Jak donosi agencja prasowa Bloomberg, Ryanair Holdings Plc poinformował, że jest gotowy do przeniesienia swojej floty z Wielkiej Brytanii na bardziej dynamiczne rynki, jeśli spadek kursu funta, rosnąca inflacja i wyższe stopy procentowe zaczną osłabiać popyt na podróże.
Sytuacja gospodarcza w Wielkiej Brytanii, czyli na największym rynku Ryanaira, stała się trudna po zamieszaniu wywołanym przez nową politykę fiskalną rządu Liz Truss, która z kolei doprowadziła do dużego spadku kursu funta.
Ryanair może opuścić UK?
W razie konieczności Ryanair może elastycznie przenosić swoje samoloty między 36 krajami, w których ma bazy i zrobi to, jeśli sytuacja będzie w UK dramatyczna – powiedział w Dublinie Eddie Wilson, dyrektor generalny irlandzkich linii lotniczych.
– Jeśli występują problemy z popytem, mamy możliwość rozwoju i lokalizacji samolotów w miejscach, które mają najlepszą bazę pod względem kosztów i gdzie popyt odzwierciedla wykorzystanie tej przepustowości – dodał Wilson.
Bankructwo gospodarki
Dyrektor generalny Ryanaira, Michael O’Leary na konferencji prasowej poinformował, że brytyjska polityka fiskalna w połączeniu ze zobowiązaniami dotyczącymi wydatków, w tym limitami cen energii „może doprowadzić do bankructwa brytyjskiej gospodarki w ciągu najbliższych dwóch lat”.
Wcześniej z kolei opisał szereg środków wprowadzonych przez brytyjskiego kanclerza skarbu, Kwasi Kwartenga jako „szalony budżet”.
Ryanair twierdzi jednak, że pomimo sytuacji w Wielkiej Brytanii i niektórych innych krajach europejskich, nie widzi obecnie dowodów na spowolnienie popytu i nadal planuje zwiększyć ilość lotów zimowych o 8% powyżej poziomów sprzed Covid.