Nad ranem, na przedmieściach Paryża, w miejscowości Montrouge, służby porządkowe znalazły rozbrojony pas samobójcy. Na miejscu natychmiast pojawiła się policja.
Francuska policja nadal bada pas samobójcy, który został znaleziony dzisiaj nad ranem w śmietniku na przedmieściach Paryża. Pas Szahida został znaleziony w pobliżu miejsca, gdzie w noc zamachów miał przebywać Saleh Abdeslam, nadal poszukiwany przez policję brat jednego z zamachowców.
Zdaniem śledczych, pas należy właśnie do Salaha Abdeslama, co potwierdzają informacje przekazane przez Państwo Islamskie 14 listopada. Terroryści informowali, że planowali ataki na Stade de France, a także w X i XI i XVIII dzielnicy Paryża.
Dzielnica XVIII sąsiaduje właśnie z Montrouge, gdzie został znaleziony rozbrojony pas Szahida. Także z tego samego miejsca z terrorystami kontaktował się Abdeslam tuż przed zamachem 13 listopada.
Dlatego też policja podejrzewa, że osobą, która miała zdetonować pas miał być właśnie Saleh Abdeslam, który jednak z niewyjaśnionych, jak dotąd, powodów nie zdetonował ładunków.
Służby specjalne w całej Europie od 10 dni poszukują Saleha Abdeslama, który jest nazywany przez policję „ósmym zamachowcem” – jak dotąd poszukiwania nie zakończyły się sukcesem. W Brukseli wciąż obowiązuje czwarty (najwyższy) stopień zagrożenia terrorystycznego oznaczający „poważne bezpośrednie zagrożenie”.
Wydano ostrzeżenie dla mieszkańców, by unikali zbiorowisk, centrów handlowych, koncertów i rezygnowali, na ile to możliwe, z publicznych środków transportu. Apel został wydany przez rządowe centrum kryzysowe, a na jego stronie internetowej poinformowano, że zamknięto również cztery główne stacje metra.