Do budzącego grozę morderstwa doszło w Salisbury – pochodzący z Polski mężczyzna miał zaatakować własną żonę i córkę na oczach dwójki innych swoich dzieci. Przed oczyma małych dziewczynek rozegrał się dramat. Nasz rodak, po tym jak został zatrzymany przez sąsiadów, został aresztowany przez policję.
Dramat rozegrał się w miniony poniedziałek, 1 czerwca w godzinach popołudniowych. Sąsiedzi polskiej rodziny mieszkający przy ulicy Wessex Road usłyszeli przeraźliwe krzyki dzieci, a następnie zobaczyli jak mężczyzna z impetem wybiega na ulicę. Udało się go zatrzymać, powalając na ziemię. Po tym, jak wezwano policję, sąsiedzi odkryli, że w domu dwie kobiety – córka i żona sprawcy – zostały zaatakowane nożem. W domu przebywało jeszcze dwoje młodszych dzieci – były to dziewczynku, w wieku pięciu i siedmiu lat. Przypuszcza się, że były świadkami tego dramatu…
- Przeczytaj też: Rząd wprowadza ochronę przed eksmisją na czas pandemii
Ojciec zaatakował własne dziecko
Po przybyciu policji na miejsce zdarzenia okazało się, że jedna z zaatakowanych kobiet nie żyła, a druga znajdowała się w bardzo ciężkim stanie. Pomimo wysiłków ratowników medycznych z South Western Ambulance Service jej życia nie udało się uratować. Zgon ogłoszono na miejscu. Podejrzany o ten okropny czyn mężczyzna po trzydziestce pochodzący z Polski został aresztowany.
W chwili obecnej nasz rodak znajduje się w areszcie zlokalizowanym w Melksham. Jak czytamy na łamach lokalnego serwisu Wiltshire 999s mają mu zostać postawione zarzuty dotyczące podwójnego zabójstwa. Nie wiadomo nadal nic o motywach, które popchnęły go do tej zbrodni.
Policja apeluje o pomoc lokalną społeczność
Na miejscu zdarzenia wciąż pracują policyjni detektywi i specjaliści od medycyny sądowej zabezpieczając dowody i badając wszelkie okoliczności zbrodni. Ich prace potrwają przez najbliższe dwa, trzy dni, ale niewykluczone, że mogą się jeszcze bardziej przeciągnąć. Prowadzący dochodzenie detektyw Darren Hannant z lokalnego oddziału Major Crime Investigation Team zapewnia, że mieszkańcy Salisbury mogą spać spokojnie. Nic nie wskazuje na jakiekolwiek zagrożenie dla lokalnej społeczności, a zbrodnia miała charakter "domestic violence". Mamy więc do czynienia ze zdarzeniem o charakterze domowym.
"Nasze dochodzenie znajduje się w toku. Funkcjonariusze skrupulatnie pracują nad pozyskaniem istotnych dowodów. Trwa również sekcja zwłok obu kobiet. Jak tylko formalnie zidentyfikujemy ofiary, to będziemy mogli udzielić więcej informacji w związku z tą sprawą" – komentował detektyw Hannant, jednocześnie apelując do wszystkich potencjalnych świadków o pomoc policjantom.
"Apelujemy do każdego, kto mógł coś zobaczyć lub usłyszeć wczoraj [1 czerwca] w okolicy Wessex Road około godziny 15" – zwrócił się za pośrednictwem brytyjskich mediów oficer Hannant. Wystarczy zadzwonić pod numer 101 lub za pośrednictwem linii Crimestoppers 0800 555 111 podając referencyjny numer 54200051670".