Drożejący karp w Polsce w sezonie świątecznym stał się tematem… brytyjskich mediów!

Kwestia rosnących cen karpia w Polsce okazała się na tyle interesująca (czy bulwersująca!), że aż zajęli się nią brytyjscy dziennikarze. Temat dotyczące tego ile w naszej ojczyźnie kosztuje ryba, bez które większość nie wyobraża sobie wieczerzy wigilijnej, został podjęty przez „The Guardian".

Na początku grudnia w polskich mediach zaczęły pojawiać się informacje o rekordowych cenach karpia. Niestety, w związku z inflacją i ogólną sytuacją ekonomiczną w Polsce można było się spodziewać, że przed tegorocznymi świętami zapłacimy więcej za tradycyjną, wigilijną rybkę. O ile więcej? Według danych, na jakie powoływał się portal informacyjny „Wirtualna Polska”, ceny karpia na początku grudnia wahały się od 28 do 65 zł za kilogram. Najmniej kosztowało kupienie ryby w całości (to koszt około 30 złotych), za karpie patroszone płaciło się od 40 do 50 złotych, a za płaty i dzwonka — nawet 70 złotych za kg.

Ile w tym roku kosztuje karp?

Wiadomo, zarówno w skali lokalnej, jak i w zależności od danego sklepu ceny te mogą się różnić, ale faktem jest, że ceny karpia poszybowały ostro w górę. W 2021 roku również pojawiały się głosy, iż jego cena jest duża, a teraz poszła jeszcze bardziej w górę. Ekonomista Rafał Mundry zwraca uwagę, iż obecnie w tej samej cenie możemy kupić… i filety z łososia atlantyckiego.

„Przy dwucyfrowej inflacji w Polsce właściciel gospodarstwa rybnego Michał Górski mówi, że musiał podnieść cenę karpia z 18-20 zł (3,40-3,75 GBP) za kg w 2021 roku, aż do 30 zł (5,65 GBP) w tym roku” – jak czytamy na łamach „Guardiana”, a więc jednego z największych dzienników w Wielkiej Brytanii. „Hodowla tych karpi drastycznie podrożała, od zeszłego roku urosła o 100-150 proc.” – komentował dla brytyjskich mediów Górski, który w podwarszawskim Rembertowie hoduje swoje ryby.

Czy Polacy w obliczu dwucyfrowej inflacji rezygnują z wigilijnej tradycji?

Tradycyjnie, przed Bożym Narodzeniem sprzedawanych jest około 11 milionów karpi w Polsce. Czy w obliczu rosnących cen tych ryb i ogólnej drożyzny w sklepach nasi rodacy w kraju zdecydują się na przygotowanie innego menu na stół wigilijny? Jak wynika z analizy firmy badawczej Kantar Public, cytowanej przez tygodnik „Polityka”, aż 40% respondentów nie chce kupować karpia w te święta. Niemniej, dla wielu osób nie ma świąt bez karpia i kropka. „Nie wyobrażam sobie Wigilii bez karpia” – mówiła 44-letnia Ewa Hunkiewicz, dyrektor szkoły, cytowana przez „Guardiana”. „Kupuję karpia bez względu na to, ile kosztuje. Musi być na stole”.

Karp to gatunek słodkowodnej ryby z rodziny karpiowatych. Jest hodowany i poławiany na dużą skalę jako ryba konsumpcyjna. W Polsce karp jest gatunkiem obcym, sprowadzonym pomiędzy XII a XIII wiekiem, prawdopodobnie z hodowli cystersów czeskich lub morawskich. 

Tematem drożejącego karpia zajął się nawet brytyjski „Guardian”

W okresie powojennym został uznany za jedno z podstawowych dań wigilijnych, głównie ze względu na najniższą cenę i łatwość hodowli, która skłoniła ówczesne władze państwowe do jego masowej hodowli na potrzeby świąteczne. W 2016 Sąd Najwyższy w Polsce wydał wyrok, w którym uznano sprzedaż żywych karpi w torebkach bez wody za znęcanie się nad zwierzętami.

Jak informuje Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, Polska od wielu lat jest największym producentem karpia w skali Unii Europejskiej. Jej krajowa produkcja stanowi około 30 proc. całej produkcji unijnej. Rodzima produkcji karpia w ostatnich latach wahała się od 17 tys. do 21 tys. ton w skali rocznej. W naszym kraju działa ponad 850 gospodarstw rybackich o łącznej powierzchni stawów około 70 tys. hektarów.

Prawie cała krajowa produkcja karpia jest przeznaczana na pokrycie zapotrzebowania wewnętrznego, w związku z czym tylko niewielka część jest przeznaczona na eksport. Czy Polska jest karpiową potęgą? Jak najbardziej! W czołówce pod tym względem towarzyszą nam również Czechy i Węgry. 

„Kupuję karpia bez względu na to, ile kosztuje. Musi być na stole”

„W polskiej tradycji spożycie potraw z karpia nieodłącznie kojarzy się z okresem  świąteczno-noworocznym. Szacuje się, że na dwa tygodnie przed świętami Bożego Narodzenia sprzedawane jest około 90 proc. rocznej krajowej produkcji karpia” – komentował cytowany przez PAP zastępca dyrektora generalnego KOWR Marcin Wroński.

 

Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!

Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:

W UK nastąpił wysyp osób zgłaszających niezdolność do pracy. O przyznanie zasiłku wnioskuje coraz więcej nastolatków

Strajk na londyńskim lotnisku. Podróżni muszą liczyć się z utrudnieniami

Ryanair ogłasza rozkład lotów na lato 2023 i dodaje nowe trasy, w tym też do Polski

 

Teksty tygodnia

Podwyżka wieku emerytalnego. Ale nie dla wszystkich

Od 2026 ma nastąpić podwyżka wieku emerytalnego w Wielkiej Brytanii z 66 do 67 lat. A pełne wdrożenie zmiany planowane jest na 2028 rok.

To będzie najsuchsza wiosna w historii i raczej rekordowo suche lato

Tegoroczna wiosna jest obecnie najsuchszą wiosną w historii. A brak deszczu w większości rejonów Wysp ma się utrzymać przez kolejne 10 dni.

Zamieszanie z kartami do głosowania. Karty za granicą bez ściętego rogu?

Część wyborców zgłosiła obawy dotyczące wyglądu kart do głosowania. Polonia głosująca za granicą donosi, że ich karty nie mają ściętego rogu.

Brytyjczycy dopiero dostaną cyfrowe prawo jazdy. W Polsce funkcjonuje od lat!

Brytyjski rząd w końcu wprowadza cyfrowe prawo jazdy –...

Podpalenie domu premiera Keira Starmera. Policja podejrzewa motyw polityczny

W poniedziałek, 12 maja 2025 r. doszło do pożaru nieruchomości w północnym Londynie. Właścicielem nieruchomości jest Keir Starmer. Nie doszło do zagrożenia życia premiera Wielkiej Brytanii ani osób mu bliskich.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie