Angielskie szpitale stały się „rynkiem dla przestępców seksualnych” – do ilu gwałtów w nich doszło?

Szpitale w Anglii i Walii nie są bezpieczne. Ani dla pacjentów, ani dla personelu. Jak się okazuje, w przeciągu trzech lat doszło do 6500 przestępstw seksualnych w placówkach medycznych, wśród których były zbiorowe gwałty oraz napaści na dzieci. W jaki sposób do tego problemu podchodzi policja i NHS? Co trzeba zrobić, aby poprawić sytuację?

W ramach szerszego opracowania przygotowanego przez Women's Rights Network opublikowano raport dotyczący przestępstw seksualnych, do których dochodzi w angielskich i walijskich szpitalach, zarówno tych publicznych, jak i prywatnych. Jak się okazuje, w ciągu zaledwie trzech lat doszło po ponad 6500 przypadków tego typu czynów zabronionych. Będąc dokładnym, trzeba zaznaczyć, iż między styczniem 2019 roku a październikiem 2022 zgłoszono na policję co najmniej 2088 gwałtów i 4451 napaści na tle seksualnym. Pośród nich znalazły się także zbiorowe gwałty oraz napaści na dzieci. Aby umieścić tę liczbę w odpowiednim kontekście, trzeba napisać, iż w ciągu tygodnia mają miejsce 33 różne wykroczenia tego typu. Co więcej, spośród sprawców tych 6500 przestępstw tylko 4,1% zostały postawione zarzuty odpowiednie zarzuty.

- Advertisement -

„Te liczby pokazują, że szpitale po prostu nie są bezpiecznymi miejscami. Są niemal rynkiem dla przestępców seksualnych. To absolutnie przerażające” – komentowała Heather Binning, założycielka Women's Rights Network.

Przestępstwa seksualne w szpitalach w Anglii i Walii

„Szpitale są miejscami, w których wszyscy – pacjenci, personel i odwiedzający – powinni czuć się całkowicie bezpiecznie, ale gwałty i brutalne napaści mają miejsce w nich co tydzień. Policja nie robi wystarczająco dużo, jeśli chodzi o właściwe rejestrowanie przestępstw i ściganie ich sprawców. Trzeba zaznaczyć, że szpitale to miejsca z funkcjonującym monitoringiem i ograniczonym dostępem” – komentowała cytowana przez „The Daily Mail”.

Zgłoszone przestępstwa obejmują gwałt na dziewczynce poniżej 13 roku życia i gwałt na kobiecie dokonany przez „wielokrotnych przestępców” w szpitalach w West Midlands. Trzy młode dziewczyny i chłopiec zgłosili gwałt w placówkach w Cambridgeshire, podczas gdy sześcioro dziewcząt zostało zaatakowanych w szpitalach w Lancashire, jak podają brytyjskie media.

Jak z tym problemem radzi sobie policja i NHS?

„Te statystyki są oszałamiające. Rozpoczęliśmy to dochodzenie z powodu obaw o bezpieczeństwo kobiet i dzieci na oddziałach NHS, ale jesteśmy przerażeni tym, co odkryliśmy” – dodaje Binning. „Prawdziwe liczby będą niewątpliwie znacznie wyższe. Przestępstwa tego rodzaju notorycznie nie są zgłaszane, a poza tym wciąż brakuje nam wielu danych”.

W tej sprawie Women's Rights Network zwróciło się z apelem do NHS, do Care Quality Commission oraz do służb policyjnych, aby zwrócili uwagę na te przestępstwa seksualne, do których dochodzi w szpitalach. WRN stwierdziło, że potrzebne jest lepsze prowadzenie rejestrów przestępstw w placówkach opieki zdrowotnej i wezwało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych do ustalenia wytycznych dla policji w celu zbudowania dokładniejszego obrazu problemu.

Co można zrobić, aby sytuacja w tym względzie się poprawiła?

Jo Phoenix, profesor kryminologii z Reading University, który jest autorką rzeczonego raportu, zwracała uwagę, iż kierownictwo NHS „nie wywiązało się ze swojego obowiązku ochrony zarówno pacjentów, jak i personelu” w swoich szpitalach. „Fakt, że w przypadku 95,9 procent wszystkich zgłoszeń albo nie podjęto dalszych działań, albo nie zarejestrowano (oficjalnie jako przestępstwa) danego wykroczenia, jest również naprawdę przerażający” – jak cytujemy ja „Mailem”.

„To jest poważny problem. Nie tylko nie zniknie, a będzie już tylko gorzej, jeśli nie poradzimy sobie z nim w odpowiedni sposób. Myśleliśmy, że minęły czasy, kiedy ktoś taki jak Jimmy Savile mógł swobodnie wędrować i wybierać swoje ofiary bez żadnych przeszkód” – podsumowała Binning. 

„To jest poważny problem. Nie tylko nie zniknie, a będzie już tylko gorzej”

Rzecznik NHS England powiedział, że liczby są „nie do przyjęcia”. „Wszystkie fundusze i organizacje NHS muszą zabezpieczyć odpowiednie środki w celu zapewnienia  natychmiastowych działań w każdym zgłoszonym przypadku, a każdy, kto doświadczył jakiegokolwiek niewłaściwego zachowania lub przemocy, powinien zgłosić to i szukać pomocy” – komentował przedstawiciel NHS w oficjalnym komunikacie.

 

Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!

Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:

Ryanair zaczyna letnią wyprzedaż biletów z wyjątkowymi ofertami na maj i czerwiec

Ryanair ostrzega podróżnych, którzy mają zaplanowane loty w tym tygodniu

Brytyjczyk nasłał komorników na Wizz Air. Wściekł się, gdy przez wiele miesięcy nie odzyskał pieniędzy za odwołane przez przewoźnika loty

Teksty tygodnia

Weekend w Polsce – najmodniejsze kierunki turystyczne 2025

Gdzie spędzić weekend w Polsce w 2025 roku? Poznaj najmodniejsze kierunki - od Krakowa po Bieszczady. Nowoczesność, tradycja i odpoczynek w jednym!

Masz wąż ogrodowy? Uważaj! Za jego użycie grozi spora grzywna

Od 22 lipca mieszkańcy wybranych części Anglii będą musieli ograniczyć zużycie wody – wszystko przez brak deszczu i gwałtownie rosnące zapotrzebowanie. Złamanie zakazu może poskutkować karą w wysokości 1000 funtów.

Ceny nowych domów w Holandii wyższe o 9,3%. To największy wzrost od 2 lat

W ciągu pierwszego kwartału tego roku ceny domów w Holandii poszły w górę średnio o 9,3 procenta. To najsilniejszy wzrost cen nowych nieruchomości od ponad dwóch lat.

Fałszywe ojcostwa, fikcyjne meldunki. System socjalny traci miliony przez cwaniaków!

Niemieckie urzędy pracy informują o coraz częstszych przypadkach wyłudzania świadczeń. Przybiera to formę zorganizowanych działań. System socjalny na cwaniactwie ludzi traci miliony rocznie.

Czy rząd zmieni znienawidzony podatek spadkowy?

Podatek spadkowy nazywany jest najbardziej znienawidzonym podatkiem w Wielkiej Brytanii. Dlatego propozycja rządu, by objąć nim również środki z funduszy emerytalnych po śmierci świadczeniobiorcy wywołała sprzeciw.

Przeczytaj także