W nocy z 27 ma 28 lutego 2024 w holenderskiej stolicy doszło do eksplozji w czterech domach. W co najmniej dwóch przypadkach na ścianie widniało słowo „wojna” w języku angielskim. Policja uważa, że te zdarzenia mogą być powiązane z morderstwem rapera Bigidagoe.
Do rzeczonych wybuchów doszło w dzielnicy Noord (dwie eksplozje) oraz w Oost i Zuidoost (po jednej), jak czytamy na łamach portalu informacyjnego „NL Times”. W co najmniej dwóch przypadkach na ścianie widniało słowo „wojna” napisane w języku angielskim.
Do czego doszło w Amsterdamie?
Pierwsza eksplozja miała miejsce około 23:45. w kompleksie apartamentów przy Mastbosstraat w dzielnicy Noord. Wybuch wybił kilka okien przy wejściu do budynku, a w innych powstały pęknięcia. Niedługo później policja aresztowała dwóch podejrzanych na drodze N247, jak podają holenderskie media.
Do drugiej eksplozji doszło także w Noord, tym razem na Terschellingstraat tuż przed godziną pierwszą w nocy. Incydent ten spowodował również uszkodzenia przy wejściu do budynku. W tym przypadku na ścianie znaleziono napis „wojna”, który prawdopodobnie został nabazgrany przez sprawców, jak cytujemy za „NL Times”.
Co udało się ustalić policji?
„Wojna” została napisana także przy wejściu do apartamentowca przy Populierenweg w Amsterdam-Oost, gdzie miała miejsce trzecia eksplozja. Wybuch o godzinie 3:15 pozostawił na ulicy odłamki szkła. O godzinie 11:00 na miejscu nadal pracowało kilku pracowników, którzy prowadzili naprawę budynku.
Czwarty wybuch miał miejsce w Kelbergen w Zuidoost. Na miejscu zdarzenia mogły zostać pozostawione materiały wybuchowe. Policja odgrodziła teren na jakiś czas, a na miejsce przybyli funkcjonariusze Explosive Ordnance Disposal Service.
W co zamieszany był raper Bigidagoe?
Przypomnijmy, w niedzielę, 25 lutego 2024 około godziny 5:30 w pobliżu stacji Amsterdam Sloterdijk doszło do strzelaniny i zaatakowano rapera Bigidagoe. Do Danzela Silosa, bo tak naprawdę się nazywa, oddano kilka strzałów. 26-letni muzyk trafi do szpitala, ale jego życia nie udało się uratować. Jego śmierć miała być efektem walki grup przestępczych.
Bigidagoe miał należeć do grupy przestępczej Zone 6. Wcześniej udało się mu wyjść cało z dwóch zamachów na jego życie. Jak podaje serwis „Glamrap” w sierpniu 2020 roku przeżył strzelaninę w amsterdamskiej dzielnicy Rivierenbuurt. Następnego dnia ostrzelano dom, w którym mieszka jego matka.