Niestety, nie mamy zbyt dobrych wiadomości dla osób wynajmujących domy w Wielkiej Brytanii. Rosnący popyt w tym sektorze spowodował, że koszty przeciętnego czynszu w UK zbliżają się do kwoty 1000 funtów…
W ostatnich trzech miesiącach 2021 roku, czynsze w UK wzrosły o 8,3%, jak podaje portal Zoopla. Oznacza to, że mamy do czynienia z najszybszym wzrostem cen w tym segmencie nieruchomości od ponad dekady. Najemcy mieszkający w Wielkiej Brytanii płacą obecnie o 62 funtów więcej miesięcznie, niż przed pandemią. Oznacza to, że średni miesięczny czynsz wynajmowanego domu wyniósł w tym czasie do sumy 969 funtów. W skali roku, przeciętna roczna opłata dla osób, które zgadzają się na nowy wynajem, jest teraz o 744 GBP wyższy niż w marcu 2020 roku. Skala wzrostu tych kosztów jest największe trzynastu lat.
Ile w UK płacimy za wynajem domu?
Jak wygląda kwestia przeciętnych czynszów za wynajmowanie domu w perspektywie regionalnej? Największy wzrost – o 10,3% – miał miejsce w Londynie, niewiele mniejsza podwyżka dotknęła Irlandię Północną (10,2%) oraz Walię (9,8%). Wzrosty były najniższe w Szkocji, gdzie sięgnęły 4,8% i w północno-wschodniej Anglii, gdzie wyniosły tylko 6%. Warto jednak w tym miejscu zaznaczyć, że czynsze w stolicy poszyły w górę tylko o 18 funtów miesięcznie, jeśli porównamy koszty z marcem 2020, ponieważ w pandemii mieliśmy do czynienia ze znaczącymi spadkami.
Najemcy, w tym pracownicy biurowi i studenci, wracają teraz do centrów największych miast kraju, do Londynu, Manchesteru, Birmingham, Leeds i Edynburga. W okresie pandemii i lockdownów mieliśmy do czynienia ze zjawiskiem "race for space", gdy ludzie masowo wyprowadzali się z miast i szukali domów (do kupna lub rzadziej do wynajęcia) z "dużym ogródkiem".
Jak bardzo wzrosły koszty czynszu w ostatnim czasie?
Popyt na domy na wynajem w 2022 roku jest wysoki, ponieważ liczba osób poszukujących nieruchomości była o 76% wyższa niż w tym samym okresie w latach 2018-2021. Wyższemu popytowi nie towarzyszył wzrost podaży, a w styczniu na rynku najmu dostępnych było o 39% mniej mieszkań w porównaniu z typowymi poziomami obserwowanymi na początku roku.