Pasażer złamał nogę w samolocie przez silne turbulencje

Zaledwie 30 minut po starcie samolot linii Air New Zealand wpadł w tak silne turbulencje, że jeden z pasażerów złamał nogę. Mężczyzna cierpiał przez ponad sześć godzin, zanim pilot wylądował w Nowej Zelandii.

47-letni Niko mieszkający od 13 lat na Bali leciał ze swoją partnerką do Nowej Zelandii, gdy samolot wpadł w silne turbulencje. Mężczyzna niefortunnie upadł, gdy wracał z toalety na swoje miejsce na pokładzie.

- Advertisement -

Pasażer złamał nogę w samolocie

Mężczyzna cierpiał przez ponad sześć godzin lotu, gdy jego noga „złamała się prawie na pół” (jak opisał to jego przyjaciel). Do dramatycznego zdarzenia doszło 17 kwietnia w czasie lotu liniami Air New Zealand.

47-letni Niko lecący wraz ze swoją partnerką, Sashą, do Auckland, złamał kość piszczelową i strzałkową. W czasie parogodzinnego lotu załoga samolotu starała się zapewnić pasażerowi względnie „komfortowe” warunki. Przeniosła paru podróżnych w inne miejsca, aby 47-latek mógł położyć się na ich fotelach. Ponadto obecny na pokładzie lekarz podał mężczyźnie leki przeciwbólowe.

Przeprosiny pilota

Pilot Boeinga 787-9 przeprosił pasażerów za silne turbulencje. Było to niewielkim pocieszeniem dla 47-letniego Niko, który miał w planach spędzenie ze swoją partnerką miesięcznych wakacji w Nowej Zelandii.

Po wylądowaniu w Auckland parę z lotniska miał odebrać ich przyjaciel. Był zaskoczony, gdy dowiedział się, że Niko złamał nogę w trakcie lotu i przyjechała po niego karetka pogotowia.

Przyjaciel mężczyzny powiedział dziennikowi „The New Zealand Herald”:

– Jego noga prawie złamała się na pół. Załoga poprosiła kilku pasażerów, aby wstali z miejsc, żeby mógł położyć się na pozostałe parę godzin lotu. Na pokładzie samolotu był lekarz, ale mógł mu podać tylko Panadol.

Ratownicy medyczni czekali na Niko jeszcze przed wylądowaniem samolotu. Opatrzyli go na terminalu międzynarodowym, a następnie zabrali do szpitala. Rzecznik pogotowia ratunkowego, Hato Hone St John, powiedział, że osobę z „umiarkowanymi obrażeniami przetransportowano do szpitala”.

Nasza misja

Polish Express to rzetelne źródło informacji dla Polaków za granicą. Publikujemy wyłącznie sprawdzone wiadomości. Dowiedz się, jakie są nasze zasady redakcyjne!

Teksty tygodnia

Afera z rachunkami za telefony! Możesz odzyskać pieniądze

Niejasności z rachunkami po zakończeniu umowy stały się osią jednego z największych pozwów zbiorowych w historii brytyjskiego rynku mobilnego.

Niepozorne paczki mogą zrujnować świąteczne zakupy

Wraz z początkiem gorączki zakupowej i zbliżającym się Black Friday 2025 rośnie obawa przed falą oszustw. Sezon zakupowy sprzyja impulsom, a każdy, kto śledzi kilka przesyłek jednocześnie, jest znacznie bardziej podatny na popełnienie błędu.

Właściciele aut elektrycznych oszukani. Kara za bycie eko?

Obietnice ulg, zamieniają się w pułapkę kosztów. Niektórzy rozważają powrót do aut spalinowych lub rezygnację z zakupu EV. Opinie mówią wprost: „Kupiłem EV, bo wierzyłem w ulgę podatkową. Teraz czuję się, jakbym został ukarany za bycie eko.”

Masz taką dwufuntówkę? Może być warta nawet 1 000 funtów!

Najnowsze doniesienia z brytyjskiego rynku kolekcjonerskiego ponownie zwracają uwagę na dwa konkretne egzemplarze. Te - jeśli zawierają określone błędy - osiągają ceny nieporównywalnie wyższe niż ich wartość nominalna.

3 mln pracowników w UK straci pracę przez sztuczną inteligencję

Najnowsze raporty pokazują, że pracownicy w UK mają prawo obawiać się sztucznej inteligencji. Wielu jest już zwalnianych, a prognozy nie są optymistyczne.

Przeczytaj także