Arcybiskup Canterbury, Justin Welby ogłosił, że rezygnuje ze swojego stanowiska. Decyzję tę podjął po druzgocącym raporcie na temat pedofila związanego z Kościołem Anglii.
Z raportu wynika, że 68-letni Justin Welby „mógł i powinien” zgłosić policji nadużycia pedofila, Johna Smitha wobec chłopców i młodych mężczyzn w 2013 roku.
Arcybiskup Canterbury rezygnuje
Justin Welby wydał we wtorek oświadczenie w sprawie swojej rezygnacji, która – według niego – leży „w najlepszym interesie Kościoła Anglii”. Dodał, iż „jest zupełnie jasne, że muszę wziąć osobistą i instytucjonalną odpowiedzialność” za swoją reakcję na nadużycia.
– Mam nadzieję, że ta decyzja jasno pokazuje, jak poważnie Kościół Anglii rozumie potrzebę zmian i nasze głębokie zaangażowanie w tworzenie bezpieczniejszego kościoła. Rezygnując, czynię to w smutku ze wszystkimi ofiarami i osobami, które przeżyły nadużycia – powiedział Arcybiskup Canterbury.
Dodał także, że „powiedziano mu, iż policja została powiadomiona” w tym czasie. A także, że „błędnie uważał, iż nastąpi odpowiednie rozwiązanie” sprawy.
Przyznał się także do „głębokiego poczucia wstydu z powodu historycznych zaniedbań Kościoła w kwestii ochrony”.
– Przez prawie dwanaście lat walczyłem o wprowadzenie ulepszeń. To inni muszą ocenić, co zostało zrobione – dodał.
W sprawie wypowiedział się także rzecznik premiera, Keira Starmera. Oświadczył, że szef rządu „szanuje podjętą decyzję i myślami jest przede wszystkim ze wszystkimi ofiarami”.
Duchowni nie zgłosili nadużyć na policję
Z raportu, który ukazał się w ubiegłym tygodniu, wynika, że Smith „mógł i powinien” być zgłoszony na policję. Gdy przywódcy Kościoła – w tym Welby – zostali poinformowani o szczegółach jego nadużyć w 2013 roku.
Raport nie pozostawia złudzeń, że bezczynność Kościoła stanowiła „straconą okazję do postawienia go przed wymiarem sprawiedliwości”.
Dr Joanne Grenfell, biskup Stepney i główny biskup Kościoła ds. ochrony powiedziała, że decyzja arcybiskupa „nie zwalnia żadnego z nas z konieczności wprowadzania gruntownej zmiany w kulturze i przywództwie, która jest niezbędna w każdej części Kościoła”.