8 starożytnych kultur, które praktykowały rytualne ofiary z ludzi

Składnie ofiar nie było jednak obce również Celtom czy Hindusom. Praktykowali je także nasi przodkowie, Słowianie! „Świat na dłoni” poprowadzi Was przez okrutną przeszłość ludzkości.

Ofiary z ludzi składano w ramach najróżniejszych rytuałów na całym świecie. Nasi przodkowie nie przeprowadzali ich jednak ze względu na okrucieństwo czy pragnienie krwi. U ich podstaw leżały przede wszystkim względy religijne i duchowe. Często praktykowano także w celu wyrównywania rachunków między zwaśnionymi plemionami i narodami. Najczęściej jednak celem obrzędów było zyskanie przychylności bogów dla osiągnięcia jakiejś korzyści, na przykład lepszego urodzaju, zakończenia epidemii czy większej ilości zwierzyny łownej w lasach.

1. Inkowie

Składanie ludzi w ofierze leżało w zwyczaju wszystkich narodów środkowej i południowej Ameryki w erze prekolumbijskiej. Z okrucieństwa słynęli Inkowie, którzy dla zjednania przychylności bogów nie wahali się składać ofiar z własnych dzieci. Ich kraj nawiedzały klęski żywiołowe, w tym trzęsienia ziemi, wybuchy wulkanów czy powodzie. Inkowie wierzyli, że mogą zapobiec tym katastrofom, składając ofiary z ludzi. Większość ich ofiar stanowili jeńcy, jednak jeśli po złożeniu ofiary z więźniów bogowie nadal byli rozgniewani, Inkowie poświęcali swoje dzieci.

Wybór według urody i pozycji

Dzieci przeznaczone na ofiarę w ramach rytuału capacocha wybierano dużo wcześniej spośród potomków inkaskiej arystokracji. Musiały odznaczać się urodą fizyczną i doskonałym zdrowiem, bo tylko taka ofiara była godna bogów. Dla rodziny, której dziecko zostało wybrane na ofiarę, był to wielki zaszczyt. Od tej chwili dziecko żyło wygodnie i w luksusowych warunkach, co mogło w pewnym stopniu rekompensować mu straszną przyszłość… Zaś po okrutnej śmierci, zgodnie z wierzeniami Inków, dziecko trafiało między bogów.

Jak składano ofiary?

O tym, jak wyglądały takie ofiary, opowiadają nam one same. A dokładniej – zmumifikowane ciała ofiarowanych dzieci, znajdywane wysoko w Andach. Maluchy najpierw ubierano w wełniane, uroczyste szaty, a na głowę zakładano im opaski z piórami. Następnie dzieci wprowadzano w trans i podawano im napój z liści koki, zawierających sporą ilość kokainy. Otumanione już w ten sposób, dostawały jeszcze mocny alkohol z palonej kukurydzy. Ich bezwładne ciała były składane do grobu i pokrywane kwiatami. Wraz z nimi składano rytualne dary, wśród których nie brakowało przedmiotów ze złota. Dzieci były zatem grzebane za życia, tyle że w stanie silnego upojenia.

2. Aztekowie

Ludzkie ofiary składano również wśród plemion Azteków. Czcili oni boga Słońca Huitzilopochtli, wierząc, że ludzka krew jest świętą siłą życiową. Krwawe ofiary praktykowali, by dodać Słońcu tej siły, ponieważ bez niej mogłoby zniknąć. Aztekowie daleko wyprzedzili Inków w okrucieństwie, ale też sens ich ofiar był nieco inny. Ich bogowie byli bardzo wymagający, skoro żądali tak surowych praktyk o takich rozmiarach. Rytualne egzekucje przebiegały w azteckich miastach praktycznie każdego dnia.

Tysiące ofiar dla bogów

Okazji do krwawych obrzędów Aztekom nie brakowało. Ofiarami byli zarówno jeńcy wojenni, jak i ochotnicy czy jednostki wybierane przez kapłanów. Na przykład na święto wiosny powszechną praktyką było wybieranie spośród młodzieńców chłopca, którego przebijano ostrymi kolcami używanymi do użyźniania ziemi. Podczas obrzędu Nowego Ognia, który był jednym z najważniejszych świąt kultury azteckiej i odbywał się raz na 52 lata, również zabijano młodych mężczyzn. Liczba ofiar mogła osiągać tysiące, a słynne ołtarze i stopnie piramid dosłownie spływały krwią. Podczas wspomnianego święta boga Huitzilopochtli rytualnie zabijano nawet 20 tys. ludzi.

Jak składano ofiary?

Na szczycie świątynnej piramidy rozniecano ogień, do którego dodawano czerwony barwnik i odurzające zioła, przede wszystkim kokę. Gęsty, rudawy dym wprowadzał ofiary, ich katów oraz widzów w trans i odurzenie. Wybrane ofiary były ubierane w uroczyste szaty, a następnie po schodach świątyni wstępowały na kamień ofiarny, na którym się kładły. W tym momencie kapłan chwytał obsydianowy sztylet i rozpruwał ofiarę od gardła aż po brzuch. Następnie wyjmował serce i pokazywał przybyłemu tłumowi, który wydawał z siebie okrzyk radości. Ciało ofiary wnoszono do wnętrza świątyni, gdzie wyjmowano pozostałe organy.

3. Kartagińczycy

Choć Kartagina była jedną z najbogatszych i najbardziej cywilizowanych kultur starożytnego świata i tak praktykowano tam okrutne rytuały. Paradoks? Niektóre tamtejsze obrzędy już współczesnym Kartagińczykom i mieszkańcom reszty świata wydawały się szczytem barbarzyństwa. Chodzi tu zwłaszcza o masowe zabijanie noworodków. Dzisiejsi badacze uważają, że być może w ten sposób Kartagińczycy kontrolowali swoją szybko rosnącą populację. Inni uważają, że zwyczaj ten istniał przede wszystkim wśród bogatych rodzin, które nie chciały waśni przy podziale majątku między dzieci.

Wszystko dla bogini Tanit

Szacuje się, że od 800 do 146 roku p.n.e. (kiedy to Rzymianie zdobyli Kartaginę i zakazali okrutnych rytuałów) w Kartaginie złożono w ofierze nawet 20 tys. noworodków. Badania archeologiczne sugerują jednak, że część dzieci umierała śmiercią naturalną, co przy ówczesnych warunkach higienicznych nie było niczym niezwykłym. Rytualne ofiary z ludzi składano przede wszystkim bogini Tanit, bóstwu płodności i wojny, której kult Kartagińczycy przejęli od plemion Libii. Szczątki ofiar są dziś znajdowane w tofetach, które były nie tylko miejscem składania ofiar, ale także świątyniami.

Jak składano ofiary?

Kartagińczycy stosowali metody nie mniej okrutne niż południowoamerykańscy Indianie. Ich ofiary także nierzadko kończyły życie pod nożem kapłanów, dzieci były też wrzucane żywcem do ognia. W odkrywanych dziś grobach pod płytami nagrobnymi badacze znajdują ukryte urny z prochami i kośćmi dzieci. Podobno niektórzy bogaci Kartagińczycy, którzy kochali swoje dzieci, zamiast własnych potomków przekazywali na ofiarę dzieci swoich niewolników. Tak miał zostać uratowany od śmierci w dzieciństwie sam słynny wódz Hannibal. Największa ofiara z ludzi w Kartaginie została złożona po porażce pod Syrakuzami, kiedy to Kartagińczycy rytualnie złożyli ofiarę z 40 tys. jeńców.

4. Celtowie

Wierzenia Celtów reprezentują nie tylko uduchowieni, pokojowi druidzi oddający cześć drzewom. Ofiary z ludzi były stałą częścią celtyckich rytuałów religijnych, na co zachowały się liczne dowody, w tym pisemne świadectwa greckich i rzymskich historyków, stare irlandzkie teksty, a także znaleziska archeologiczne. Celtowie przynosili swym bogom ofiarę w postaci ludzi podczas ważnych obrzędów, które odbywały się co 5 lat. O wiele częściej ofiarowano ludzi, by wybłagać od bogów lepszy urodzaj.

Ofiary na święta

Ofiarami byli przede wszystkim jeńcy wojenni i przestępcy. Celtyccy kapłani – druidzi – przygotowywali miejsce ofiarne, które znajdowało się przy poświęconym drzewie. Najważniejszym świętem było nadejście wiosny, znane pod nazwą Beltane (30 kwietnia), kiedy to składano ofiary za szybkie przybycie słońca i urodzaj. Równie ważne było święto Samhain (1 listopada), które traktowano jako punkt zwrotny między śmiercią a ponownymi narodzinami, jako koniec starego i nadejście nowego życia. Podobnych świąt celtyckich było całe mnóstwo, a przy ich okazji zawsze znajdowano powód do składania ofiar z ludzi.

Jak składano ofiary?

Pod święte drzewo przyprowadzano ofiarę, a kapłan zabijał ją długim nożem, który wbijał jej wprost w serce. Innym sposobem było przygotowanie ogromnej figury z trzciny, słomy i drewna, przymocowanej do wielkiej klatki. W środku zamykano bydło i składanych w ofierze ludzi. Następnie cała konstrukcja była podpalana, a ofiary płonęły żywcem. Opis takiej ceremonii przekazał grecki geografa i historyka Strabon: „Oni (Celtowie) wznieśli ogromną figurę ze słomy i drewna, w której umieścili bydło i wszelkie wolno żyjące zwierzęta i ludzi, aby złożyć ich w ofierze całopalnej”.

5. Chińczycy

W starożytnych Chinach ofiary z ludzi były powszechną praktyką, zwłaszcza za dynastii Shang (1600–1046 p.n.e.). Chociaż większość ofiar stanowili jeńcy wojenni i zbrodniarze, składano również małe dzieci i młode dziewczęta. Ofiary miały na celu uspokojenie rzecznych bóstw w postaci smoków, a tym samym zapobieżenie powodziom, które nawiedzają Chiny do dziś. Ludzkie ofiary miały miejsce również w związku ze śmiercią wielkich władców, wraz z którymi grzebano ich żony i konkubiny oraz niewolników.

Zapłać lub daj dziecko!

Ponieważ wybór ofiar spośród dzieci był zwykle przypadkowy, gdy w takim zagrożeniu znalazło się dziecko bogatych Chińczyków, ci, podobnie jak Kartagińczycy, zastępowali własnego potomka dzieckiem odkupionym od kogoś biednego. Wydaje się, że te oszustwa w żaden sposób nie przeszkadzały bóstwom. Później, gdy ofiar z ludzi zakazano, zamiast nich wykorzystywano terakotowe posągi.

Jak składano ofiary?

Badacze przypuszczają, że w Chinach praktykowano trzy rodzaje ludzkich ofiar. Wskazują na to znajdywane szczątki. Do pierwszej kategorii należeli młodzi ludzie, dziewczęta i chłopcy. Ich ciała były poćwiartowane i pogrzebane bez majątku osobistego. Drugą grupę stanowiły dzieci i noworodki, a na podstawie znalezionych szczątków badacze nie wykluczają, że były one grzebane za życia. Trzecim rodzajem ofiar były młode dziewczęta uśmiercane w brutalny sposób. Ich ciała, w odróżnieniu od pozostałych, były grzebane z bogatym wyposażeniem, z klejnotami i darami ślubnymi niczym panny młode.

6. Wikingowie

Chociaż nie dysponujemy wieloma świadectwami na temat ofiar z ludzi składanych przez narody Północy, wiemy na pewno, że miały miejsce i były nie mniej okrutne niż w innych kulturach świata. Cmentarzyska ludzkich ofiar odkryto na przykład na Islandii, a pochowane tam szczątki datuje się na rok 1000 p.n.e. Szkielety noszą ślady przemocy. Wikingowie najczęściej składali ofiary Odynowi, bogu mądrości i wojny. Istnieją ślady, które wskazują, że motywacja składania ofiar była u wikingów nie tylko religijna, ale kryły się za nimi również ciemne i zagadkowe powody…

Ofiary w świętych gajach

Miejscami, gdzie najczęściej praktykowano składanie ofiar z ludzi, były święte gaje, te szczególne świątynie północnych bogów. Zachowały się zapisy o ludzkich ofiarach złożonych w świętym gaju niedaleko Uppsali w Szwecji, gdzie ofiary wieszano na drzewach. Najczęściej ofiarowywano jeńców pochodzących z licznych wypraw wojennych wikingów oraz młodych mężczyzn. Na Północy nie składano ofiar z młodych kobiet czy dzieci.

Jak składano ofiary?

Wikingowie stosowali cały szereg okrutnych metod. Oprócz wspomnianego wieszania na drzewach wykorzystywali też kamień ofiarny boga Thora, na którym mężczyźni byli brutalnie zabijani. Okrucieństwo tych straszliwych rytuałów było wielkie, bowiem jeśli po torturach nadal żyła, przystępował do niej szaman i ostrą siekierą wykonywał głębokie cięcie na jej plecach. Następnie przez otwartą ranę wyjmował kolejno poszczególne organy, pozostawiając na sam koniec serce. Śmierć takiej ofiary była powolna i przerażająco bolesna.

7. Izraelici i Kananejczycy

Z Fenicji do Palestyny przybyła praktyka czczenia boga Molocha, który żądał od swych wyznawców ofiar z ludzi. Przedstawiany był w formie olbrzymiego posągu, w którego środku płonął wieczny ogień. Bóg Moloch miał szczególne upodobanie do noworodków, które wrzucano żywcem do ognia. Ofiary składane z pierworodnych były w dawnej Palestynie szeroko rozpowszechnioną praktyką. W Jerozolimie składano je także za króla Salomona. Kananejczycy poświęcali życie ludzi jeszcze w VII wieku p.n.e.

Masowe zabijanie w imię boga

Jedną z praktyk składania ludzkich ofiar było wybijanie całych miast i osad. Celem było – jak zwykle – zyskanie przychylności boga, którą tym razem miało zapewnić brutalne wymordowanie wszystkich mieszkańców, w tym dzieci i kobiet, a nawet zwierząt domowych. W poświęcanych w ten sposób osadach „nie pozostawał kamień na kamieniu”, a ziemia była na zawsze przeklęta. Od VI wieku p.n.e. zaczęły zachodzić zmiany, wprowadzono reformę religijną i zaczęto likwidować miejsca składania ludzkich ofiar. Judaizm był jedną z pierwszych religii, która zabroniła tego typu praktyk, a ich wykonawcy byli ścigani przez prawo.

Jak składano ofiary?

Najczęstszym sposobem było palenie żywych ludzi. W ogniu kończyły życie nie tylko dzieci, ale często także dorośli. Według zachowanych zapisów Jahwe żądał czasem ofiar z dziewic. Częstą formą uśmiercenia było ukamienowanie ofiary – wzmiankę o tym znajdziemy nawet w Biblii. Ofiary z ludzi nie były na terenach izraelskich żadną osobliwością także za panowania króla Dawida. W kraju panował głód sprowadzony na lud przez króla Saula, który przelał krew Gibeonitów. Jak zapisano w Piśmie Świętym, aby zażegnać gniew boga Saul, musiał ofiarować swoich siedmiu synów. Gibeonici wbili ich na pal na górze przed Panem, tak iż siedmiu ich zginęło naraz. Pozbawieni zaś zostali życia w pierwszych dniach żniwa na początku żniwa jęczmiennego.

8. Hindusi

W Indiach od wieków praktykowano składanie ludzkich ofiar całopalnych. Na stosach ginęły owdowiałe kobiety. Obrzęd ten nosił nazwę „sati” i długo był typowym rytuałem pogrzebowym w takiej sytuacji. Według legendy powodem palenia owdowiałych kobiet było zapobieganie truciu mężów, do czego mogły posuwać się niezadowolone żony. Wiedząc, że grozi im spalenie na stosie wraz ze zmarłym mężem, zwykle rezygnowały z tego kroku. Ludzkich ofiar żądali jednak także hinduscy bogowie. Na przykład krwawa bogini Kali, która przedstawiana jest w naszyjniku z czaszek i z od dwu do pięciu paroma rąk trzymających oderżnięte głowy, wyjątkowo lubiła tego typu ofiary.

Człowiek zamiast kury

Jeszcze 500 lat temu sati było powszechną praktyką, a palone były również dzieci pozamałżeńskie. Rodziny często pozbywały się w ten sposób wdów, które po śmierci męża pozostawały na ich utrzymaniu. Było to dla nich zatem praktyczne rozwiązanie. Bogini Kali czasem pozwalała się „przekonać” i zaspokajała się jedynie ofiarą ze zwierzęcia, na przykład kury. Kiedy indziej, zwłaszcza w okresach nieurodzaju i głodu, ofiarowany musiał być człowiek.

Jak składano ofiary?

Rytualne ofiary w postaci palenia wdów przetrwały długie stulecia, nim ostatecznie zakazano ich w XIX w. Mimo to nawet dziś pojawiają się informacje, że gdzieniegdzie w Indiach nadal kultywuje się ten zwyczaj. Wdowa była ubierana w uroczystą szatę i doprowadzana do stosu, na którym leżał jej mąż. Następnie kobieta siadała obok zmarłego i czekała na swój okrutny los. Co ciekawe, w większości kobiety te nie były przywiązywane, co wskazuje, że na śmierć szły dobrowolnie. Tylko gdy instynkt brał górę i kobieta próbowała uciekać, tłum chwytał ją i wrzucał z powrotem w ogień.

Lena Szymańska

Teksty tygodnia

Jak w UK obchodzi się święta wielkanocne?

Świętowanie Wielkanocy w UK.

Jakie zwyczaje są charakterystyczne dla Brytyjczyków?

Brytyjczycy obchodzą nowe przepisy, Polacy powinni być czujni

Właściciele domów w UK, w tym Polacy, unikają wyższego Council Tax dzięki lukom prawnym. Sprawdź, co się zmieniło i jak się przygotować.

48% ankietowanych odejdzie z pracy, jeśli stracą home office

Pracodawcy na Wyspach „ryzykują utratę najlepszych talentów”, jeśli całkowicie...

Rekordowe długi i kradzieże energii. Powód? Wysokie rachunki!

Eksperci alarmują: sytuacja wymyka się spod kontroli, a skala zjawiska zaskakuje nawet dostawców energii.

Zakłady fryzjerskie celem nalotów funkcjonariuszy imigracyjnych

W Wielkiej Brytanii funkcjonariusze imigracyjni przeprowadzili setki nalotów na zakłady fryzjerskie zatrudniające nielegalnych pracowników.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie