Chiński „czarny poniedziałek”. Czy grozi nam recesja?

W poniedziałek indeks w Szanghaju zanotował największy spadek od ośmiu lat, który wynosił 12 procent. Chiński „czarny poniedziałek” odbił się na notowaniach wszystkich światowych giełd
W poniedziałek wszyscy spodziewali się podjęcia radykalnych działań przez chiński rząd – obcięcia stóp procentowych lub doraźnego zastrzyku płynności finansowej. Chiński rząd próbował powstrzymać spadki na giełdzie na swój własny sposób – dokonał dewaluacji waluty, a teraz musi inwestować dziesiątki miliardów dolarów, żeby walutę ustabilizować. Te nieracjonalne działania rządu osłabiły jego wiarygodność, a przez to zaufanie do stabilności chińskiej gospodarki i wzrostu rynku gospodarczego na świecie.

Efekt motyla

- Advertisement -

Czarny poniedziałek” przyniósł natychmiastowe skutki na rynkach europejskich. Na poniedziałkowym otwarciu londyński FTSE 100 spadł o 3,5 procenta, a niemiecki DAX zanotował spadek o 3,7 procenta. Poniedziałkowe straty FTSE 100 (spadek trwa 10 dni z rzędu) to najgorszy wynik od 2003 roku, wart w sumie 218 bilionów funtów. FTSE 100 skupia największe spółki notowane na giełdzie, takie jak BP, GlaxoSmithKline, Vodafone czy Royall Ductch/Shell. Utrzymujące się lub pogłębiające spadki na giełdzie mogą nieść za sobą konieczność cięcia kosztów i masowych restrukturyzacji. Tąpnięcie w Szanghaju miało jednak największy wpływ na koncerny naftowe z FTSE 100, takie jak Glencore, Shell i Rio Tinto. Cena za baryłkę ropy spadła do 43,7 dolara za baryłkę, jest to pierwszy spadek od marca 2009 roku, kiedy cena spadła poniżej 45 dolarów za baryłkę. Spadki cen ropy są spowodowane globalną nadpodażą, ale przez sytuację w Chinach, ceny mogą nadal spadać.

Prognozy

Analitycy finansowi spodziewają się w Chinach powtórki kryzysu z lat 1997-1998. Co dla światowej gospodarki może oznaczać recesję. Chińska gospodarka pochłania 40 procent światowej produkcji miedzi, a mniejsze zamówienia muszą przełożyć się na spadek jej cen. Dla niektórych kopalni będzie to oznaczało wydobycie na granicy opłacalności. Ekonomiści widzą też pozytywne skutki: wraz ze spadkiem cen surowców, zmniejszą się koszty działania przedsiębiorstw i inflacja. Jedno jest pewne – przez najbliższych kilka miesięcy notowania giełdowe będą obserwowane wjątkowo uważnie.

Teksty tygodnia

Gigantyczna kara dla landlorda za nielegalny wynajem mieszkań

Sąd wyznaczył karę dla landlorda w wysokości 75 000 funtów. Mężczyzna nielegalnie wynajmował dwa mieszkania na krótkoterminowy wynajem.

W tych terminach brytyjskie lotniska odnotują rekordowy ruch

Lato 2025 ma być rekordowe na brytyjskich lotniskach. W lipcu i sierpniu porty lotnicze na Wyspach obsłużą więcej pasażerów niż kiedykolwiek wcześniej. Podano najgorsze terminy.

Ile teraz zapłacimy za prąd i gaz? Nowy limit cenowy od lipca

Od 1 lipca w Wielkiej Brytanii obowiązuje nowy limit cenowy na energię, ustalony przez regulatora rynku – Ofgem. Przeciętne gospodarstwo domowe korzystające z prądu i gazu zapłaci rocznie około 1 568 funtów, o mniej więcej 7 proc. mniej względem poprzedniego kwartału.

Konserwatyści chcą odebrać zasiłki chorobowe imigrantom

Konserwatyści twierdzą, że imigrantom należy zabronić ubiegania się o zasiłek dla niepełnosprawnych (PIP) i dodatki chorobowe do Universal Credit.

Eksperci ostrzegają: popularny lek zwiększa ryzyko demencji nawet o 40%

Niepokojące wyniki badań wskazują, że popularny lek stosowany na ból dolnej części pleców może zwiększać ryzyko problemów z pamięcią nawet o 40 procent. Chodzi o Neurontin – preparat zawierający gabapentynę, którą NHS zatwierdziła na początku lat 90. do leczenia bólu neuropatycznego i padaczki.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie