Fot. Materiały policyjne
Ciało młodej kobiety wyłowione z morza w Grecji należy najprawdopodobniej do 28-letniej Małgorzaty J., która 4 lata temu została uznana za zaginioną. Z nieoficjalnych informacji wynika, że ciało zostało znalezione już w 2016 r., ale że dopiero teraz greckiej policji udało się ustalić jego profil DNA.
Małgorzata J., mieszkanka Niedźwiedzia w powiecie lubartowskim, zaginęła w listopadzie 2015 roku. Kobieta wyszła z domu i udała się (o czym prawdopodobnie nikomu nie powiedziała) na lotnisko Warszawa-Modlin, skąd poleciała do Aten. Polskiej policji dosyć szybko udało się ustalić ten fakt, w związku z czym, jak przypomina sierż. szt. Ewelina Skorupska z Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie, o wszystkim poinformowali służby w Grecji.
Policja w Lubartowie dopiero teraz, niemal 4 lata od zaginięcia Małgorzaty J., otrzymała wiadomość, że to właśnie jej zwłoki mogły zostać wyłowione z morza w Grecji. Z nieoficjalnych informacji wynika, że ciało zostało znalezione niedaleko jednej z greckich plaż już w 2016 r., ale że dopiero teraz lokalnym śledczym udało się ustalić jego profil DNA.
– Jesteśmy w stałym kontakcie z polską ambasadą w Grecji i z biurem międzynarodowej współpracy policji. Dostaliśmy informację, że profil DNA odnalezionej kobiety jest zgodny z profilem zaginionej 28-letniej mieszkanki powiatu lubartowskiego, która zaginęła w 2015 roku – poinformowała sierż. szt. Skorupska na łamach dziennika „Fakt”. Nie ma jednak pewności, czy ta zgodność jest stuprocentowa, dlatego na razie nie możemy jeszcze oficjalnie potwierdzić, czy odnalezione ciało należy do Polki – dodała.