Koszty utrzymania w Wielkiej Brytanii gwałtownie rosną od początku 2021 roku, a w październiku 2022 roku padł w tym względzie absolutny rekord, gdy inflacja osiągnęła oszałamiający, najwyższy od 41 lat poziom – 11,1 proc. Jednak ogólny wskaźnik cen towarów i usług to jeszcze nic w porównaniu do inflacji cen żywności, która w zeszłym miesiącu wyniosła 16,9 proc. Które produkty zdrożały na półkach sklepowych najbardziej i o ile?
Inflacja cen żywności dużo wyższa niż ogólny wskaźnik inflacji
W dniu wczorajszym the Office for National Statistics (ONS) opublikowała dane dotyczące inflacji za grudzień 2022 roku. Okazuje się, że wzrost cen dóbr i usług w brytyjskiej gospodarce nieco wyhamował, a indeks cen konsumpcyjnych CPI, czyli główny miernik inflacji, spadł w zeszłym miesiącu do 10,5 proc. – z 10,7 proc. w listopadzie. Spadek inflacji był w głównej mierze zasługą spadających cen paliw. Niestety jednak ceny żywności kształtują się nieco inaczej niż wiele dóbr i usług, których ceny akurat są w stanie jakoś wyhamować. Najnowsze dane pokazują, że w ciągu 12 miesięcy do grudnia 2022 r. żywność zdrożała ogółem o 16,9 proc. I jest to prawdziwy rekord, choć należy zauważyć, że ceny żywności i napojów łącznie poszybowały o 15 proc. rok do roku.
Co w sklepach zdrożało najbardziej?
Jeśli chodzi o konkretne produkty spożywcze, które w Wielkiej Brytanii zdrożały najbardziej, to znalazły się wśród nich m.in. masło, mleko, ser, mięso, artykuły piekarnicze, woda, a także wyroby piekarnicze takie jak ciasto francuskie z nadzieniem czy quiche. Największe wzrosty odnotowały masło i mleko, które w niektórych sklepach podrożały niemal dwukrotnie. Na przykład Utterly Butterly zdrożało z £1 do £1,95 w kilku supermarketach, a mleko Waitrose Duchy Organic Homogenised Semi-Skimmed Milk zdrożało o 87,1 proc. – z 65 p do £1,22.
Kolejnym produktem, który spędza sen z powiek konsumentom w UK jest ser, którego cena podwyższyła się średnio o 22,3 proc. Ale tu padają także swoiste rekordy – na przykład ser Creamfields French Brie w Tesco podrożał o 81,6 proc. – z £1 do £2,88.
Poniżej prezentujemy Wam wybrane produkty i wzrost ich ceny w stosunku do zeszłego roku:
- Mleko o niskiej zawartości tłuszczu – 46 proc.
- Oliwa z oliwek – 39,5 proc.
- Mleko pełne – 38,5 proc.
- Cukier – 38,5 proc.
- Sery i twarogi – 32,6 proc.
- Masło – 29,3 proc.
- Produkty makaronowe i kuskus – 29,1 proc.
- Jajka – 28,9 proc.
- Margaryna i inne tłuszcze roślinne – 24,2proc.
- Dżemy, marmolady i miody – 24,2 proc.
- Sosy, przyprawy, sól, przyprawy korzenne i zioła kulinarne – 22,8 proc.
- Dania gotowe – 21,7 proc.
- Chleb – 20,5 proc.
- Wieprzowina – 19proc.
- Drób – 18,7 proc.
- Mrożone owoce morza – 18,4 proc.
- Lody – 18 proc.
- Jogurt – 17,6 proc.
- Ziemniaki – 17,5 proc.
- Świeże lub schłodzone ryby – 16,3 proc.
- Chipsy – 14,1 proc.
- Pizza i quiche – 13,2 proc.
- Czekolada – 10,7 proc.
- Ryż – 9,7 proc.
- Płatki śniadaniowe i pozostałe produkty zbożowe – 9,5 proc.
- Wyroby cukiernicze – 6,6 proc.
- Świeże lub schłodzone owoce – 6,4 proc.
- Suszone owoce i orzechy – 5 proc.
Eksperci Which? również nie mają dobrych wieści w zakresie inflacji
Drastyczne podwyżki cen żywności potwierdzają także ankieterzy Which?, którzy opierają się na własnych badaniach w terenie. Według nich mleko podrożało o 26,3 proc., a wyroby piekarnicze o około 18 – 19 proc.
W rozmowie z BBC były wiceprezes Banku Anglii, Sir John Gieve powiedział, że Bank Anglii prognozuje spadek stopy inflacji do poziomu 5 proc. do końca 2023 roku, ale nie jest to oczywiście aż tak pewne.
Co leży u podłoża inflacji?
U podłoża tak wysokiego poziomu inflacji leżą przede wszystkim dwa czynniki – koniec pandemii koronawirusa i wojna na Ukrainie. Zakończenie pandemii i ponowne otwarcie się gospodarek doprowadziło do nagłej eksplozji globalnego popytu, natomiast wojna na Ukrainie, która trwa już blisko od roku, w sposób drastyczny wpłynęła na globalne ceny energii. W październiku zeszłego roku inflacja osiągnęła najwyższy poziom od 41 lat – 11,1 proc. Eksperci Biura ds. Odpowiedzialności Budżetowej (ang. the Office for Budget Responsibility) stwierdzili, że tak duży wzrost cen towarów i usług w UK oznacza największy spadek poziomu życia w historii kraju, a sytuacja ta utrzyma się do końca 2024 roku. Niedawno the Office for National Statistics podało także, że płace realne spadły o 2,6 proc. rocznie w okresie od września do listopada.
Bank Anglii zapewne po raz kolejny podniesie swoją główną stopę procentową – tym razem o 0,5 pkt proc. do 4 proc. Czy tak się stanie, dowiemy się po spotkaniu członków Komitetu Polityki Pieniężnej (ang Monetary Policy Committee), które odbędzie się na początku przyszłego miesiąca.
Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!
Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:
Dzielenie konta Netflix jest od teraz oficjalnie traktowane jak przestępstwo