Reforma systemu opieki socjalnej zatrzymana!

Narastający bunt w Partii Pracy zmusił Keira Starmera do refleksji i zatrzymania się w mozolnym dążeniu do reform PIP i Universal Credit. Czy reforma systemu opieki socjalnej została zatrzymana na dobre? Z jakich zmian wycofają się rządzący? I jakie konsekwencje odczuje budżet? Czy reformy były złe? Źle wprowadzane? Czy też ich zatrzymanie doprowadzi do kryzysu w UK? 

Czy lider największej partii rządzącej w Wielkiej Brytanii może pozwolić sobie na bunt we własnych szeregach? Keir Starmer właśnie się o tym przekonał. Proponowane przez jego rząd reformy Personal Independence Payment (PIP) oraz dodatków zdrowotnych w ramach Universal Credit miały być symbolem „nowoczesnej odpowiedzialności”. Próbą opanowania rosnących wydatków budżetowych. Zamiast tego stały się zarzewiem poważnego kryzysu politycznego. W efekcie reforma systemu opieki socjalnej stoi – pytanie, co będzie dalej.

- Advertisement -

Reforma systemu opieki socjalnej zatrzymana!

Niezadowolenie wewnątrz Partii Pracy nie było chwilowym sprzeciwem. To był otwarty bunt. Frakcja oporu uformowała się błyskawicznie, jednocząc parlamentarzystów o różnych poglądach i z różnych regionów. Czy to przypadek, że szczególnie silny sprzeciw płynął z okręgów, gdzie pomoc socjalna jest nie tylko wsparciem, ale fundamentem lokalnych społeczności?

Kiedy jasne stało się, że rząd może przegrać głosowanie nad reformą podczas drugiego czytania w Izbie Gmin, rozpoczęły się gorączkowe negocjacje. Ostatecznie – w atmosferze wewnętrznych nacisków i publicznej krytyki – Keir Starmer zgodził się na znaczące ustępstwa. Reforma systemu opieki socjalnej została zatrzymana. W efekcie rozmów zmiany nie obejmą obecnych beneficjentów PIP. Natomiast redukcje w Universal Credit dotkną jedynie nowych wnioskodawców, i to dopiero po dodatkowych konsultacjach. Część najbardziej kontrowersyjnych propozycji została całkowicie wycofana.

Reforma systemu opieki społecznej - PIP i Universal Credit.
Reforma systemu opieki społecznej – PIP i Universal Credit. Czy Keir Starmer odzyska zaufanie społeczne i poparcie posłów własnej partii? fot. gettyimages.com

Czy to sukces i triumf troski o dobro ludzi? Czy to porażka przywództwa? A może przykład elastyczności politycznej i zdolności do słuchania społecznych nastrojów? Odpowiedź zależy od perspektywy. Natomiast jasne jest, że dla części opinii publicznej Starmer uratował twarz i jedność partii. Niemniej dla  innych jego wycofanie się z reform to dowód braku odwagi i determinacji.

Społeczne skutki „modernizacji” – czy reformy były nieuniknione?

Plan reform zakładał zaostrzenie kryteriów oceny niepełnosprawności i funkcjonalności beneficjentów. Osoby ubiegające się o PIP miały od listopada 2026 roku otrzymywać świadczenia tylko wtedy, gdy uzyskają minimum cztery punkty w jednej aktywności życiowej. Dotychczas dopuszczalne było uzyskanie tej samej liczby punktów łącznie w różnych kategoriach.

Dla wielu komentatorów i środowisk osób z niepełnosprawnościami był to sygnał: system przestaje być oparty na realnym zrozumieniu potrzeb. Zaczyna funkcjonować jak bezduszny algorytm. Czy w imię racjonalizacji wydatków rząd był gotów poświęcić bezpieczeństwo i godność najbardziej narażonych?

Podobne zastrzeżenia dotyczyły dodatku zdrowotnego w Universal Credit. Reforma miała ograniczyć to świadczenie dla nowych wnioskodawców o niemal połowę. Czy można mówić o sprawiedliwości społecznej, gdy dostęp do wsparcia zależy wyłącznie od daty złożenia wniosku, a nie od obiektywnych potrzeb?

Ekonomia kontra społeczeństwo: co dalej z budżetem?

W tle decyzji o reformach i ich późniejszego wycofania kryje się niepokojące pytanie. Czy Wielka Brytania może sobie pozwolić na utrzymanie obecnego poziomu wydatków socjalnych? Reforma systemu opieki socjalnej nie wynikała przecież z dobrobytu i bogactwa. Wprost, jest efektem ogromnego deficytu. W obliczu spowolnienia gospodarczego, rosnących kosztów obsługi długu publicznego i napięć fiskalnych, reformy miały być – przynajmniej według oficjalnej narracji – konieczne.

Zatrzymanie reform to ogromny koszt. Jak podaje specjalistka, Ruth Curtice z Resolution Foundation, brak reform generuje koszt 3 miliardów funtów rocznie. Pieniędzy tych UK nie ma. Skąd zatem je wziąć?

Jak uzupełnić luki budżetowe. Gdzie rząd znajdzie środki, które miały zostać „odzyskane” dzięki cięciom? Czy inne resorty będą oszczędzać? Może należy spodziewać się wzrostu podatków lub ograniczenia inwestycji publicznych? A może czeka nas mrożenie ulg i ciche podnoszenie podatków?

Czy debata nad systemem opieki społecznej dopiero się zaczyna?

Wbrew pozorom, decyzja o wycofaniu reform nie zamyka dyskusji. Przeciwnie. Może ją rozpocząć na nowo, na bardziej uczciwych i merytorycznych zasadach. System opieki społecznej wymaga rzeczywistej modernizacji. Jednak takiej, która opiera się na danych, konsultacjach społecznych i empatii. Nie da się reformować polityki socjalnej wyłącznie przez pryzmat kalkulatora. Trzeba pytać: kto naprawdę potrzebuje wsparcia, jak je zapewnić w sposób sprawiedliwy i jak jednocześnie utrzymać stabilność finansów państwa?

Czy zatrzymanie reform oznacza, że społeczeństwo nie jest gotowe na żadne zmiany? A może to tylko sygnał, że zmiany muszą być lepsze – mądrzejsze, bardziej transparentne i zrozumiałe dla tych, których dotyczą?

Reforma systemu opieki socjalnej zatrzymana! Keir Starmer na rozdrożu

Keir Starmer ocalił swoją partię przed rozłamem. Jednak jednocześnie, jego pozycja nie pozostała nienaruszona. Przekaz o odpowiedzialnych reformach i nowoczesnym socjalizmie musiał ustąpić presji społecznej i politycznej. Czy z tej lekcji wyciągnie wnioski, które pozwolą mu w przyszłości wprowadzać zmiany w bardziej inkluzyjny sposób? Czy zdoła znaleźć równowagę między odpowiedzialnością fiskalną a społeczną solidarnością?

Jedno jest pewne. System opieki społecznej w Wielkiej Brytanii właśnie wszedł w nową erę niepewności. Czy będzie to era kompromisów i mądrzejszych reform, czy stagnacji i pogłębiających się napięć społecznych? Reforma systemu opieki socjalnej wywołała bunt. Ludzie wyraźnie powiedzieli: STOP. I tym razem się udało.

Teksty tygodnia

Trzeba zgłosić wyjazd na wakacje, gdy pobiera się Universal Credit?

Jeśli pobieramy Universal Credit musimy pamiętać o tym, że wyjazd na wakacje może nas dużo kosztować, gdy pojedziemy na „zbyt długo”.

EasyJet uruchamia nowe zimowe połączenia z Wielkiej Brytanii

Sezon zimowy 2025 zapowiada się wyjątkowo atrakcyjnie dla pasażerów z południowo-zachodniej Anglii. Popularny przewoźnik easyJet ogłosił uruchomienie czterech nowych tras z lotniska w Bristolu.

Życie w Wielkiej Brytanii coraz cięższe. Ludzie nie mogą związać końca z końcem

Coraz więcej osób ma trudności z utrzymaniem się przy obecnych zarobkach. Z najnowszych badań wynika, że jedynie jedna trzecia ankietowanych ocenia swoją sytuację jako komfortową.

Bunt w Partii Pracy. Czy rząd UK cofnie się w sprawie świadczeń?

Reformy systemu opieki socjalnej wywołują nie tylko liczne protesty i obawy wśród mieszkańców UK i ekspertów. Powodują również bunt w samym sercu rządzącej partii. “Nie dla reform w PIP i DWP” wyraźnie powiedziało 100 posłów Partii Pracy

Ceny domów w UK spadają. Jednak o nabywców ciężko

Sprzedawcy nieruchomości musieli zmierzyć się z najcięższą konkurencją od dekady. To z kolei sprawiło, że ceny domów w UK poszły w dół.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie