Założyciel Wikileaks Julian Assange twierdzi, że ma niezbite dowody na to, iż Hillary Clinton wiedziała o sprzedaży amerykańskiej broni bojownikom tzw. Państwa Islamskiego. Dokumenty mają ujrzeć światło dzienne już wkrótce…
Może trudno w to uwierzyć, ale Julian Assange ogłosił już publicznie, że dysponuje mocnymi dowodami na to, iż była sekretarz stanu Hillary Clinton była zamieszana w sprzedaż broni bojownikom ISIS. Jak by to się miało stać? Jak twierdzą anonimowe źródła – na 2 sposoby: poprzez wysyłkę broni Katarowi i poprzez tajne wspomaganie ugrupowań walczących z reżimem Baszszara al-Asada.
Zostawił żonę i dwójkę dzieci, żeby przyłączyć się do ISIS
W przypadku pierwszym broń miała najpierw zostać wysłana do Kataru, czyli do państwa zaprzyjaźnionego z Bractwem Muzułmańskim i sympatyzującego z rebeliantami z Libii (przeciwko Mu’ammarowi al-Kaddafiemu). Natomiast po upadku libijskiego reżimu broń miała się znaleźć w Syrii i wspomóc rozmaite grupy rebeliantów, w tym te o charakterze islamistycznym.
Imam do papieża: Islam nie ma nic wspólnego z terroryzmem! Zgadzacie się…?
W przypadku drugim broń miała być bezpośrednio przekazywana ugrupowaniom walczącym z reżimem al Asada w Syrii, w tym bojownikom Al Qaedy i właśnie ISIS.
Ile prawdy jest w tym co podaje Assange trudno jest stwierdzić. Przypomnijmy, że Clinton już raz odpowiadała na pytania dotyczące jej wiedzy na temat transportu broni na Bliski Wschód, a to przy okazji badania okoliczności zamachu na konsulat USA w Bengazi w 2012 r. W owym czasie sekretarz stanu zaprzeczyła jednak, jakoby miała w tym względzie jakąkolwiek wiedzę.
Julian Assange powiedział Democracy Now, że wśród 1700 pozyskanych e-maili Hillary Clinton jest wiele takich, które bezpośrednio łączą jej osobę z transportami broni do Libii i Syrii.
O krok od tragedii: wyrodna Brytyjka chciała oddać swoje dzieci w ręce islamistów z ISIS!