Jeden z landlordów wschodniego Londynu ustalił właśnie najnowszy rekord absurdu jeśli chodzi o standard powierzchni mieszkalnych. Wynajmował komórkę pod schodami, w której znajdowały się tylko liczniki gazu. Inspektorzy socjalni określili jej wymiary jako „trumnę”.
Wspomniany „pokój” wynajmował młody człowiek, który w pomieszczeniu mógł zmieścić tylko i wyłącznie materac do spania. Powierzchnia pomieszczenia nie przekraczała bowiem metra szerokości i dwóch metrów długości. Nie było tam również żadnej wentylacji. Inspektorom udało się ustalić cenę wynajmu tego lokum – 250 funtów miesięcznie.

7 lat czekała na mieszkanie od państwa. Zdesperowana matka dwójki dzieci popełniła samobójstwo
W trakcie kontroli posesji okazało się, że wynajem „trumny” nie był jedynym dowodem nadzwyczajnej przedsiębiorczości tamtejszego landlorda. W tym samym dwupiętrowym budynku znajdowała się również sypialnia, w której mieszkało 13 osób. Inne pomieszczenia były „mniej” przeładowane – dzięki wstawieniu trzech piętrowych łóżek stojących „na zakładkę” spokojnie mieściło się w nich po sześć osób.
Należy również dodać, że w cenę wynajmu nie było wliczone bezpieczeństwo. Inspektorzy znaleźli dziesiątki uchybień w systemach bezpieczeństwa przeciwpożarowego.
Burmistrz Newham, Robin Wales, był obecny w takcie inspekcji. „Nie może być tak, że w XXI wieku, w jednym z najbogatszych miast świata, młody człowiek jest zmuszany do płacenia setek funtów za wynajem komórki pod schodami i spanie obok gazomierza” – podsumował burmistrz.
„To, co zobaczyliśmy na miejscu dowodzi, że pomimo naszych wysiłków aby kontrolować standard wynajmowanych mieszkań, mamy przed sobą jeszcze sporo pracy. Dlatego też będziemy domagać się jeszcze większych uprawnień od rządu, które pozwolą nam położyć kres wyzyskowi mieszkańców” – oświadczył Wales.
Inspektorzy nie ujawnili danych mieszkańców zatłoczonej posesji. Wiadomo jednak, że większość z nich to Azjaci, którzy pracowali legalnie w pobliskiej restauracji.
Wysokość kar, jakim podlegają chciwi landlordzi, bywa różna. Górna granica to 30 tysięcy funtów mandatu.
Szukasz mieszkania w Londynie? Sprawdzamy ceny wynajmu w różnych dzielnicach