Nowe przepisy, dzięki którym możliwe będzie zatrzymanie nielegalnej imigracji przez kanał La Manche, będą mieściły się w zakresie obowiązujących praw międzynarodowych, choć mają maksymalnie „naciskać na granice” tych regulacji. Szefowa Home Office deklaruje, że jest to potrzebne do „rozwiązania tego kryzysu”.
Rishi Sunak jest kolejnym premierem konserwatywnego gabinetu, który obiecuje rozprawić się z nielegalnymi imigrantami, którzy na małych łódkach przypływają na Wyspę, pokonując kanał La Manche. Szef rządu w swoich deklaracjach uczynił tę kwestię jednym z najważniejszych punktów swojego programu politycznego, a w minioną niedzielę pojawiły się pierwsze zapowiedzi zmian w brytyjskim prawie w tym zakresie.
Jakie plany w kwestii nielegalnej migracji mają szefowa Home Office i premier Wielkiej Brytanii?
Nowe przepisy, określane w mediach prowizorycznie, jako „illegal migration bill”, będą uniemożliwiały przyjmowanie wniosków o azyl w Wielkiej Brytanii od imigrantów, którzy dostali się do UK na małych łodziach. Wiązałoby się to z obowiązkiem nałożenia na ministra spraw wewnętrznych obowiązku wydalenia „tak szybko, jak to możliwe” do Rwandy lub „bezpiecznego kraju trzeciego” każdego, kto w taki właśnie sposób próbuje dostać się do UK. Ci, którym udałoby się dostać do Wielkiej Brytanii, nie będą również mogli ubiegać się o azyl podczas swojego pobytu w tym kraju. Regulacje mają również dotyczyć zakazu powrotu do UK po takim wydaleniu.
„Nie miej żadnych złudzeń, jeśli przyjedziesz tu nielegalnie, nie będziesz mógł zostać” – deklarował twardo premier Rishi Sunak w zeszły weekend, na łamach artykułu opublikowanego przez „Mail on Sunday".
Dodajmy, iż w 2022 roku do Wielkiej Brytanii przybyło ponad 45 000 osób, pokonując kanał La Manche, na pokładach małych łódek. W 2018 roku ta liczba wynosiła zaledwie 300.
Władze UK zapewniają, że nowe przepisy nie będą łamać prawa międzynarodowego
Szczegółów nowych przepisów jeszcze nie znamy. Brytyjska minister spraw wewnętrznych Suella Braverman zapewniała, że nowa ustawa nie będzie łamać międzynarodowego prawa. Władze w UK są przekonane, iż znalazły sposób na „obejście” praw człowieka za pomocą odpowiedniego „hamulca”, który ma zostać umieszczony w krajowym ustawodawstwie. Nie znamy jeszcze żadnych szczegółów na temat tego, w jaki sposób rząd Rishiego Sunaka byłby w stanie w jakikolwiek sposób obejść zobowiązania UK wynikające z europejskiej konwencji praw człowieka.
Były brytyjski miniester sprawiedliwości, Sir Robert Buckland zapewnia, że szefowa Home Office nie posunie się tak daleko, by łamać prawo międzynarodowe. „Otrzymałem zapewnienie, że rząd nie dąży do łamania prawa. Będzie realizował obowiązki wynikające z Europejskiej Konwencji Praw Człowieka oraz genewskiej Konwencja dotycząca statusu uchodźców” – komentował, jak cytujemy za „Sky News".
Co wiemy o nowych pomysłach zatrzymania nielegalnej imigracji do UK?
Konserwatywny polityk zaznaczył, że będzie się uważnie przyglądał nowemu ustawodawstwu, szczególnie pod kątem wyjątków, które pozwoliłyby na przykład kobietom z Iranu, które odmawiają noszenia hidżabu w kraju lub uchodźcom pochodzącym z krajów rozdartych wojną „móc ubiegać się o azyl tutaj, w Wielkiej Brytanii”. Nie brakuje rzecz jasna krytyki planów rządu. Lider Partii Pracy, Keir Starmer, określił te zamiary jako „niewykonalne”.
Warto w tym miejscu napisać o tym, że torysi wielokrotnie próbowali tak zmienić prawa imigracyjne, aby ograniczyć zjawisko nielegalnej migracji przez kanał La Manche. Do tej pory nigdy im się to nie udało, a podjęli, jak wyliczyli dziennikarze „Guardiana”, aż 43 (!!!) takie próby. Pomysły polityków w tej kwestii były najróżniejsze — od patroli na skuterach wodnych (kupionych za pieniądze podatników, rzecz jasna), przez deportację do Mołdawii lub Papui-Nowej Gwinei, szukania winnych wśród urzędników, narzekanie na francuskie władze, aż po specjalną kampanię reklamową na Facebooku.
Fakt jednak pozostaje faktem — Partii Konserwatywnej do tej pory nie udało się zrealizować jednego z najważniejszych postulatów, który od wielu lat znajduje się w ich programie. Czy w przypadku zapowiadanego projektu Rishiego Sunaka i Suelli Braverman będzie inaczej? Czas pokaże.
Partia Konserwatywna już 43 razy (!!!) próbowała rozwiązać ten problem
Dla pełnego kontekstu trzeba dodać, że krytycy uważają, że zapisy zawarte w obecnie obowiązującym Nationality and Borders Act są barbarzyńskie i co więcej — kompletnie nie działają! Rządowy plan deportacji imigrantów z Rwandy okazał się całkowitą klapą. Od dekad brytyjskie władze nie radzą sobie z nielegalną imigracją, a dalsze zaostrzanie przepisów w tym względzie nie daje żadnych efektów.
Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!
Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:
Wyprzedaż biletów w Ryanairze. Już za 13 funtów loty do Hiszpanii, Portugalii, Danii i nie tylko
Oto wszystkie płatności pomocowe z tytułu wysokich kosztów utrzymania dostępne w marcu 2023