W dniu wczorajszym w wielu zakątach świata świętowano "Dzień 420". Także w Londynie miały miejsce obchody tej rocznicy, ale… co to w ogóle za "święto"? O co chodzi z liczbą 420 i co ona oznacza? Wyjaśniamy!
Zacznijmy od daty – obchody związane z 420 mają miejsce akurat 20 kwietnia, ponieważ wynika to z amerykańskiej metodologii zapisu dat – 4/20 to właśnie 20 kwietnia. Ten dzień jest świętowany przez wszystkich miłośników i palaczy marihuany. Wspólnie gromadzą się w miejscach publicznych, aby walczyć o legalizację i wspierać wszelakie dziania w tym celu albo po prostu spotykają się w małych, prywatnych grupach i po prostu palą "ziele". Skąd wzięła się symbolika 420? Na temat pochodzenia tego symbolu powstało wiele mitów, ale zasadniczo liczba ta używana była od jesieni 1971 przez grupę pięciu uczniów San Rafael High School w stanie Kalifornia zwanych Walldos, którzy za pomocą kodu „420 Louis” umawiali się po skończonych zajęciach o godzinie 16:20 w okolicach pomnika Louisa Pasteura na palenie marihuany oraz poszukiwanie roślin konopi, które rosły rzekomo – według mapy, w której posiadanie weszli Walldos – nieopodal przybrzeżnej stacji ratowniczej na przylądku Point Reyes.
O co chodzi z symboliką 420?
Dzięki znajomościom członków Walldos z zespołem Grateful Dead określenie 420 rozpowszechniło się w latach 70. i 80. W tym okresie było ono znane w prywatnych kręgach miłośników marihuany.
420 w dniu wczorajszym było świętowanie również w Wielkiej Brytanii, między innymi w Hyde Parku w Londynie. Jak podają brytyjskie media, na ulicach stolicy pojawiły się tysiące miłośników "jarania". Niestety, nie obyło się bez incydentów. W sumie dziesięć osób zostało aresztowanych, a jeden z policjantów miał zostać zaatakowany przez osobę uzbrojoną w maczetę lub inne długie ostrze. Aresztowania wśród uczestników 420 były spowodowane posiadaniem broni ofensywnej oraz posiadaniem narkotyków klasy A lub B z zamiarem jej sprzedaży.
Wczoraj w Uk miały miejsce "zielone" manifestacje
Warto w tym miejscu dodać, że głównym celem działań "zielonych" aktywistów w UK jest delegalizacji marihuany. Konopie indyjskie są obecnie nielegalne w Wielkiej Brytanii. W świetle prawa na Wyspach to narkotyk klasy B. Osoby, które posiadają nawet na własny użytek marihuanę mogą zostać skazane na karę pozbawienia wolności do lat pięciu oraz ukarane grzywnę. Z kolei osobom, które dostarczają lub produkują konopie indyjskie, grozi do 14 lat więzienia.