Keith MacDonald, bezrobotny amator kobiecych wdzięków, spodziewa się właśnie 16 dziecka. Poprzednie spłodził z 10 różnymi kobietami. Choć łoży na ich utrzymanie tylko 5 funtów miesięcznie, nie przejmuje się brakiem pracy, tylko coraz gorszą reputacją, jaką ma w Sunderlandzie.
29-latek zaprzecza, że wszystkie 15 dzieci jest jego, ale nie przeszkadza mu to w chwaleniu się swoimi możliwościami w podrywaniu kobiet, jak w podkreślaniu swojej wyjątkowej płodności. Świadczyć może o tym fakt, że spodziewa się 16-ego dziecka, które wkrótce przyjdzie na świat.
Jego strategia na podrywanie kolejnych dziewczyn, nie jest szczególnie skomplikowana. Po prostu podchodzi pogadać z nimi na przystanku autobusowym. Jak sam mówi, nigdy nie sprawiają wrażenia, że chciałyby mu odmówić.
Związki, w które wchodzi nigdy nie trwają szczególnie długo. Część z nich kończy się skandalem. Po tym jak cztery lata temu pobił matkę swojego dziewiątego dziecka, starał się upozorować własną śmierć. Innym razem miał sprawę o kradzież, ponieważ wyniósł z domu swojej kochanki toster.
Ponieważ, jak sam określa: „nie jest dobry w słuchaniu”, jak dotąd nie udało mu się znaleźć odpowiedniej pracy. Za bardzo się tym nie przejmuje, ponieważ co tydzień dostaje 113 funtów zasiłku. Z otrzymywanych pieniędzy zdarza mu się przeznaczać co tydzień około 5 funtów na potrzeby swoich dzieci. Reszta pozwala mu odnajdować się w ulubionym zajęciu, czyli graniu w gry komputerowe.
To jednak nie koniec kosztów dla podatnika, jakie generuje młody mieszkaniec Sunderlandu. Daily Mail podliczył, że suma benefitów, które otrzymają wszystkie jego dzieci do ukończenia 18 roku życia, to 2 miliony funtów.
