„Tu wszystko jest łatwiejsze” – Polka opowiada o swoim nowym życiu w Irlandii

"Jestem tu szczęśliwa. Nie muszę płakać z powodu niezapłaconych rachunków" – komentuje Agnieszka Kowalczyk w rozmowie z dziennikarką "Irish Independent". Polka zdecydowała się zmienić swoje życie opuszczając ojczyznę i udając się do Irlandii. Na Zielonej Wyspie zaczęła nowe życie.

Na Zielonej Wyspie Polacy stanowią największą mniejszość narodową – jej liczebność sięga 122 tysięcy. Na drugim miejscu znajdują się obywatele Wielkiej Brytanii (około 112 tysięcy), a na trzecim – Litiwini (36 tysięcy). Tak wyglądają oficjalne dane rządowe, a wszystko wskazuje na to, że może nas być nieco więcej. Tak czy siak – świetnie sobie tam radzimy. Historia Agnieszki Kowalczyk doskonale o tym świadczy.

- Advertisement -

Nielegalny imigrant aresztowany za próbę gwałtu w UK dostał 27 tys. funtów odszkodowania!

Dla 40-letniej kobiety przeprowadzka z Warszawy do Irlandii była wielkim wyzwaniem – dwa lata temu zostawiła całe swoje polskie życie za sobą i postanowiła zacząć niejako wszystko od nowa. Sprawę komplikował fakt, że w kraju zostawiła dwójkę dorosłych dzieci, a ze sobą wzięła jedynie sześcioletnią Gabrysię. Udało się. W znajdującym się około 30 km od Dublina Balbriggan znalazła swoje miejsce na świecie. Znalazła zatrudnienie w dużym sklepie przy Moore Street, w którym można znaleźć wiele polskich specjałów.

"Życie tutaj jest po prostu lepsze" – przyznaje. "Nie muszę myśleć o tym, czy uda mi się wytrwać do kolejnej wypłaty. Stać mnie na jedzenie i utrzymanie. Wszystko w Irlandii jest prostsze."

Polak usłyszał wyrok za zabójstwo rodaka. Za jedno niefortunne uderzenie długo posiedzi w więzieniu…

Córka pani Agnieszki świetnie czuje się w nowym środowisku. Mówi płynnie po angielsku, znakomicie dogaduje się z rówieśnikami i jak zapewnia jej matka nie ma zamiaru nigdy wracać do Polski.

Takich historii na Zielonej Wyspie dałoby się opisać znacznie więcej. Krzysztof Kiedrowski z Towarzystwa Polsko-Irlandzkiego zauważa jednak, że nasza społeczności wciąż pozostaje słabo reprezentowana na arenie politycznej. "O wiele mniej liczna mniejszość niemiecka jest lepiej reprezentowana w Polsce, niż my w Irlandii, gdy stanowimy największą mniejszość w kraju" – zwraca uwagę. Wraz z innymi organizacjami polonijnymi, takimi jak SIPTU czy Together usilnie pracują nad zmianą tego stanu rzeczy.

Zródło grafiki: Independet.ie

Teksty tygodnia

Zimno, wilgoć i pleśń. Tak mieszka ponad milion Brytyjczyków

Dane z analizy przeprowadzonej przez niezależnych badaczy Biblioteki Izby Gmin ujawniają, że ponad 1 milion prywatnie wynajmowanych domów w Wielkiej Brytanii nie spełnia standardu Decent Homes. To ponad jedna piąta prywatnego rynku najmu.

Pracownicy czekają na wyższe zarobki. Wielu jest gotowych zmienić pracę za symboliczną podwyżkę

Aż 60 proc. pracowników w Irlandii spodziewa się, że...

Gospodarka ma się dobrze. Rozwój, pomimo globalnej recesji

Czy istnieje jeszcze miejsce w Europie, gdzie gospodarka ma się dobrze, stabilnie i wykazuje wzrosty. Po serii niepokojących informacji z Wielkiej Brytanii i Niemiec, Holandia niespodziewanie wyrasta na lidera.

Od lipca surowe kary za palenie papierosów na kolei

Od 1 lipca 2025 roku osoby palące papierosy na...

Migranci oskarżają Polskę o przemoc i łamanie praw człowieka!

Migranci nie chcą wracać z Niemiec do Polski. Oskarżają nasz kraj o przemoc, pushbacki i łamanie praw człowieka. „Byliśmy bici, izolowani, traktowani jak zwierzęta”. Czy Polska łamie konwencje międzynarodowe, czy tylko odpiera hybrydowy atak Łukaszenki?

Przeczytaj także