Brytyjski akcent jest pełen niespodzianek, o czym przekonujemy się już podczas pierwszej przejażdżki metrem. Chyba nie ma imigranta, który widząc po raz pierwszy napis: „Leicester Square” łamał sobie głowę nad wymową.
Wielu z nas, zamiast po prostu zapytać, tworzy swoje własne wersje typu „leiczester”. Teraz nie trzeba unosić się niepotrzebną dumą – wystarczy wejść na stronę stworzoną przez Luke’a Nicholsona, który przez ostatnie trzy lata nagrywał nazwy stacji metra i budował stronę internetową, na której umieścił nagrania.
Nowa akcja! Zachęcają londyńczków do rozmów z nieznajomymi w metrze
29-latek jest nauczycielem angielskiego. Prowadzi własną szkołę językową i specjalizuje się w szlifowaniu akcentu swoich uczniów. Jak nietrudno się domyślić, podopieczni Nicholsona największe problemy mieli z wymową geograficznych nazw własnych.
„Większość z osób, które się do mnie zgłaszają, nie ma pojęcia, jak wymówić nazwy takie jak: Leicester Square, Southwark czy Greenwitch” – twierdzi Nicholson. „Tych nazw nie ma w słownikach, nie można ich sobie po prostu sprawdzić. Nie znalazłem też żadnych narzędzi, które mógłbym swoim uczniom polecić” – tłumaczy, dodając, że wobec tego postanowił samodzielnie nagrać wymowę wszystkich 270 stacji metra.
Londyńskie metro powinno jeździć wolniej?
„Myślę, że to właśnie w tej nieprzewidywalności tkwi piękno języka angielskiego – nigdy nie można być pewnym wymowy poszczególnych słów” – twierdzi Nocholson. Można się z nim zgadzać, można nie zgadzać, ale za to że w końcu ktoś zrobił „ściągę” z nazwami stacji – należy mu podziękować.
Wymowę poszczególnych stacji możecie sprawdzić tutaj.