Rishi Sunak oficjalnie zrezygnował ze stanowiska lidera Partii Konserwatywnej, co stanowi początek procesu wyboru polityka, który stanie na czele torysów. Były premier pozostanie pełniącym obowiązki partyjnego lidera, aż nie poznamy nazwiska jego następcy. Kiedy do tego dojdzie?
– W interesie narodowym leży płynna i uporządkowana zmiana władzy w opozycji, więc pozostanę na stanowisku lidera Partii Konserwatywnej do 2 listopada, gdy poznamy wyniki wyborów – komentuje ustępujący ze swojego stanowiska Rishi Sunak.
– Pozwoli to naszej partii na profesjonalne i skuteczne wypełnianie roli oficjalnej opozycji w brytyjskim parlamencie. Uważam, że jest to najlepsze wyjście dla Partii Konserwatywnej, a co najważniejsze, dla całego kraju. Niewłaściwe byłoby, gdybym komentował kampanię moich następców lub osoby samych kandydatów – dodawał były premier, jak cytujemy za „The Evening Standard”.
Rishi Sunak rezygnuje z przywództwa w Partii Konserwatywnej
Po druzgocącej porażce w wyborach 4 lipca, Partię Konserwatywną czekają zmiany. Rishiemu Sunakowi, tak jak przewidywano, nie udało się uchronić jego partii od bolesnej przegranej wyborczej lub choćby ulec w dobrym stylu z Partią Pracy i Keirem Starmerem. Jak bardzo poważne będą te zmiany i jaki polityczny kurs obiorą torysi? To w dużej mierze będzie zależało od tego, jaki polityk stanie na czele największej opozycyjnej partii w UK.
Póki co, udało się ustalić, jaki będzie harmonogram wyborów nowego lidera. Został on ustalony po serii spotkań zarządu Partii Konserwatywnej z członkami 1922 Committee zasiadającymi w parlamencie. Dodajmy, iż wśród torysów nie brakowało sprzecznych opinii na temat tego, jak długo powinny trwać wybory nowego lidera. Naciskano, aby wybory przeprowadzić jeszcze we wrześniu, zasadniczo więc jak najszybciej. Dzięki temu udałoby się uniknąć potencjalnej sytuacji, w której Nigel Farage zostałby wykreowany przez Partię Pracy, na lidera opozycji, który byłby dla laburzystów łatwiejszym celem w ramach politycznej walki.
Kto zostanie nowym liderem torysów?
Jak zatem będą wyglądać wybory następcy Rishiego Sunaka? Nominacje ruszają już jutro, w środę 24 lipca o godzinie 19:00, a proces ten zakończy na początku przyszłego tygodnia, w poniedziałek 29 lipca 2024, o godzinie 14:30. Obecni w parlamencie posłowie torysów zawężą listę do czterech kandydatów.
Ci z kolei przedstawią swoje argumenty i pomysły wszystkim członkom Partii Konserwatywnej na konferencji w Birmingham jesienią. Do głosowania uprawnieni będą wszyscy członkowie partii. Ostatecznie, nazwisko nowego lidera poznamy w sobotę, 2 listopada 2024.
W jakim kierunku pójdzie Partia Konserwatywna?
Kto ma wystartować w tym wyścigu? Pośród medialnych spekulacji wymieniane są nazwiska Kemi Badenoch, Jamesa Cleverly`ego, Toma Tugendhata, Priti Patel, Suelli Braverman i Roberta Jenricka. Powszechnie za faworytkę uchodzi Badenoch, od 2017 posłanka do Izby Gmin z okręgu Saffron Walden, która w rządzie Sunaka pełniła funkcję ministra ds. równouprawnienia.
Sondaże pokazują, iż przedstawicielka prawego skrzydła torysów może liczyć na duże poparcie i mogłaby wygrać wybory, gdyby odbywały się teraz, ale wydłużony harmonogram daje szansę innym kandydatom.
Dwóch wpływowych byłych parlamentarzystów z różnych skrzydeł Partii Konserwatywnej – Damian Green i Steve Baker – w zeszły weekend wyraziło swoje poparcie dla Toma Tugendhata.