„Jesteśmy przerażeni!” – polska rodzina mieszkająca w Middlesbrough padła ofiarą ksenofobicznych prześladowań

Prześladowana przez członków rasistowskiego gangu polska rodzina z Middlesbrough planuje przeprowadzkę. Nasi rodacy mają dość prześladowań w mieście, które uważali za swoje, tylko z tego powodu, że są Polakami.

"Jesteśmy złamani i przerażeni" – takich słów użyła Polka mieszkająca w Berwick Hills w Middlesbrough, cytowana przez lokalny portal "Teeside Live", której rodzina padła ofiarą młodocianego gangu. Kobieta, która nie chce, aby jej personalia zostały ujawnione przez media, zadeklarowała, że wraz z całą swoją rodziną wyprowadzi się z miasta położonego w północno-wschodniej Anglii, w hrabstwie ceremonialnym North Yorkshire. Ma po prostu dość życia w ciągłym strachu i stresu, jaki się z tym wiąże. W minioną sobotę doszło do incydentu, w wyniku którego należący do polskiej rodziny Ford Fiesta został uszkodzony, gdy stał zaparkowany przed ich domem. 

- Advertisement -

Lokalny gang zniszczył samochód należący do polskiej rodziny

Lokalna policja już prowadzi postępowanie w tej sprawie. Oficerowie Cleveland Police biorą również pod uwagę aspekt ksenofobicznych ataków na polską rodzinę. W tym miejscu nadmienimy jedynie, że zgodnie z nomenklaturą obowiązującą w Wielkiej Brytanii wszelkie wykroczenia wynikającego z uprzedzeń rasowych, etnicznych czy narodowościowych określane są po prostu jako przestępstwa na tle rasistowskim. W związku z wydarzeniami, które miały miejsce w sobotę aresztowano 13-latka.

"Ostatnia noc była okropna" – komentowała Polka dla "Teeside Live" w dzień po incydencie. "Nie śmiem iść spać, boję się tego, co może się wydarzyć. Obecnie szukamy nowego domu. Kiedy się tu przeprowadziliśmy, zrobiliśmy pełen remont – położyśmy nową tapetę, nowe podłogi i ciężko pracowaliśmy. Wyprowadzka rozdziera nam serce, ale najważniejsze jest bezpieczeństwo. Mój mąż jest całkowicie załamany, jeszcze nigdy go takiego nie widziałam".

Ten incydent to nie pierwszy tego typu przypadek ksenofobii

Jak czytamy, trójka dzieci polskiej rodziny chodzi do szkoły podstawowej, a ojciec ma dobrą pracę, jako programista CNC w Hartlepool. Pomimo tego, że mają wspaniałych sąsiadów i przyjaciół, to już wcześniej zdarzało im się padać ofiarami przemocy i prześladowań podszytych ksenofobicznymi uprzedzeniami.

"Kiedy jechałem do Morrisons, żeby zrobić zakupy, to ludzie na mnie krzyczeli, żeby wracała do swojego kraju. To przestępstwo z nienawiści" – mówi dalej. Gdy publikowała w social media zdjęcia z sobotniego incydentu dodała do nich następujący komentarz: "To, co się dzisiaj wydarzyło, to dla nas wszystkich po prostu za dużo. A to wszystko dlatego, że rozmawialiśmy w naszym ojczystym języku poza naszym domem".

 

Teksty tygodnia

Przywódcy religijni apelują do Starmera o złagodzenie polityki imigracyjnej

Przedstawiciele chrześcijan, muzułmanów i wyznawców judaizmu napisali do premiera wspólny apel o złagodzenie polityki imigracyjnej.

Tragiczne dwa dni w Londynie: strzelanina, bójka w autobusie i atak na uniwersytecie

Ostatnie dwa dni były w stolicy Wielkiej Brytanii niezwykle tragiczne. Londyn przeżył eskalację przemocy. Choć incydenty nie były ze sobą powiązane, liczba ataków oraz skala zdarzeń doskonale pokazuje, jak wygląda dynamika przestępczości w stolicy UK

Przepowiednie Sybilli sprawdzają się nawet teraz

Przepowiednie Sybilli, czyli proroctwa królowej Saby, słyną z niezwykłej trafności. Wizje mające 3000 lat, wciąż cieszą się zainteresowaniem.

Elektroniczne bramki na lotniskach wracają dla posiadaczy brytyjskich paszportów

Elektroniczne bramki na lotniskach w krajach należących do UE będą znowu dostępne dla posiadaczy brytyjskich paszportów.

Zmiany w Winter Fuel Payments. Uprawnionych będzie więcej emerytów

Keir Starmer poinformował, że rząd zamierza wprowadzić zmiany w Winter Fuel Payments, aby do pomocy finansowej miało dostęp więcej emerytów.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie