Coraz większe problemy ze znalezieniem pracy w Wielkiej Brytanii

W Wielkiej Brytanii maleje liczba wolnych miejsc pracy. Jest to najszybszy spadek od czasu pandemii. 

Ostatnie dane z brytyjskiego rynku pracy są ciosem dla laburzystów. Sondaż wykazał, że na Wyspach spada popyt na pracowników „w przyspieszonym” tempie, szczególnie na stanowiskach pełnoetatowych.

- Advertisement -

Coraz trudniej o pracę w UK

W listopadzie odnotowano najszybszy spadek liczby wolnych miejsc pracy od początku pandemii. Jest to związane z faktem, że zaufanie przedsiębiorstw do brytyjskiej gospodarki spadło do najniższego poziomu od prawie dwóch lat.

Takie są wnioski z dwóch raportów dotyczących rynku pracy. Jeden przygotowała firma księgowa KPMG, a drugi Recruitment and Employment Confederation (REC). Wykazały one, że popyt na pracowników na Wyspach spadł w „gwałtownym i przyspieszonym tempie” w ubiegłym miesiącu. Jest to też najbardziej nagły spadek liczby wakatów od sierpnia 2020 roku.

Tak naprawdę listopad był już 13. z rzędu miesiącem spadku popytu na pracowników w Wielkiej Brytanii. Ze „szczególnie poważnym” spadkiem wakatów dla pracowników pełnoetatowych, co jest sygnałem dotyczącym pogorszenia się sytuacji na brytyjskim rynku pracy.

Obawy po stronie przedsiębiorców

Wpływ na spowolnienie zatrudnienia pracowników ma wzrost kosztów pracowniczych, z którymi zmagają się brytyjskie przedsiębiorstwa.

Spadło też zaufanie przedsiębiorców do wzrostu gospodarczego (do najniższego poziomu od stycznia ubiegłego roku). Ponadto firmy borykają się ze wzrostem kosztów, a także słabnącym popytem wśród konsumentów.

Partia Pracy także rozczarowuje właścicieli firm… Laburzystowski rząd obiecał skupić się na wzroście gospodarczym i poprawie standardów życia. Jednak jego decyzja o wzroście podatków od działalności gospodarczej zaskoczyła przedsiębiorców. Ponadto rząd obniżył inwestycje i rekrutację w wielu sektorach przemysłu i usług.

W listopadzie gubernator Banku Anglii, Andrew Bailey powiedział, że sprzedawcy detaliczni słusznie ostrzegają przed redukcją miejsc pracy w wyniku podwyżek podatków. Ogłosiła je w jesiennym budżecie Rachel Reeves.

Z kolei British Retail Consortium spodziewa się, że sprzedawcy detaliczni będą musieli zapłacić rachunek w wysokości 2,3 mld funtów od kwietnia. Wiąże się to z podwyżką składki na ubezpieczenie społeczne z 13,8 proc. do 15 proc. A także z obniżeniem progu dochodów, od którego firmy muszą zacząć je płacić z 9100 do 5000 funtów.

Warto zaznaczyć, że podwyżka NIC wejdzie w życie w kwietniu 2025 roku wraz ze wzrostem National Minimum Wage. Ta ostatnia będzie kolejnym obciążeniem dla przedsiębiorców. Sprzedawcy detaliczni twierdzą, że będzie ich to kosztować kolejne 2,7 mld funtów.

Teksty tygodnia

To już trzecia fala upałów tego lata. Temperatura przekroczy 30 stopni Celsjusza

Już po raz trzeci tego lata mamy do czynienia z falą upałów. Na sobotę meteorolodzy zapowiadają aż 34 stopnie. Ulga ma przyjść dopiero w przyszłym tygodniu w postaci burz.

Parking droższy niż mieszkanie? W Londynie to możliwe

Czy zastanawialiście się może, gdzie znajduje się najdroższe miejsce parkingowe w Londynie? Dłużej nie musicie nad tym myśleć, bo już wiemy.

Zagraniczni szpiedzy wykorzystują dzieci w UK do przeprowadzania ataków

Funkcjonariusze służb specjalnych ostrzegają, że rosyjski i irański wywiad wykorzystują brytyjskie dzieci do organizowania ataków na terenie Wielkiej Brytanii.

Gigantyczna kara dla landlorda za nielegalny wynajem mieszkań

Sąd wyznaczył karę dla landlorda w wysokości 75 000 funtów. Mężczyzna nielegalnie wynajmował dwa mieszkania na krótkoterminowy wynajem.

Przestępczość w Glasgow. Tsunami ataków na ulicy, wojna gangów i skazanie pedofilów

Statystyki potwierdzają tylko to, co dostrzegają i przeżywają ludzie na ulicach miasta. Glasgow jest stolicą przestępczości. Działalność gangów, narkotyki, ataki z użyciem noża to smutna codzienność.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie