Fot. Karpacki Oddział Straży Granicznej
Pewien Brytyjczyk miał problem z wjazdem do Polski. Podczas kontroli granicznej Straż Graniczna odkryła, że stempel w jego paszporcie został przerobiony. Mężczyźnie postawiono zarzuty karne i otrzymał surową karę pieniężną.
W poprzedni weekend 32-letni obywatel Wielkiej Brytanii, pochodzący ze Szkocji, próbował wjechać na terytorium Polski. Okazało się to jednak dla niego trudniejsze niż przypuszczał. Dlaczego i w jakich okolicznościach stempel w jego paszporcie został przerobiony?
Brytyjczyk chciał wjechać do Polski na przerobionym dokumencie
O tym nietypowym incydencie poinformował Karpacki Oddział Straży Granicznej. Mężczyźnie podróżującemu ze Szkocji odmówiono wjazdu do Polski, ponieważ podczas kontroli granicznej wyszło na jaw, że 32-latek nie spełnia określonych warunków przekroczenia granicy UE/Schengen.
Zgodnie zasadami obowiązującymi po Brexicie, podróżni z Wielkiej Brytanii traktowani są tak, jak podróżni z większości krajów spoza UE/Schengen. Oznacza to, że mają prawo przebywać w Strefie Schengen maksymalnie 90 dni w okresie 180 dni (czyli mniej więcej trzy miesiące w okresie pół roku). Młody Szkot przekroczył natomiast dozwolony okres o 7 dni.
Sam ten fakt nie spowodowałby jeszcze tak poważnych konsekwencji. Najgorsze okazało się bowiem to, że mężczyzna próbował ukryć łączną długość swojego pobytu na terenie Schengen. W jaki sposób? Zdaniem funkcjonariuszy polskiej Straży Granicznej w paszporcie 32-latka ktoś przerobił jeden ze stempli, tak aby wyglądało na to, że w ciągu ostatnich 180 dni przebywał w Strefie Schengen krócej, niż to było w rzeczywistości.
W komunikacie Straży Granicznej napisano między innymi:
„Już w trakcie odprawy granicznej pasażerów podróżujących z Edynburga, funkcjonariusz Straży Granicznej stwierdził, że mężczyzna nie spełnia warunków wjazdu do Polski. Cudzoziemiec przekroczył dozwolony okres pobytu w Strefie Schengen o 7 dni ( ogółem 90 dni w 180-dniowym okresie), a dalsza weryfikacja brytyjskiego dokumentu paszportowego wykazała, że jeden znajdujących się w nim ze stempli kontroli granicznej nosi wyraźne ślady przerobienia.
Jak się okazało pasażer wiedząc, że może mieć problemy z legalnym wjazdem do krajów strefy Schengen (w tym Polski), za radą kolegów zmienił jedną z dat w holenderskim stemplu wjazdowym, co miało mu pomóc w przekroczeniu granicy. Podstęp niestety nie udał się, a podróżnego zamiast weekendowego odpoczynku w Krakowie spotkały nieprzyjemne konsekwencje”.
Dalsze procedury, w tym przesłuchanie samego męzczyzny, doprowadziły do postawienia Brytyjczykowi zarzutów karnych dotyczących „nielegalnego przekroczenia granicy państwowej przy użyciu podstępu i przerobienia dokumentu”. 32-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów i dobrowolnie przyjął karę grzywny w wysokości 5 tys. PLN. Mężczyzna spędził noc w areszcie Straży Granicznej, a następnego dnia wrócił samolotem do Edynburga.