Składniki (ok. 100 pierniczków)
- 2 kg mąki pszennej
- szczypta soli
- 340 g cukru
- 600 g miodu wielokwiatowego
- 1/4 szklanki mleka
- 1 1/2 łyżki sody oczyszczonej
- 1 1/2 łyżki amoniaku
- 3 opakowania przyprawy do piernika (ok. 60 g)
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- szczypta gałki muszkatołowej
- szczypta imbiru
- szczypta świeżo zmielonego pieprzu
- łyżka kakao holenderskiego
- 250 g masła lub margaryny
- 2 łyżeczki aromatu migdałowego
- 3 jajka
- 2-3 żółtka
- 1-2 słoiczki powideł
- lukier i/lub glazura czekoladowa
Przygotowanie
Mąkę przesiewamy z przyprawą do piernika i pozostałymi przyprawami. Odstawiamy. W dosyć dużym garnku łączymy: miód, cukier, masło/margarynę. Zagotowujemy, tłuszcz powinien się rozpuścić, odstawiamy go do przestygnięcia.
W mleku rozprowadzamy energicznie sodę i amoniak. Mąkę przesianą z przyprawami (i połączoną z solą) wysypujemy na stolnicę, około 1,5 kg na początek. Robimy w mące „dołek”. Do dołka wbijamy jajka i żółtka. Dodajemy stopniowo przestudzoną masę, następnie sodę i amoniak rozrobiony w mleku. Wyrabiamy ciasto, tak aby było gładkie. Ciasto na początku się klei, więc dosypujemy więcej mąki. Idealnie wyrobione ciasto odrywa się od reki, jest łatwe w rozwałkowywaniu. Ciasto już przygotowane rozwałkowujemy, najlepiej po kawałku. Z rozwałkowanego ciasta wycinamy pierniczki o dowolnych kształtach. Na jeden pierniczek wykładamy niewielką ilość powideł, przykrywamy drugim pierniczkiem (od pary) i delikatnie sklepiamy brzegi, po czym wykładamy na blachę, smarujemy rozkłóconymi białkami (jakie pozostaną od żółtek), zostawiamy niewielkie odstępy. Podobnie postępujemy z resztą ciasta. Pieczemy pierniczki w 190 stopniach Celsjusza aż będą złotobrązowe. Studzimy je na kratce. Po wystudzeniu lukrujemy albo pokrywamy polewą czekoladową.
Rubrykę redaguje Agnieszka Guszpit: www.bayaderka.blogspot.com