Fot. Getty
Obowiązujący w UK system „system sygnalizacji świetlnej” nie wszystkich Wyspiarzy zniechęca do wyjazdu na zagraniczne wakacje. Co piąty mieszkaniec Zjednoczonego Królestwa rozważa wyjazd do kraju z „amber list”, w tym przede wszystkim do Grecji, Hiszpanii i Portugalii.
Rząd brytyjski ani myśli poluzować restrykcje w zakresie podróżowania, czego dowodem było ostatnio usunięcie z „green list” Portugalii – jedynego kraju Unii Europejskiej, do którego przez chwilę można było wyjeżdżać bez większych ograniczeń. Tymczasem, jak pokazuje najnowsze badanie, jeden na pięciu mieszkańców UK wciąż rozważa wyjazd do kraju znajdującego się na „amber list”. I to pomimo tego, że wyjazd do takiego kraju wiąże się z obowiązkiem poddania się po powrocie 10–dniowej kwarantannie. Co więcej, gotowość do wyjazdu na wakacje do kraju uznanego za średnio bezpieczny, deklaruje co trzeci mieszkaniec Wysp w wieku 18 – 24 lat.
Kiedy restrykcje w zakresie podróżowania zostaną poluzowane?
Biura podróży wzywają rząd, aby zezwolili osobom, które są w pełni zaszczepione, wyjeżdżać do krajów z „amber list” bez testów i, co jeszcze ważniejsze, bez obowiązku poddania się 10-dniowej kwarantannie po powrocie. Rząd jednak nie jest na razie skłonny przychylić się do tej prośby, twierdząc, że podróżni wymagają testowania i kwarantanny przy wjeździe do UK ze względu na szybko pojawiające się mutacje koronawirusa i w celu ochrony jako takich wolności w zakresie przemieszczania się Brytyjczyków i korzystania przez nich z życia na Wyspach. W poniedziałek z przekazem takim wystąpił w parlamencie minister zdrowia Matt Hancock, który wykluczył możliwość znacznego poluzowania restrykcji w zakresie podróżowania w najbliższym czasie. – Niezwykle ważnym celem jest przywrócenie podróży międzynarodowych w perspektywie średnioterminowej. Będzie to trudne i trudne ze względu na ryzyko pojawiania się nowych wariantów – zaznaczył Hancock.