Brytyjczyk koczuje na lotnisku w Katowicach. Od tygodni terroryzuje pracowników i pasażerów

Obywatel Wielkiej Brytanii koczuje na lotnisku w Katowicach. Prince N. już od 1 stycznia 2024 roku przebywa w porcie lotniczym w Pyrzowicach, gdzie terroryzuje inne osoby. Zaczepia pracowników lotniska, wszczyna awantury i, co gorsza, nie ma zamiaru wracać na Wyspy.

27-letni Brytyjczyk do Polski przyleciał z lotniska Leeds Bradford. Z Portu Lotniczego Katowice miał lecieć w dalszą podróż, do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. – Miał udać się w dalszą podróż z Katowice Airport do Abu Zabi, jednak ze względu na brak środków finansowych na opłacenie bagażu rejestrowanego, nie uczynił tego – komentuje Piotr Adamczyk, rzecznik prasowy Katowice Airport. Dodajmy, że brak pieniędzy nie stanowi dla niego problemu. Prince N. nie chciał zapłacić za nadbagaż, ale wynajął pokój w pobliskim hotelu.

Spędził w nim jedynie kilka nocy, ponieważ, jak donosi „Gazeta Wyborcza”, został z niego wyrzucony. Miał się awanturować i zniszczyć pokój. Ostatecznie, otrzymał zakaz wstępu do hotelu.

Co obywatel UK robi w Katowicach?

Niesforny Brytyjczyk wrócił więc na lotnisko i zaczął na nim koczować. Dni spędza włócząc się po terminalu. Myje się w lotniskowej łazience. Na początku nie sprawiał problemów, ale wkrótce zaczął. Wobec innych, pracowników samego lotniska i przypadkowych pasażerów zachowuje się chamsko i agresywnie. Bywa, że wszczyna awantury. Miał kierować wobec innych groźby karalne. Polskie media piszą wręcz, że zachowuje się „jakby wszystko mu się należało”.

– Mówił, że jest głodny i czeka, aż ktoś prześle mu pieniądze. Poszłam z nim do jednej z kafejek i kupiłam mu kanapkę. Na drugi dzień poczęstowałam go herbatą. Trzeciego dnia on się po prostu rozsiadł w sklepie i zaczął zaczepiać klientów. Kiedy poprosiłam, żeby tak nie robił, wpadł w złość i zaczął krzyczeć. Wystraszyłam się i wezwałam ochronę. Panowie go wyprowadzili, ale on wkrótce znowu przyszedł – komentuje jedna z pracowniczek sklepu na lotnisku, jak cytujemy za „GW”.

Policja, SG i władze lotniska są bezradne

W sprawie Brytyjczyka rzecz jasna interweniowała policja i Straż Graniczna. W sumie takich incydentów było aż 14. Mundurowi zatrzymywali Prince N. na 48 godzin za każdym razem.

Władze Katowice Airport próbują pozbyć się gościa z Wysp. Wiadomo, że odmówił pomocy ze strony Ambasady Wielkiej Brytanii w Warszawie, która zaoferowało mu kupno bilety do UK. Z drugiej strony, władze w Polsce nie mają go jak wydalić z naszej ojczyzny, bo przebywa w niej legalnie. Dopiero po upływie 90 dni możliwa się deportacja.

 

Teksty tygodnia

UK będzie ujawniać narodowość zagranicznych przestępców

Po raz pierwszy Home Office będzie ujawniać narodowość zagranicznych przestępców. A także dane na temat popełnionych przez nich przestępstw.

Rekordowe długi i kradzieże energii. Powód? Wysokie rachunki!

Eksperci alarmują: sytuacja wymyka się spod kontroli, a skala zjawiska zaskakuje nawet dostawców energii.

Egg Hunt wśród śmieci? W Birmingham góry odpadów nadal rosną

Czy w Birmingham coroczne Egg Hunt odbędzie się między workami ze śmieciami? Czy świąteczny spacer będzie podróżą w labiryncie worków z resztkami i ucieczką przed szczurami wielkimi jak koty?

Zakaz przywożenia tych produktów do UK. Uważnie pakujcie walizki

Wielka Brytania wprowadza zakaz przywożenia produktów mięsnych i serów z Unii Europejskiej. Za jego złamanie grożą kary do 5 tys. funtów.

Kontrowersyjna parada w Derry. Koktajle Mołotowa i aresztowania

W Poniedziałek Wielkanocny w Derry odbyła się kontrowersyjna parada zorganizowana przez ugrupowanie Saoradh. Jest ono politycznie powiązane z Nową IRA

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie