Polska rodzina z West Yorkshire ostrzega przed niebezpieczeństwami czyhającymi w social mediach. Dwunastoletni Sebastian stracił życie przez internetowy challenge.
Sebastian przebywał w domu przy Manor Grove w Castleford. Tam celebrował Pierwszą Komunię Świętą swojego młodszego brata. W pewnym momencie został odnaleziony nieprzytomny. Na miejsce wezwano służby ratunkowe. Chłopiec trafił do szpitala. Niestety, pomimo starań lekarzy, zmarł.
Polak zmarł przez internetowy challenge
– Policja została wezwana przez ratowników medycznych pod adres w Manor Grove w Castleford, o godzinie 18.06 27 czerwca, bowiem istniała obawa o bezpieczeństwo dziecka. Funkcjonariusze udali się na miejsce, a chłopiec został przewieziony do szpitala. Tam stwierdzono zgon. Trwa śledztwo, które ma ustalić dokładne przyczyny śmierci – przekazała policja z West Yorkshire.
Marcin, ojciec Sebastiana, uważa, że popularny internetowy challenge z wykorzystaniem szalika doprowadził do śmierci jego syna. Powstała internetowa zbiórka, która ma pomóc rodzicom Sebastiana w pokryciu kosztów pogrzebu.
Na stronie zbiórki czytamy, że 12-latek był pełen marzeń, pasji i ogromnego talentu.
– Sam nauczył się grać na gitarze, keyboardzie, pięknie rysował. Był radosny, wrażliwy, zawsze uśmiechnięty i życzliwy. Każdy, kto go znał, był nim zauroczony.
Rodzice Sebastiana kochali go i zrobiliby dla niego wszystko. Jeden moment zniszczył wszystko, a internetowy challenge zabrał mu życie.
– To, co się stało, jest tragedią, której nie sposób wyrazić słowami. Żaden rodzic nie powinien chować swojego dziecka. Żaden człowiek nie powinien przechodzić przez taki ból. Dlatego dziś zwracamy się do Was z prośbą o wsparcie – czytamy na stronie zbiórki.
Zebrane pieniądze mają pomóc rodzicom pokryć koszty pogrzebu. Oprócz tego zapewnić im wsparcie psychologa oraz pomóc w codziennych wydatkach.
– Każda złotówka to nie tylko konkretna pomoc – to także symbol solidarności i ciche: „Jesteśmy z Wami” – napisano.

Sprawdź co robi twoje dziecko w internecie
Na stronie GoFundMe znajdziemy też ostrzeżenie wystosowane przez organizatorów zbiórki, a skierowane do innych rodziców:
– Sebastian odszedł, bo wpadł w sidła internetowego wyzwania. Jego rodzice zrobili wszystko, by dać mu miłość i bezpieczeństwo – a mimo to ta jedna chwila zmieniła całe ich życie. Rozmawiajcie ze swoimi dziećmi o tym, co robią w sieci. Interesujcie się tym, co oglądają, z kim rozmawiają, czym się inspirują. Nie bójcie się być obecni. Nie mówcie: „moje dziecko by tego nie zrobiło”, bo dziś świat wirtualny potrafi być równie niebezpieczny jak ten realny.
– Niech śmierć Sebastiana nie pójdzie na marne. Zadbajmy, aby stała się cichym wołaniem o większą czujność, o obecność, o rozmowę. By inne dzieci mogły żyć. By inni rodzice nie musieli przechodzić przez ten sam koszmar.