1400 kierowców straciło pojazdy za odmowę płacenia za wjazd do ULEZ

Aż 371 mln funtów wynosi zadłużenie kierowców względem Transport for London z tytułu opłat za wjazd do stref ultra niskiej emisji ULEZ. Ponad 1400 kierowców straciło z tego powodu samochody.

Londyńczycy tracą samochody. To kara za sprzeciw wobec ULEZ

Od końca sierpnia 2023 r. strefy ultra niskiej emisji ULEZ obejmują już wszystkie gminy Wielkiego Londynu. A to oznacza, że za wjazd do jakiejkolwiek gminy trzeba zapłacić 12,5 funtów dziennie, jeśli nie spełnia się wymaganych norm dotyczących emisji spalin. Opłaty zobowiązani są ponieść właściciele samochodów z silnikiem benzynowym, który nie spełnia norm Euro 4, a także samochodów z silnikiem wysokoprężnym, który nie spełnia norm Euro 6. Za możliwość poruszania się po wszystkich drogach Wielkiego Londynu muszą zatem płacić kierowcy, którzy jeżdżą samochodem z silnikiem benzynowym wyprodukowanym przed 2006 r. lub samochodem na Diesel kupionym przed wrześniem 2015 r.

- Advertisement -

Statystyki pokazują jednak, że wielu londyńczyków nie chce zaakceptować istnienia w Londynie stref ultra niskiej emisji i porusza się swoim niespełniającym norm samochodem bez ponoszenia stosownych opłat. Dane pokazują, że zadłużenie kierowców względem Transport for London z tytułu niezapłaconych kar za wjazd do ULEZ wynosi już 371 mln funtów. A ponad 1400 kierowców straciło z tego powodu samochody. Te, na poczet pokrycia długów, zarekwirowali im komornicy.

Nie należy ignorować mandatów za brak opłaty do strefy ULEZ

TfL ostrzega, że kierowcy, których samochody nie spełniają standardów w zakresie emisji spalin, nie mogą tak po prostu ignorować wysyłanych do nich mandatów. A te, w wysokości 180 funtów, otrzymują wszyscy kierowcy złapani na tym, że poruszają się w strefach niskiej emisji bez uiszczenia dziennej opłaty w kwocie 12,5 funtów.

– Chcemy wysłać jasny komunikat właścicielom pojazdów, że jeśli otrzymają karę za jazdę w strefie, to nie powinni jej ignorować. Ich kara zostanie przekazana organom egzekucyjnym w celu odzyskania należnych grzywien. A istnieje też ryzyko, że pojazd i inne przedmioty zostaną skonfiskowane – ostrzega Alex Williams, dyrektor ds. klientów i strategii w TfL. A do tego dodaje: – Celem ULEZ jest oczyszczenie powietrza w Londynie i usunięcie z dróg starych, zanieczyszczających środowisko samochodów. Wtedy żadni kierowcy nie będą musieli płacić i nie będą sypały się mandaty.

Teksty tygodnia

Rewolucja podatkowa w UK? Nawet 1000 funtów dla osób pracujących

Brytyjska scena polityczna zyskała nowy punkt zapalny. Nigel Farage i jego partia Reform UK zaprezentowali śmiały plan redystrybucji środków finansowych. Proponują wprowadzenie zmian podatkowych.

Duże zmiany w przepisach dotyczących alimentów. Wielu rodziców może stracić

W Wielkiej Brytanii nadchodzi reforma przepisów dotyczących alimentów. Setki tysięcy rodziców mogą być zaskoczone, gdy okaże się, że otrzymują mniej pieniędzy niż dotychczas.

Chaos w Broadstairs. Bójki i grabieże to codzienność w nadmorskiej miejscowości

W nadmorskim miasteczku w Wielkiej Brytanii doszło do gwałtownych bójek, które wywołały strach wśród mieszkańców. W obawie przed kradzieżami lokalne biznesy zaczęły zamykać się wcześniej. W ubiegłym tygodniu w Broadstairs w hrabstwie Kent zapanował chaos, a na ulicach wybuchła bójka z udziałem wielu osób.

Jak przygotować się na wojnę? Rządowe rady na trudne czasy

Niestabilność polityczna oraz kolejne powstające punkty zapalne powodują, że coraz częściej rządy wydają oficjalne dokumenty i porady dotyczące tego, jak przygotować się na wojnę lub inna kryzysową sytuację.

Rodzice zarabiający do 60 tysięcy funtów mogą sporo zyskać przez nowe przepisy dotyczące Child Benefit

Brytyjski urząd skarbowy apeluje do rodziców, aby sprawdzili, czy przysługuje im zasiłek na dziecko. W związku ze zmianą przepisów, gospodarstwa domowe o rocznym dochodzie do 60 tysięcy funtów mogą teraz spełniać kryteria do jego otrzymania.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie