Slough, określane mianem najsmutniejszego miasta w UK boryka się z wieloma problemami. Jednym z większych jest handel nielegalnymi substancjami. Narkotykowy “hot spot” na High Street w Slough to nie mit.
High Street w Slough stała się epicentrum problemów związanych z handlem narkotykami. Potwierdzają to najnowsze dane i działania organów ścigania. W 2023 roku odnotowano znaczny wzrost przestępstw związanych z handlem narkotykami w tej okolicy. Jest to pierwszy taki wzrost od 2019 roku.
Narkotykowy “hot spot”i na High Street w Slough
Podczas gdy liczba przestępstw związanych z posiadaniem narkotyków spadła, to przestępstwa związane z ich dystrybucją osiągnęły najwyższy poziom od sześciu lat. High Street w Slough zmieniła się w punkt dystrybucji narkotyków. Jednocześnie doszło do degradacji życia w tym obszarze.

W jednym z przypadków, mężczyzna został skazany na sześć lat więzienia za posiadanie heroiny i kokainy o wartości ponad 88 000 funtów. Niemal równocześnie 20-letni mieszkaniec Slough został skazany na ponad dwa lata więzienia za posiadanie heroiny i cracku o wartości 9 000 funtów.
Czy policja podejmuje działania?
Policja w Slough intensyfikuje działania w odpowiedzi na rosnący problem handlu narkotykami. Dlatego szczególnie na High Street – rejonie, który oficjalnie uznano za narkotykowy hot spot miasta – pojawia się coraz więcej patroli. W 2024 roku przeprowadzono szereg akcji operacyjnych. Te zaowocowały konfiskatami narkotyków o łącznej wartości dziesiątek tysięcy funtów i aresztowaniami dilerów. Natomiast problem nie zniknął.
Choć działania te pokazują determinację policji i pewne sukcesy w zwalczaniu przestępczości narkotykowej, dane wskazują, że handel nie słabnie. Dodatkowo High Street w Slough wciąż pozostaje areną poważnych wyzwań. Pojawia się pytanie, czy te działania wystarczą, czy potrzebna jest głębsza rewitalizacja społeczna i prewencja?
High Street w Slough oczami mieszkańców
High Street w Slough coraz częściej kojarzy się mieszkańcom nie z zakupami, a z zagrożeniem. „Nie czuję się tu bezpiecznie po zmroku. Widziałam już kilka razy, jak ktoś handluje narkotykami na oczach przechodniów” – mówi pani Joanna, która mieszkanka centrum.
Inni wskazują na rosnącą liczbę osób nadużywających substancji psychoaktywnych. „Czasami mam wrażenie, że to już nie moje miasto” – dodaje pan David, który mieszka w Slough od 30 lat. „High Street wygląda na opuszczoną, z zamkniętymi sklepami i ludźmi wałęsającymi się bez celu. To przygnębiające”. W badaniu przeprowadzonym przez lokalne władze aż 81% respondentów przyznało, że ich zdaniem problem zachowań antyspołecznych nasilił się. Szczególnie w ostatnim roku. Zatem głos mieszkańców nie pozostawia złudzeń. Dlatego Slough potrzebuje nie tylko porządkowych interwencji, ale także długofalowego planu odbudowy poczucia bezpieczeństwa.