Dziecko wpadło pod nogi maszerującego strażnika Tower of London [WIDEO]

Strażnik królewski Tower of London miał przewrócić stojące mu na drodze dziecko. Jego zachowanie zostało nagrane, a następnie umieszczone na TikToku i rozeszło się viralowo po całej sieci. Do czego doszło?

O tej szokującej sprawie czytamy na łamach portalu "Ladible". W krótkim klipie, który został udostępniony anonimowo na portalu TikTok widać marsz z udziałem dwóch królewskich strażników Tower of London. Przygląda się mu spora grupka gapiów. W pewnym momencie małe dziecko przecina drogę jednemu z nich i upada. Przytomny strażnik robi dłuższy krok, kontynuuje marsz i po prostu przechodzi nad nim, krzycząc przy tym coś niezrozumiale. W tłumie gapiów dało się usłyszeć westchnięcie, ale koniec końców tak naprawdę nikomu nic się nie stało i w zasadzie do niczego nie doszło. Dzieciak szybko wstał na nogi i, jak się zdaje, powiedział "it`s alright".

- Advertisement -

O co więc cała ta afera?

Kto w tej sytuacji zawinił – dziecko czy strażnik?

Zobaczcie sami jak to wyglądało:

Pozostaje jedynie pytanie czy strażnik po prostu staranował małoletniego, który stanął mu na drodzy, czy dzieciak wywrócił się całkiem przypadkiem. Niestety, oglądając te wydarzenia z ujęcia, z którego został nagrany ten krótki film, nie da się tego jednoznacznie ocenić. 

Nagranie rozeszło się po sieci viralowo – na samym TikToku obejrzało go ponad 1.2 miliona osób. Sprawa stała się głośna i brytyjskie ministerstwo obrony wystosowało oficjalne stanowisko. "Zdajemy sobie sprawę z incydentu w Tower of London, który miał miejsce dzisiaj podczas rutynowego patrolu" – czytamy. "Gwardziści pozostający na służbie ostrzegli publiczność, że zbliża się patrol. Pomimo tego dziecko nieoczekiwanie wybiegło przed strażnika. Udało mu się nie nadepnąć na dziecko, które upadło. Po incydencie żołnierz podszedł do dziecka i upewnił się, że wszystko jest w porządku".

Jakie były komentarze internautów?

Reakcje internautów na te wydarzenia były różne. Z jednej strony pojawiły się opinie, że strażnik powinien wykazać się większym rozsądkiem i bardziej uważać. Są wyrozumiali dla dziecko, bo… no cóż, to po prostu dziecko. Zwracają uwagę, że nic by się nie stało, gdyby po prostu obszedł dziecko bokiem i pomimo wszystkich rozkazów, tradycji czy protokoły można było zrobić wyjątek.

Z drugiej zaś strony słychać głosy, iż w tym wszystkim nie ma żadnej winy ze strony strażnika. Przede wszystkim rodzice powinni uważać na swoje dziecko. "Królewscy strażnicy wykonują swoją pracę. Nie ruszasz się? Jesteś deptany" – to cytat jednego z komentatorów. "Ludzie nie rozumieją, że ci strażnicy nie są tam atrakcją turystyczną. To świetnie wyszkoleni żołnierze, którzy mają chronić królową" – czytamy w innym komentarzu.

 

Teksty tygodnia

Dodatki do emerytur. Wiele osób o nich nie wie, a można zyskać tysiące funtów

W Wielkiej Brytanii żyje ponad 13 milionów emerytów, ale tylko 1,7 miliona z nich otrzymuje pełną nową emeryturę państwową. Co więcej, miliony osób nie są świadome, że przysługują im dodatki do emerytur.

Oszczędzanie jako styl życia: Jak zmniejszyć rachunki i zrobić z tego… show

Oszczędzanie w UK to styl życia. Przedstawiamy TOP 10 dziwnych, ciekawych, absurdalnych, ale skutecznych sposobów na niższe rachunki!

KFC stawia na ekspansję w UK. Aż 7 tys. nowych miejsc pracy i setki nowych barów

KFC – Kentucky Fried Chicken – ogłosiła imponujący plan...

Wysiadł z busa i zniknął! Rodzina prosi o pomoc

50-letni Polak zaginął w Niemczech. Mężczyzna wracał busem z...

Braki leków w Wielkiej Brytanii. Najbardziej poszkodowani pacjenci z nowotworami

Farmaceuci biją na alarm – to najpoważniejszy kryzys lekowy od lat. W aptekach brakuje preparatu Creon, stosowanego m.in. w leczeniu raka trzustki, mukowiscydozy oraz przewlekłego zapalenia trzustki. Szacuje się, że tylko w Wielkiej Brytanii potrzebuje go aż 61 tysięcy pacjentów.

Przeczytaj także