Gdzie szukać pomocy w razie problemów?

Życie codzienne, czy to w Wielkiej Brytanii, czy w Polsce potrafi nas zaskoczyć. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć nagłej, ciężkiej choroby, wypadków losowych, czy na przykład problemów finansowych lub kłopotów ze zdrowiem psychicznym. Ważne, abyśmy w takich sytuacjach wiedzieli, gdzie możemy się zwrócić o pomoc, zwłaszcza gdy jesteśmy na emigracji, z dala od rodziny i przyjaciół, których zostawiliśmy w kraju.

System pomocy w Wielkiej Brytanii bardzo różni się od systemu pomocy w Polsce. Nie tylko w zakresie zasobów finansowych, ale również rozwiniętej sieci wzajemnych połączeń różnych organizacji rządowych i pozarządowych.

Jak słusznie zauważa w rozmowie z „Polish Express” Monika Chebda, starszy specjalista Wellfamily Plus z organizacji charytatywnej Family Action, największym problemem Polaków jest nieznajomość systemu i prawa. – Rodacy nie wiedzą, gdzie zwrócić się o pomoc w razie pojawienia się kłopotów. W Polsce nauczeni jesteśmy radzenia sobie samemu poprzez opieszałość urzędników i niestety przenosimy tę postawę do Wielkiej Brytanii, mając mylne wrażenie, że musimy tu działać tak samo. Staramy się radzić sobie ze wszystkim sami, nie mając świadomości, że tutaj naprawdę otrzymamy pomoc, bo system socjalny działa tu inaczej – dodaje.

Dlatego warto znać i mieć pod ręką przydatne numery telefonu, nazwy organizacji oraz linki do stron, które pomogą nam się uporać z różnorakimi problemami. Niezmiernie istotna jest jednak sama świadomość tego, że w razie potrzeby nie zostaniemy sami z życiowymi przeszkodami.

Polaku, zwróć się o pomoc do lekarza GP!

Pierwszym punktem szukania pomocy, o czym wie mała liczba Polaków, jest lekarz GP, czyli lekarz pierwszego kontaktu w przychodni, do której należymy.

Polacy nie wiedzą, gdzie kierować się po pomoc, nie wiedzą, że na przykład do swojego GP, mogą iść także z problemami mieszkaniowymi, rodzinnymi, finansowymi, czy uzależnieniami. Lekarz GP ma swoje powiązania z różnymi organizacjami, councilem (urzędem miejskim), które pomogą mu bezpośrednio – mówi nam M. Chebda z Family Action.

Brak znajomości języka nie powinien być przeszkodą w szukaniu profesjonalnej pomocy, ponieważ w Brytyjskiej Służbie Zdrowia (NHS) oraz w przynależnych jej placówkach i organizacjach pomocowych zawsze mamy możliwość skorzystania z polskiego tłumacza. Ta opcja jest nam oferowana zarówno w nagłych przypadkach, jak i podczas regularnych spotkań.

Nie bój się zgłaszać przemocy w rodzinie!

Jak możemy przeczytać na rządowej stronie www.gov.uk, przemoc w rodzinie (domestic violence) to „każde zachowanie lub wzorzec zachowań polegający na kontrolowaniu, stosowaniu przymusu lub groźby, przemocy lub znęcaniu się pomiędzy osobami, które są lub były partnerami intymnymi albo członkami rodziny, niezależnie od płci i orientacji seksualnej”. Może to obejmować przemoc psychologiczną, fizyczną, seksualną, ekonomiczną, czy emocjonalną.

Polacy, a głównie Polki, przyzwyczaiły się latami, że zachowania, które w Wielkiej Brytanii są napiętnowane, w Polsce są przemilczane. Na szczęście to się zmienia wraz z większą świadomością społeczeństwa, a same akty przemocy są bardziej nagłaśniane dzięki wzrostowi wrażliwości w tym zakresie.

Wśród polskich kobiet istnieje teoria, że policja nie reaguje na zgłoszenia przemocy domowej, bo tak się nauczyły z doświadczeń w Polsce, dlatego w Wielkiej Brytanii też boją się zgłaszać na policję z obawy, że będą tak samo potraktowane” – podkreśla M. Chebda.

W Wielkiej Brytanii istnieje jednak rozbudowana na szeroką skalę sieć organizacji zajmujących się szeroko rozumianą pomocą ofiarom przemocy. Praktycznie każde miasto, czy nawet dzielnica posiadają jakąś placówkę oferującą duży wachlarz form wsparcia. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę nazwę miasta, dzielnicy oraz „domestic violence help”. Placówki pomocowe, po rozpoznaniu indywidualnej sytuacji, są między innymi w stanie udzielić pomocy doraźnej, zorganizować bezpieczne miejsce do przeprowadzki, zaoferować pomoc prawną, psychologiczną, a nawet finansową.

Przydatne kontakty, gdy chcesz zgłosić przemoc w rodzinie


Pomoc w uzależnieniu

Problem z uzależnieniem dotyka Polaków przede wszystkim w zakresie spożywania alkoholu. Rzadziej są to narkotyki, hazard czy uzależnienie od seksu. Nauczeni przez pochodzenie, często nie zauważamy tego problemu, traktując go jako „normalność”, aż dochodzimy do punktu krytycznego. Większość z nas słyszała historie o rodakach na Wyspach, którzy z powodu alkoholizmu stracili rodziny, zdrowie, stali się bezdomni i niestety nie są to miejskie legendy, tylko prawda o sporej części Polaków przebywających w Wielkiej Brytanii.

Brytyjskie placówki przygotowane są na pomoc Polakom dotkniętych chorobą alkoholową, nie ma problemu z polskimi pracownikami oraz tłumaczami na stałe współpracującymi z organizacjami charytatywnymi ds. uzależnień.

Miejmy też na uwadze, iż pomoc ze strony wszelkich instytucji do walki z uzależnieniami polega nie tylko na wyciąganiu z nałogu, ale także na kompleksowym wsparciu. I tak, przykładowo, jeśli Pan Krzysztof oprócz choroby alkoholowej ma problemy zdrowotne, mieszkaniowe i finansowe, to otaczany jest zazwyczaj pomocą w każdej z tych dziedzin.

Warto też zauważyć, że w Wielkiej Brytanii nie stosuje się tzw. „zaszywania” (Esperal), czego domaga się wielu Polaków zdziwionych brakiem tego jako doraźnej formy leczenia.

Przydatne kontakty w przypadku uzależnienia

Bezdomność

W ostatnim czasie wiele mówi się o narastającym kryzysie bezdomności w Wielkiej Brytanii. Przybywa namiotów, czy prowizorycznych „mieszkań” nie tylko pod marketami, ale i w parkach i lasach. Dla niektórych bezdomność to wybór, ale część została do tego przymuszona przez złą sytuację życiową. Wśród jednych i drugich znajdują się Polacy.

Co zrobić, by nie dzielić z nimi losu, gdy wydaje nam się, że nie mamy innego wyboru? Tu oczywiście z pomocą przyjdzie nam brytyjskie państwo, jeśli oczywiście o taką pomoc się będziemy ubiegać.

Niestety, należy pamiętać, że w przypadku braku wizy, statusu osiedlonego lub statusu tymczasowego, grozi nam deportacja. – Polacy, którzy przebywają w Wielkiej Brytanii bez statusu są kierowani do organizacji dla osób bezdomnych, gdzie po zapoznaniu się z dokumentacją, osoby bez statusu/wizy są deportowane do Polski – wyjaśnia Chebda.

W przypadku posiadania dokumentów upoważniających nas do życia w Wielkiej Brytanii lub przebywania tutaj co najmniej 5 lat, możemy liczyć na szerokie wsparcie ze strony państwa i organizacji charytatywnych. W jego zakres wchodzi przede wszystkim pomoc w uzyskaniu dokumentów, zasiłków, pracy, mieszkania/miejsca noclegowego.

Przydatne kontakty, gdy grozi ci bezdomność


Zdrowie psychiczne

Polacy wciąż niechętnie proszą o pomoc w kwestii zdrowia psychicznego, sprawa ma się najgorzej w przypadku mężczyzn. Nauczeni stereotypu silnego i zaradnego „samca” rzadko kiedy potrafią przyznać się przed sobą i innymi, że mają problem, co doprowadziło już do niejednej rodzinnej tragedii.

Warto jest dbać nie tylko o zdrowie fizyczne, ale i psychiczne. Dlatego nie zwlekajmy, jeśli czujemy się gorzej, im szybciej zaczniemy poprosimy specjalistów o pomoc, tym lepsze i szybsze efekty będą dla nas i naszego otoczenia.

W obecnych czasach na szczęście pomoc jest na wyciągniecie ręki, zwłaszcza w większych miastach w Wielkiej Brytanii i oczywiście, jak w przypadku większości problemów, najlepiej zacząć od rozmowy z GP. Może on skierować nas na terapię lub przepisać leki.

Przydatne kontakty, gdy masz kłopoty psychiczne

Niepełnosprawność

Osoby niepełnosprawne otoczone są na Wyspach nie tylko pomocą finansową, ale również innymi formami wsparcia. W tym przypadku najlepiej zwrócić się do swojego lekarza GP (który z pewnością będzie też dbał o nasze regularne badania). Jeżeli choroba i wynikająca z niej niepełnosprawność pojawią się nagle, szeroko zakrojona pomoc zostanie udzielona np. w szpitalu, gdzie zostaniemy poinformowani o przysługujących nam benefitach, terapiach oraz innych formach wsparcia. Zostaniemy też skierowani do organizacji charytatywnych, gdzie pracownicy pomogą nam uzyskać dostęp do różnorakich form wsparcia w życiu codziennym, w tym opiekuna.

Przydatne kontakty dla osób niepełnosprawnych

Wykaz dostępnej pomocy finansowej w Wielkiej Brytanii


Pomoc prawna

Nieznajomość prawa sprawia, że boimy się walczyć o „swoje”. Unikamy też pomocy prawnej z obawy przed kosztami, choć w wielu przypadkach przysługują nam darmowe usługi z tytułu niskich dochodów, czy też bycia ofiarą przemocy.

Podobnie jest z kosztami aplikowania do sądu w różnorakich sprawach, tutaj też ze względu na sytuację osobistą, możemy być zwolnieni z opłat.

W okolicznościach, gdy nie należy nam się darmowa pomoc, a chcemy wystąpić o odszkodowanie na przykład z tytułu uszkodzeń ciała czy niesprawiedliwego potraktowania w pracy, niezastąpione może się okazać zwrócenie do kancelarii wykonujących usługi na zasadzie „no win, no fee” (bez wygranej nie płacisz). W takim przypadku nie poniesiemy żadnych kosztów postępowania, a w zamian zapłacimy uzgodniony procent od ewentualnej wygranej (średnio 25%).

Zanim więc zrezygnujemy lub sporo zapłacimy za prawnika, warto najpierw zwrócić się o bezpłatną pomoc oferowaną przez różne instytucje.

Przydatne kontakty – darmowa pomoc prawna

Kilka praktyczny porad na koniec

Nigdy, nie wpadajmy w panikę napotykając problemy w Wielkiej Brytanii, a zamiast tego:

  1. Szukajmy pomocy u lekarza GP.
  2. Szukajmy pomocy w lokalnych organizacjach charytatywnych.
  3. Szukajmy pomocy na oficjalnej stronie rządowej (GOV.UK).
  4. Szukajmy pomocy w lokalnym urzędzie miasta (council).
  5. Szukajmy pomocy w lokalnym urzędzie pracy (job centre).
  6. Nie bójmy się brytyjskich placówek – mają one większe doświadczenie i wiedzę niż polskie.
  7. Gdy nie posługujemy się językiem angielskim, prośmy o tłumacza.
  8. Szlifujmy znajomość języka angielskiego – to bardzo ułatwi nam życie w Wielkiej Brytanii.

POLISH EXPRESS W GOOGLE NEWS

Teksty tygodnia

Imigranci z Europy Wschodniej zostali eksmitowani z kempingu Zennewijnen

Grupa imigrantów pochodzących z Europy Wschodniej, która pracowała w Holandii, została odesłana z kempingu Zennewijnen w wiosce Tiel. Zostali oni bezprawnie zakwaterowani w domkach wakacyjnych.

Ryanair kontra UE: przewoźnik walczy w imieniu pasażerów. Jak się dołączyć?

Ryanair, jedna z największych linii lotniczych w Europie, zainicjowała kampanię pod hasłem "Air Traffic Control ruined our holiday".

Jak najtaniej dojechać do Holandii. Lepiej wybrać bus czy samolot?

Mając do wyboru różne środki transportu - autokar, samochód, bus i samolot, możemy wybierać, jak najtaniej dojechać do Holandii.

Brytyjczycy chcą powrotu do UE. Premier pod presją

W ciągu zaledwie trzech tygodni 36 000 osób podpisało petycję za powrotem do UE. Keir Starmer znalazł się pod nową presją w sprawie Brexitu.

PILNE: Przed ambasadą USA w Londynie znaleziono podejrzaną paczkę

Funkcjonariusze Metropolitan Police interweniowali w związku ze znalezieniem podejrzanej paczki przed budynkiem ambasady USA w Londynie.

Przeczytaj także

Ciekawe tematy

Imigranci pracujący w Holandii pozostaną bez ochrony

Imigranci pracujący w Holandii będą narażeni na wyzysk przez agencje pośrednictwa pracy, gdyż wprowadzenie nowych przepisów będzie opóźnione.

Keir Starmer drastycznie stracił na popularności. Jeszcze przed ogłoszeniem budżetu

Po trzech miesiącach rządów, poparcie dla Keira Starmera drastycznie spadło. Lepiej oceniany był nawet Boris Johnson

Stawka National Minimum Wage ma wzrosnąć o 6% w 2025, jak zapewnia Rachel Reeves

Brytyjski rząd zapowiada „podniesienie dolnej granicy” płac w UK. National Minimum Wage ma wzrosnąć o 6% w przyszłym roku, co będzie oznaczało podwyżkę dla ponad miliona nisko opłacanych pracowników, jak wynika z informacji, na które powołują się dziennikarze "Guardiana".

Skrajny prawicowiec Tommy Robinson pójdzie do więzienia

Tommy Robinson został skazany na 18 miesięcy więzienia po tym, jak przyznał się do obrazy sądu i fałszywych oszczerstw wobec uchodźcy.

Pasażerka Ryanaira dostała karę, bo jej bagaż był „potencjalnie za duży”

45-letnia Brytyjka musiała zapłacić 75 funtów grzywny na lotnisku Stansted. Kara w Ryanairze była jednak nie do końca uzasadniona.

Polski imigrant skazany za próbę podpalenia mieszkania swojej byłej partnerki

Polski imigrant w Holandii skazany za próbę podpalenia mieszkania swojej byłej partnerki. Nasz rodak za kratkami spędzi cztery lata. Holenderski sąd, który wydał wyrok w sprawie, określił 27-letniego Pawła C., jako osobę "tchórzliwą i pozbawioną skrupułów”.