Najnowsze badanie Ipsos pokazuje, że Wyspiarze coraz bardziej optymistycznie patrzą na rozwój gospodarki. Ale to nie przekłada się na wzrost poparcia dla torysów. Sondaże dla pozostającej u władzy partii nadal są dramatycznie niskie. I wydaje się, że nic już nie jest w stanie tego zmienić przed wyborami parlamentarnymi.
Wyspiarze bardziej optymistycznie patrzą w przyszłość. Gospodarka UK odbija się
Sondaż Ipsos przeprowadzony na zlecenie „The Standard” pokazuje, że aż 33 proc. dorosłych Wyspiarzy spodziewa się poprawy wyników gospodarczych w UK w przyszłym roku. Jednocześnie 37 proc. jest zdania, że gospodarka będzie się miała gorzej, natomiast 25 proc. uważa, że kondycja gospodarki w najbliższym czasie się nie zmieni.
Powyższe dane być może nie są spektakularne, ale z pewnością pokazują, że nastroje Wyspiarzy względem rozwoju brytyjskiej gospodarki w najbliższym czasie poprawiają się. W końcu w kwietniu tego roku dobrej myśli, jeśli chodzi o wychodzenie UK z recesji, było zaledwie 21 proc. ankietowanych. Zaledwie miesiąc temu aż 52 proc. uważało, że sytuacja gospodarcza na Wyspach pogorszy się w najbliższych miesiącach, a 21 proc., że pozostanie ona bez zmian. Co ciekawe, optymizm ws. poprawy sytuacji gospodarczej wzrósł ostatnio niemal we wszystkich grupach społecznych. Na sprawę bardziej optymistycznie patrzą mężczyźni (38 proc.) niż kobiety (29 proc.), a także osoby starsze w wieku 55+ (40 proc.) w porównaniu do osób młodszych w wieku 18–34 lat (27 proc.). Na wzrost gospodarczy częściej liczą także właściciele nieruchomości(37 proc.) niż najemcy (25 proc.).
Optymizm gospodarczy rośnie, ale torysi nie cieszą się większym poparciem
Co ciekawe, wyraźnie lepsze nastroje Wyspiarzy w zakresie poprawny kondycji brytyjskiej gospodarki wcale nie przekładają się na większe poparcie dla torysów. Społeczeństwo wydaje się tak zmęczone rządami Partii Konserwatywnej, że sondaże, niezależnie od podejmowanych przez torysów działań, za nic nie chcą drgnąć na ich korzyść. Aż 73 proc. Brytyjczyków uważa, że w nadchodzących wyborach musi dojść do zmiany. Żelazny elektorat Partii Konserwatywnej, zdecydowany, by na nią zagłosować, to wciąż tylko 20 proc. Jednocześnie Partia Pracy cieszy się obecnie poparciem 41 proc. Wyspiarzy, a Liberalni Demokraci i Zieloni – 11 proc. z nich. Partia Reform UK może z kolei liczyć na 9 proc. poparcia.
Dodatkowo 66 proc. Brytyjczyków jest zdania, że Partia Konserwatywna nie zasługuje na ponowny wybór. Natomiast aż 68 proc. nie uznaje obecnie rządu torysów za „kompetentny” i zdolny poradzić sobie z aktualnymi wyzwaniami.