Bestialska zbrodnia: Polak poćwiartowany i spalony w Walii!

W sądzie w Swansea ruszył proces 5 osób oskarżonych o bestialskie zamordowanie Polaka. Oskarżeni nie przyznają się do winy, a główny podejrzany, Philip Robert Hudson-Jones, ciągle zmienia w tej sprawie zeznania. 

Do okrutnej zbrodni doszło w listopadzie zeszłego roku. W miejscowości Llanelli, w południowej Walii, zamordowany został 31-letni Mariusz Majewski. Głównymi podejrzanymi w sprawie są 45-letni Walijczyk Philip Robert Hudson-Jones i 21-letni Adrian Iwanowski, natomiast 3 kolejne osoby – 43-letni Jason Alec Roy Henderson, 36-letni Adam Paul Goodwin i 18-letnia Sophie Jones, podejrzane są udział w tuszowaniu zbrodni. 

- Advertisement -

Kiedy w szkołach wprowadzą lekcje o rasizmie wobec Polaków i innych imigrantów?

Philip Robert Hudson-Jones – właściciel domu, w którym mieszkał Polak, ciągle zmienia w sprawie zeznania. Z wersji podanej przez Walijczyka zaraz po odkryciu zbrodni wynika, że Majewski miał zostać zabity przez Polaka i że Brytyjczyk został jedynie zmuszony do pozbycia się ciała. Zastraszony Hudson-Jones miał pod wpływem gróźb poćwiartować ciało 31-latka i następnie spalić je za domem. 

Nowe fakty w sprawie śmierci Polaka w Walii: To jednak był tragiczny wypadek?

Z kolei z drugiej wersji przedstawionej przez Walijczyka 3 miesiące po zdarzeniu wynika, że pokłócił się on z Polakiem o zachowanie jego psa. Należące do Polaka zwierzę miało m.in. zostawiać odchody w domu, co rzeczywiście śledczy potwierdzili po zbadaniu miejsca zbrodni. Zgodnie z tą wersją Hudson-Jones miał uderzyć Majewskiego siekierą w głowę, ale to w wyniku działania w samoobronie.

Bardziej prawdopodobna wydaje się jednak pierwsza hipoteza, zgodnie z którą w zabójstwie Polaka brał też udział 21-letni Adrian Iwanowski. Po skontrolowaniu przez śledczych telefonów podejrzanych okazało się, że mężczyźni zajmowali się handlem narkotykami oraz że oskarżyli oni Majewskiego o kradzież części narkotyków. Podejrzani mieli między sobą wymieniać smsy, z których wynikało, że „dług został spłacony z nawiązką” oraz że Majewski „zapłacił za to, co zrobił”. 

Pewne jest natomiast, że w domu, w którym doszło do zbrodni, śledczy natrafili na ślady krwi ofiary. Ktoś próbował usunąć krew przy pomocy silnych detergentów, ale policjanci odkryli dowody zbrodni korzystając z nowoczesnego sprzętu. Poza tym w domu Hudsona-Jonesa znaleziono piły, młoty, szlifierkę kątową i piłę łańcuchową, a w domu sąsiadki – 200 gramów amfetaminy. 

Teksty tygodnia

Szpital w Leeds, z którego często korzystają Polacy, oskarżony o zaniedbania!

Szpital w Leeds - Leeds Teaching Hospitals NHS Trust...

Ulga podatkowa do likwidacji? Czy to cios w klasę średnią, która odważyła się coś zainwestować?

Czy ulga podatkowa od dywidend zniknie? Czy to naturalna kolej rzeczy? A może pierwszy z wielu obciążeń, które będą nakładane na tych, którzy pracują, zarabiają i próbują coś zaoszczędzić czy odważyli się zainwestować?

Consult wchodzi do urzędów. Sztuczna inteligencja, która zrewolucjonizuje administrację

W Wielkiej Brytanii trwa rewolucja technologiczna. Jak twierdzi dziennik „Herald”, rząd Zjednoczonego Królestwa planuje wdrożyć w administracji publicznej sztuczną inteligencję nazywaną Consult.

Bijatyka w samolocie Ryanaira. Agresywny pasażer zapłaci ponad 20 tys. zł

Do dramatycznych scen doszło w październiku ubiegłego roku na pokładzie samolotu Ryanair lecącego z Krakowa do Paryża. Tuż po starcie jeden z pasażerów pod wpływem alkoholu zaczął zachowywać się agresywnie. Jego zachowanie zmusiło załogę do awaryjnego powrotu na lotnisko.

Dom tajnych agentów wystawiony na sprzedaż w UK

Na brytyjskim rynku nieruchomości wystawiony został na sprzedaż dom tajnych agentów z czasów II wojny światowej.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie