Fot: Wikimedia Commons
Szkocka policja odnalazła ciało zaginionego Polaka. 26-latek miał zaginąć 13 grudnia. Teraz służby prowadzą czynnością mające wyjaśnić okoliczności jego śmierci.
Jak wynika z relacji szkockich mediów Łukasz M. miał zaginąć w niedzielę 13 grudnia 2020 roku. Jak czytamy na łamach "The Edinburgh Reporter" ostatni raz był widziany w rejonie West Pilton Drive (Edynburg) około 22.40. W związku z jego zaginięciem szkockie służby rozpoczęły poszukiwania. "Łukasz od ponad dwóch tygodni nie dawała żadnego znaku życia swoim bliskim" – komentował 30 grudnia 2020 roku inspektor Grant McCulloch z komisariatu policji w Craigmillar. "Jest to bardzo nietypowe, aby przez tak długi czas nie kontaktował się ze swoją rodzinę, szczególnie w okresie świąt Bożego Narodzenia".
Nie żyje zagioniony Polak z Edynburga
Pomimo działań i apeli policji ze Szkocji długo nie udawało się trafić na trop naszego rodaka. W końcu, po Nowym Roku, w poniedziałek 4 stycznia jego martwe ciało zostało odnalezione w Granton, w północnej dzielnicy Edynburga, leżącej na wybrzeżu Morza Północnego.
Jak czytamy na łamach "The Edinburgh Live" ciała Polaka zostało wydobyte około godziny 11:00 z wody w kamieniołomie w pobliżu West Granton Road. Policja jeszcze przed formalną identyfikacją zwłok wydała komunikat, że ciało należy do zaginionego Łukasza M.
Poszukiwania jego osoby trwały od 14 grudnia
Jak zginął nasz rodak? Czy Polska został zabity czy mamy do czynienia z jakimś nieszczęśliwym wypadkiem? "Dochodzenie w tej sprawie jest w toku, a pełny raport zostanie przekazany prokuratorowi" – czytamy w oficjalnym (i dość suchym, jeśli idzie o treść) komunikacie wydanym przez rzecznika Police Scotland.
Jak tylko pojawią się dalsze informacje w tej sprawie, to możecie być pewni, że napiszemy o nich na łamach "Polish Express".
POBIERZ aplikację "Polish Express" na swój telefon z Androidem – KLIKNIJ TUTAJ!