Fot. Getty
Nawet 1500 sklepów ogólnospożywczych w Londynie i w Anglii południowo – wschodniej może stanąć w obliczu braku dostaw. Strajk szykują kierowcy tirów, którzy obsługują hurtownię Booker w Thamesmead i którzy żądają przyznania im takich samych podwyżek, jakie otrzymali kierowcy hurtowni Hemel Hempstead.
Kierowcy ciężarówek rozwożący towary z hurtowni Booker w Thamesmead skarżą się na dysproporcję w wynagrodzeniach. W związku z ogromnymi brakami kierowców tirów w Wielkiej Brytanii, Tesco zdecydowało się podnieść wynagrodzenie o £5 za godzinę kierowcom pracującym dla hurtowni Booker w Hemel Hempstead, natomiast kierowców z Thamesmead zupełnie zignorowało. Niestety, jak poinformował związek zawodowy Unite the Union, szefowie należącego do giganta Booker Wholesale „zaginęli w akcji” po tym, jak nie zaangażowali się w rozmowy na temat różnicy w płacach kierowców w różnych częściach UK.
Jeśli poszkodowani kierowcy tirów nie otrzymają takiej samej podwyżki, jak ich koledzy z Hemel Hempstead, to prawdopodobnie zastrajkują. Co to oznacza? Cóż, nic dobrego, bo problem z dostawami do 1500 sklepów w Londynie i Anglii południowo-wschodniej. I to w czasie, gdy Zjednoczone Królestwo boryka się z ogromnym problemem niedoboru kierowców.
Akcja strajkowa kierowców Tesco może się rozpocząć niecały miesiąc po tym, jak sieć supermarketów ogłosiła wzmożoną rekrutację kierowców ciężarówek. Aby przyciągnąć do siebie pracowników, Tesco zaoferowało nowym kierowcom tirów bonus powitalny w postaci £1 000.
W Wielkiej Brytanii brakuje nawet 100 000 kierowców ciężarówek. Sytuacja w wielu branżach jest na tyle dramatyczna, że firmy prześcigają się w zachętach, byle tylko przyciągnąć do siebie osoby z uprawnieniami do przewożenia dużych ładunków na daleką odległość. Jedną z takich firm jest właśnie sieć supermarketów Tesco, która zaproponowała kierowcom ciężarówek bonus powitalny w wysokości £1 000. Bonus został przewidziany dla wszystkich nowych pracowników, którzy rozpoczęliby współpracę z Tesco do 30 września tego roku.
Kierowcy ciężarówek pilnie poszukiwani w UK
The Road Haulage Association (RHA) poinformował, że z uwagi na epidemię koronawirusa w zeszłym roku nie odbyło się nawet 30 000 egzaminów na zawodowego kierowcę tira. Dodatkowo wielu kierowców ubyło z UK po Brexicie, a nowi, pochodzący z zagranicy, mają bardzo utrudnioną sytuację, by rozpocząć pracę w UK. Jednocześnie brak kierowców tirów powoduje wzrost ich wynagrodzenia, a to z kolei wpływa na cenę przewożonych dóbr, w tym zwłaszcza żywności.
Rod McKenzie – dyrektor zarządzający RHA stwierdził pod koniec lipca, że potrzebny jest „pakiet środków” w celu rozwiązania problemu niedoboru kierowców w UK. Przede wszystkim w kraju musi zostać przeprowadzona większa liczba egzaminów, a rząd powinien także wprowadzić krótkoterminowe wizy dla kierowców z zagranicy. The Road Haulage Association wezwał też Home Office do wpisania kierowców tirów na listę zawodów deficytowych – Home Office Shortage Occupation List.