Jak przekazał portal Mirror, rosnąca liczba przypadków molestowania w londyńskim transporcie publicznym skłoniła 21-letnią Camille Brown, studentkę University College London, do działania. Kobieta założyła petycję wzywającą burmistrza Sadiqa Khana oraz Transport for London (TfL) do wprowadzenia wagonów przeznaczonych wyłącznie dla pań. Aby ukrócić przemoc wobec kobiet.
W petycji, która szybko zyskała tysiące podpisów, Camille pisze o własnych przykrych doświadczeniach.
Kobiety coraz częściej padają ofiarami przemocy w komunikacji miejskiej
Według danych uzyskanych na podstawie wniosków o dostęp do informacji publicznej w sieci TfL od lutego 2023 do stycznia 2024 roku zgłoszono 2671 przestępstw z uwagi na płeć. Było ich więc o około 10 proc. więcej w porównaniu z rokiem poprzednim. Podobny trend zauważalny jest również w pociągach i autobusach kursujących w stolicy.
Brytyjska policja wskazuje, że ponad jedna trzecia kobiet w Wielkiej Brytanii padła ofiarą molestowania lub napaści podczas podróży komunikacją miejską. Jeszcze bardziej niepokojące są dane organizacji Girlguiding. Zgodnie z nimi aż 56 proc. dziewcząt i kobiet w wieku od 11 do 21 lat przyznaje, że nie czuje się bezpiecznie, podróżując samotnie. Co trzecia z nich unika korzystania z transportu publicznego.
Za liczbami kryją się prawdziwe historie
Camille Brown, wychowana w Londynie, wspomina, że od najmłodszych lat uczono ją ostrożności. Każdego ranka wysyłała rodzicom wiadomość o treści „SAS” – skrót od „Safe at school” (bezpiecznie w szkole). Jak przyznaje, już w wieku 13 lat doświadczyła niepokojących sytuacji w metrze.

Kobieta dodała, że podobne doświadczenia były codziennością wielu jej koleżanek. Dziewczęta często przyjeżdżały do szkoły zapłakane po tym, jak padły ofiarą nękania w metrze lub były jego świadkami.
TfL odpowiada: „Przemoc wobec kobiet to poważny problem, ale izolacja nie jest rozwiązaniem”
Transport for London odniósł się do pomysłu. Jak stwierdził, żadna forma molestowania nie jest dopuszczalna, ale tworzenie osobnych wagonów nie rozwiąże problemu. Siwan Hayward, dyrektor TfL ds. bezpieczeństwa, zaznaczyła, że organizacja woli inwestować w działania prewencyjne i współpracować z policją, by ścigać sprawców.
Mimo wszystko Camille Brown nie zamierza rezygnować. Jej petycja rośnie w siłę. Inicjatorka liczy, że dzięki niej kobiety w Londynie w końcu poczują się bezpieczne w miejskiej komunikacji.

