Fot. Getty
W jednej z zagorzałych dyskusji na Facebooku Polacy odnieśli się do wzajemnego traktowania się przez nich w UK. Niestety, jak pokazują komentarze, powiedzenie „Polak Polakowi wilkiem” nadal jest za granicą aktualne.
"Polak Polakowi Polakiem” – tak nieco prześmiewnie napisała w jednym z komentarzy na Facebooku młoda Polka. Problem polega jednak na tym, że nie jest ona w swoim myśleniu o Polakach osamotniona, o czym świadczy chociażby cała lawina komentarzy nieprzychylnych Polakom mieszkającym w UK, która pojawiła się na jednej z grup na FB. Internauci wylali żale na innych Polaków, zarzucając im nieuczciwość, nieżyczliwość, niechęć, a czasem nawet podstępność i nikczemność.
Zobacz także: Polka od 10 lat mieszkająca w UK sprzedaje dom w Nottingham i wraca z córkami do Polski. „Boję się mówić po polsku, gdy jestem na ulicy”
Choć od czytania niektórych komentarzy włos jeży się na głowie, to warto je jednak przejrzeć i zastanowić się, dlaczego, w odróżnieniu od wielu nacji, my Polacy jesteśmy do siebie za granicą wrogo nastawieni. Poniżej prezentujemy Wam kilka skłaniających do przemyśleń opinii Polaków z UK:
- „Czytam te wypowiedzi i tylko utwierdzam się w przekonaniu, że od Polaków tutaj trzeba na ogół trzymać się z daleka. Mama miała rację jak mówiła, że najgorsza łajza za granicą, to twój własny rodak. Przykre, ale prawdziwe”;
- ,,Jak Ci Polak nie zaszkodził to już Ci pomógł ….”;
- „Jest też taka prawda, że jak Ty masz gorzej to drugi Polak już ma lepiej-bo podświadomie wie, że masz jak masz..”;
- „Praca w kuchni z Polakami.. Dobrze że się powstrzymałam i nikogo nie utopiłam w gorącym oleju”;
- „Nigdy [pracy] z Polakami. Każdy kapuje na każdego”;
- „Oczywiście praca dla Polki? W******* mnie na 700 funtów”;
- „[Praca] u Polaka, który zakazał mi mówić po polsku. Żal mi takich ludzi”;
- „Care asystent u Polki w Tewkesbury w******* mnie na 2000£ franca bura 3 lata temu”;
- „Ogólnie Polacy są spoko, ale jako pracodawcy, przełożeni czy ludzie u władzy to mam wrażenie, że woda sodowa uderza im do głowy i nagle stają się pany, pany które mają prawo traktować każdego tak, żeby im było najlepiej kosztem innych ludzi :(”;
- „Mój mąż trafił na Polaka szefa w swojej branży ten naobiecywał mu cudów, kazał się zwolnić od poprzedniego pracodawcy, tak też zrobił i Został na lodzie…tamten później nawet nie odbierał telefonów, straszne jak nasi traktują swoich braci !!!:/ ”;
- „Praca z Polakami. Najgorsi ludzie dla siebie, zachowują się strasznie”;
Trzeba jednak zaznaczyć, że w dyskusji pojawiło się też kilka odmiennych głosów, świadczących o tym, że da się za granicą natrafić na Polaków pomocnych i życzliwych. „A ja pracuję z Polakami i jest ok. Pomagamy sobie wzajemnie. Nie wiem, gdzie wy wszyscy pracujecie, że wam Polacy tak dokuczają. Wy też jesteście Polakami. W Polsce przepracowałam 21 lat i nie było problemu. Tutaj pracuję 13 lat i też nie jest źle. Nie mam powodu do płaczu, ze pracuję z Polakami” – napisała jedna z internautek. „Dziś pracuję też z Polakami i nigdzie nie nie miałam takiego wsparcia jak tu, gdzie jestem. Czuję, że jest to dla mnie błogosławieństwem” – dodała z kolei inna Polka.