Ryanair wytoczył sprawę sądową przeciwko pasażerowi z Polski, który w styczniu 2025 roku swoimi agresywnymi zachowaniami zmusił załogę do zmiany trasy i awaryjnego lądowania w Hiszpanii. Przewoźnik żąda 3 tys. euro w ramach odszkodowania za poniesione koszty oraz zakłócony komfort podróży innych pasażerów.
Zatrzymanie lotu przez nieodpowiedzialne zachowanie
9 stycznia 2025 roku, podczas lotu z Berlina do Marrakeszu, pasażer z Polski swoim skrajnie agresywnym zachowaniem wywołał poważne zamieszanie na pokładzie samolotu Ryanaira. Jego działania, które obejmowały werbalne i fizyczne groźby w kierunku innych pasażerów oraz załogi, zmusiły kapitana do podjęcia decyzji o awaryjnym lądowaniu w Sewilli. Taka sytuacja wymagała natychmiastowej reakcji, co znacząco wpłynęło na przebieg całego lotu, zmieniając trasę oraz powodując opóźnienie. Po wylądowaniu mężczyzna został usunięty z samolotu przez służby porządkowe, a incydent zakończył się interwencją lokalnych władz. W wyniku tych wydarzeń nieprzyjemności dotknęły 170 pasażerów, którzy zostali zmuszeni do opóźnionej podróży, oraz sześciu członków załogi, którzy musieli radzić sobie z chaotyczną sytuacją i dodatkowymi procedurami bezpieczeństwa.
Ryanair stawia sprawę przed sądem i nałożył zakaz latania
W odpowiedzi na incydent, Ryanair domaga się odszkodowania w wysokości 3 tys. euro, ale także wprowadził pięcioletni zakaz latania dla mężczyzny. Kwota ta ma pokryć koszty związane z koniecznością awaryjnego lądowania i podjęciem dodatkowych działań operacyjnych.
Prawne konsekwencje za zakłócanie przebiegu lotu
Ekspert ds. praw pasażerów z AirCashBack zaznacza, że osoby, które zakłócają porządek na pokładzie i zmuszają do awaryjnego lądowania, muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami prawnymi. Linie lotnicze mają prawo dochodzić odszkodowania za dodatkowe koszty oraz niedogodności, które ponoszą inni pasażerowie, pod warunkiem przedstawienia stosownej dokumentacji potwierdzającej straty.
Ten przypadek stanowi ważne ostrzeżenie dla innych podróżnych – mówi ekspert. – Takie zachowanie może skutkować nie tylko zakazem korzystania z usług przewoźnika, ale także koniecznością zapłaty wysokiego odszkodowania.
Ryanair nie łagodzi swojej polityki: „Zero tolerancji”
Ryanair konsekwentnie realizuje politykę „zero tolerancji” wobec niewłaściwego zachowania na pokładach swoich samolotów. Sprawa z polskim pasażerem to kolejny przykład, że przewoźnik jest gotowy podjąć kroki prawne przeciwko osobom zakłócającym porządek.
Warto dodać, że podobny pozew został złożony w 2024 roku wobec pasażera, który zakłócił lot z Dublina na Lanzarote. Straty związane z tym incydentem oszacowano na aż 15 tys. euro.
Źródło: AirCashBack