Fot. Getty
Czy egzaminy na zakończenie nauki w szkole średniej GCSE i A-levels powinny zostać zniesione i zastąpione przez tzw. „ciągłe ocenianie”? Taką propozycję forsuje były premier Wielkiej Brytanii Tony Blair, ale czy ma ona szansę powodzenia?
Założony przez Tony'ego Blaira think tank apeluje o reformę Ofsted i zastąpienie stresujących uczniów egzaminów GCSE i A-levels znacznie łatwiejszą „ciągłą oceną”. Instytut Tony'ego Blaira ocenia, że tego typu rozwiązanie zwiększyłoby rygor naukowy, natomiast jego krytycy twierdzą, że obniżyłoby to standardy nauczania w Wielkiej Brytanii. Instytut życzyłby sobie, żeby uczniowie uzyskiwali tylko jedną kwalifikację ogólną w wieku 18 lat, a także by Ofsted został „zreformowany” w taki sposób, żeby przestał koncentrować się na „programie nauczania” i na sianiu „powszechnego strachu” w brytyjskich szkołach.
Zniesienie końcowych egzaminów w szkołach w UK to dobry pomysł?
Eksperci thinnk tanku założonego przez byłego premiera UK uważają, że system tzw. ciągłej oceny, polegający na testowaniu mniejszych pocrcji wiedzy (a nie wszystkiego naraz, w trakcie jednego, końcowego egzaminu), wydaje się być znacznie łatwiejszy i mniej stresujący dla uczniów. Ale krytycy takiego rozwiązania nie pozostawiają na koncepcji instytutu suchej nitki. – Inicjatywy edukacyjne ze stajni Tony'ego Blaira powinny być opatrzone ostrzeżeniem. Jego wyniki w zakresie edukacji są godne pożałowania. 'Ciągła ocena' to przepis na edukacyjne ogłupianie. Daje zielone światło dla oceniania na wyrost i podnoszenia ocen – ostrzega Chris McGovern z Campaign for Real Education.
W raporcie TBI czytamy jdnak, że obecne egzaminy GCSE i A-levels zbytnio skupiają się na 'bezpośrednim instruowaniu i zapamiętywaniu' oraz „nadmiernie naciskają na wiedzę”. Zamiast tego eksperci think tanku chcieliby, aby szkoły bardziej koncentrowały się na „krytycznym myśleniu, kreatywności, komunikacji i rozwiązywaniu problemów za pomocą współpracy”.