Nawet 200 000 małych przedsiębiorstw, szkół i organizacji charytatywnych otrzymało właśnie dodatkową ochronę przed złymi dla nich umowami z firmami energetycznymi. Podmioty te zyskają teraz ochronę podobną do tej, z której korzystają gospodarstwa domowe.
Małe firmy w UK będą lepiej chronione
Z początkiem kwietnia rząd w porozumieniu z Ofgem wprowadził dodatkową ochronę dla małych przedsiębiorstw (zatrudniających poniżej 50 pracowników), szkół i organizacji charytatywnych. Od teraz podmioty te zostaną objęte ochroną ze strony rzecznika ds. energii (ang. Energy Ombudsman). Ochroną podobną do tej, z jakiej od jakiegoś czasu korzystają w UK gospodarstwa domowe. A przypomnijmy, że pod tzw. „parasolem ochronnym” rzecznika ds. energii znajdowały się już wcześniej firmy zatrudniające do 10 pracowników.
Do niedawna rząd wychodził z założenia, że przedsiębiorstwa powinny rozważniej zawierać umowy w zakresie dostawy energii. A także że powinny one orientować się w tym, co dzieje się na rynku, żeby wybierać dla siebie najkorzystniejsze oferty. Ale małym firmom często trudno to było robić ze względu na korzystanie z tzw. brokerów energii. Zadaniem tych firm jest znajdowanie dla nich najlepszej oferty. – To naraża czasami mniejsze organizacje na nieuczciwe opłaty. A jedyną drogą dochodzenia roszczeń może być sąd – zaznaczył właśnie Departament ds. bezpieczeństwa energetycznego i polityki Net Zero.
Wymagana będzie pełna przejrzystość
Zmiana polegająca na objęciu małych podmiotów gospodarczych, szkół i organizacji charytatywnych opieką ombudsmana zbiegła się w czasie ze zmianami wprowadzanymi prze Ofgem. W końcu te również mają na celu ochronę wrażliwych klientów. Ofgem wprowadził na przykład wymóg, aby brokerzy zapewnili przedsiębiorcom w umowach pełną przejrzystość w zakresie opłat. – Zbyt wiele firm doświadczyło problemów z niektórymi dostawcami energii. Te wynikały nieraz z trudności w uzyskaniu odpowiednich kontraktów, niewyjaśnionych podwyżek cen i złej obsługi klienta – zaznaczył Tim Jarvis z Ofgem.