Brytyjska aktorka i narkomanka Danniella Westbrook udała się do Polski na kolejną operację plastyczną.
W ostatnich dniach Westbrook przeszła kompletną metamorfozę za sprawą chirurga plastycznego, ale twierdzi, że zmiana wyglądu nie była warta bólu jaki przeszła.
Jej ostatnia operacja plastyczna została przeprowadzona w Polsce, w jednej z klinik zajmujących się medycyną estetyczną. Była gwiazda serialu EastEnders po operacji wyglądała na potwornie zmęczoną, co udowadniają zdjęcia, na których widać jej wykrzywioną w grymasie bólu twarz. Podkrążone oczy i owinięta bandażem uciskowym głowa nie robiły dobrego wrażenia.
W polskiej klinice aktorka przeszła operację liftingu twarzy i powiększenia piersi. Po wcześniejszych operacjach, które mają być jej "powrotem do formy" brytyjska aktorka powiedziała, że "nie są one warte bólu". Jednak okazuje się, że były skoro Danniella zdecydowała się ponownie pójść pod nóż chirurga.
Operacja twarzy trwała ponad 6 godzin, ale czekają ją jeszcze 8-godzinna operacja szczęki, która ma zapobiec ponownemu rozpadnięciu się jej twarzy. Dlaczego ponownemu? Ponieważ kilkanaście lat temu, gdy Daniella była silnie uzależniona od kokainy jej nozdrza z powodu przedawkowania dosłownie się rozpadły. Wtedy przeszła pionierską operację rekonstrukcji przegrody nosowej. Kokainowy nałóg doprowadził ją na skraj życia i śmierci, ponieważ w latach 90. aktorka usłyszała od lekarzy, że jeśli nie przestanie brać, to czeka ją śmierć w ciągu dwóch (!) tygodni.
Jednak dzięki polskim chirurgom plastycznym Daniella może liczyć na powrót do formy. Czy uda jej się wytrwać w abstynencji?