają brytyjskie źródła policyjne – ponad 400 uczestników zamieszek trafiło już do aresztu. Liczba ta wzrośnie w ciągu najbliższych dni. Wielu z nich usłyszy zarzuty i stanie przed sądem.
Już tydzień minął od ataku w Southport, w czasie którego zginęły trzy dziewczynki. Dezinformacje na temat tożsamości podejrzanego nożownika przyczyniły się do zamieszek w całym kraju, za które odpowiedzialna jest skrajna prawica.
Ponad 400 aresztowanych uczestników zamieszek
Policja poinformowała o dokonaniu ponad 400 aresztowań uczestników zamieszek. Nie jest to koniec, gdyż liczba ta wciąż rośnie. Część z chuliganów staje już przed sądem.
Premier, Keir Starmer zapowiedział na kolejnym nadzwyczajnym spotkaniu Cobra, że uczestnicy agresywnych demonstracji szybko odczują „pełną moc prawa”. W czasie wtorkowego posiedzenia gabinetu powiedział, że trwająca przemoc „nie jest protestem”. Według niego zachowanie to należy traktować jak działalność przestępczą.
Szykowane są miejsca w więzieniach
Rząd zapowiedział, że dla uczestników zamieszek udostępni ponad 500 nowych miejsc w więzieniach. Aby móc w trybie pilnym umieścić za kratkami osoby biorące udział w przemocy. Do tej pory aresztowano ponad 400 chuliganów. A źródła policyjne mówią o kolejnych planowanych zatrzymaniach, w których ma być zaangażowanych prawie 6000 funkcjonariuszy.
Dalsze zamieszki
Na środę zaplanowano 30 „zgromadzeń”, o których policja wie i twierdzi, że sytuacja jest „do opanowania”. Minister sprawiedliwości, Heidi Alexander powiedziała, że na wszystkich uczestników zamieszek czeka „miejsce w więzieniu”.
Z kolei minister spraw wewnętrznych, Yvette Cooper obiecała, że rząd wesprze policję w związku z dodatkowymi kosztami związanymi z pracą funkcjonariuszy po godzinach.
We wtorek wyrok dwóch miesięcy więzienia usłyszał 18-letni James Nelson biorący wcześniej udział w zamieszkach w Bolton, w hrabstwie Greater Manchester. Jest on pierwszą osobą, która usłyszała wyrok w sprawie zamieszek.
Prokuratorzy i detektywi pracują obecnie nad sprawami w zespołach w całej Anglii i Walii, aby jak najszybciej postawić przed sądem jak największą liczbę podejrzanych.
Mieszkańcy sprzątają po chuliganach
W Middlesbrough setki ochotników rozpoczęło sprzątanie ulic po demonstracjach chuliganów, którzy podpalili samochody i rzucali cegłami w stronę policji. W domach, sklepach, budynku uniwersyteckim i pojazdach wybito szyby.
Andy McDonald, poseł do parlamentu z Middlesbrough i Thornaby East, powiedział, że reakcja mieszkańców była „niesamowita”, a ludzie „przynieśli swoje miotły i szczotki”.
Natomiast burmistrz miasta, Chris Cooke określił dewastację jako „przerażającą” i dodał:
– Jak większość mieszkańców Middlesbrough jestem zły i zdenerwowany. Ale jak zawsze społeczność zjednoczyła się niemal natychmiast i zastanawia się, jak może pomóc swoim sąsiadom.