Niemiecki przemysł motoryzacyjny przeżywa poważne turbulencje na rynku pracy. Liczba ofert w segmencie elektromobilności od końca 2023 roku zmniejszyła się o około 80 proc.
W czerwcu 2025 roku wakatów w „zielonych” firmach było wciąż o 20 proc. więcej niż w przedsiębiorstwach stawiających na silniki spalinowe. Widać wyraźne wyhamowanie trendu, który jeszcze do niedawna uchodził za motor transformacji branży.
Boom na „zielone” miejsca pracy nieco minął
Według Olivera Falcka, dyrektora Centrum Ekonomii Innowacji i Transformacji Cyfrowej w Instytucie ifo, spadek zapotrzebowania na specjalistów w elektromobilności jest jasnym sygnałem, że zmiany w sektorze tracą impet.
Popyt na tzw. zielone miejsca pracy wskazuje, że transformacja strukturalna zwalnia. Łączna liczba wakatów w całym niemieckim przemyśle motoryzacyjnym obniżyła się do czerwca 2025 roku. Spadła o dwie trzecie w relacji ze szczytowym poziomem z sierpnia 2023 roku.
Chińskie auta wywierają presję na niemieckich producentów
Problemy branży wynikają m.in. z rosnącej konkurencji chińskich marek i spadającej sprzedaży niemieckich samochodów w Chinach.
Według firmy ubezpieczeniowej HUK-Coburg w pierwszych dziewięciu miesiącach 2024 roku około 34 proc. właścicieli samochodów elektrycznych powróciło do pojazdów z silnikiem benzynowym lub diesla. Z badania zleconego przez HUK-Coburg wynika, że 29 proc. Niemców kupiłoby samochód elektryczny tylko wtedy, gdyby prawo ograniczało rejestrację wyłącznie do takich pojazdów. Jedynie 18 proc. rozważa zakup wyłącznie elektryka przy zakupie nowego auta.

Niewielką poprawę odnotowano w maju. Wówczas liczba rejestracji nowych aut wzrosła o 1,2 proc. rok do roku. Wyniosła blisko 240 tys. sztuk, podał Federalny Urząd Transportu Samochodowego.
Zastój w branży części samochodowych trwa od kilku lat
Szczególnie trudną sytuację obserwują dostawcy części motoryzacyjnych. Ten segment nie zdołał podnieść się po załamaniu z 2019 roku. Dane z czerwca 2025 roku wskazują, że liczba ofert pracy u dostawców była o ponad 80 proc. niższa niż w maju 2019 roku.
Wskazana statystyka to dowód na głęboki, długotrwały kryzys zatrudnienia w tej części branży. A jest ona bardzo ważna, ponieważ odpowiada za znaczną część wartości dodanej niemieckiego przemysłu samochodowego.
Łącznie od stycznia do maja zarejestrowano 1,15 mln samochodów, czyli o 2,4 proc. mniej w porównaniu z poprzednim rokiem. Sprzedaż pozostaje ponad 25 proc. niższa niż przed kryzysem pandemicznym.
Wskazane wnioski pochodzą z obszernej analizy przeprowadzonej przez Instytut ifo we współpracy z portalem rekrutacyjnym Indeed. Objęła ona 1,7 miliona ogłoszeń o pracę. Pod uwagę wzięto ogłoszenia zamieszczone między styczniem 2018 a kwietniem 2025 roku przez 2400 firm działających w sektorze motoryzacyjnym. Przedsiębiorstwa podzielono na grupę rozwijających elektromobilność („zielone”) oraz koncentrujących się na technologiach spalinowych („brązowe”).