W sądzie Wolverhampton Crown Court trwa proces naszego rodaka – 33-letni Polak mieszkający w Wolverhampton (mieście zlokalizowanym w angielskim hrabstwie West Midlands) jest oskarżony o pozbawienie życia swojego ojca. Sprawa znajduje się w toku.
Jak czytamy na łamach lokalnych mediów, Polak miał dopuścić się do brutalnego ataku na swojego rodzica — jak podaje portal „Expander and Star” nasz rodak miał uderzyć głową swojego rodzica, a następnie zaatakować go za pomocą pięści. Zdarzenia te miały miejsce w sobotę 18 września 2021 roku, po godzinie 23. Do ataku doszło w miejscu publicznym, dosłownie na chodniku, niedaleko miejsca, gdzie oskarżony mieszkał w UK ze swoją partnerką i dzieckiem. Jego ojciec przyjechał do Polski na kilka dni i w tym czasie mieszkał razem z nim.
Trwa proces Polaka mieszkającego w Wolverhampton
Jak podają brytyjskie media, relacjonując ustalenia prokuratury, atak nastąpił chwilę po tym, jak sprawca oskarżył swojego ojca o pobicie matki i słowne znęcanie się nad nim i jego rodzeństwem w Polsce. Według relacji sąsiadów w okolicy miało dojść do dość poważnej i głośnej kłótni. Doniesiono o rozbiciu okna na parterze. Na nagraniach monitoringu CCTV, które zostały odtworzone podczas rozprawy, słychać wyraźnie krzyki i groźby naszego rodaka wobec swojej ofiary w języku polskim.
Niedługo po tym pierwszym ataku, 73-letni mężczyzn po prostu się przewrócił, przebywając w ogrodzie, a następnie oskarżony uderzył go ponownie. Ofiara nie stanęła już na nogi. Na miejscu pojawili się ratownicy medyczni, a zaatakowany mężczyzna został przewieziony do pobliskiego szpitala. Następnego dnia ogłoszono jego zgon w szpitalu. Zmarł powodu krwawienia do mózgu i obrzęku spowodowanego urazem. Miało to miejsce w godzinach południowych.
Jakich czynów miał się dopuścić nasz rodak?
„To nie do opisania” – w taki sposób nasz rodak odpowiedział na pytanie o to, jak czuł się z tym, że jego ojciec nie żyje. „Nie jestem dumny z tego, co powiedziałem. Powiedziałem to, co powiedziałem i bardzo tego żałuję” – w taki sposób odniósł się do kwestii tego, że powiedział swojemu ojcu przed śmiercią, że był przez niego źle traktowany w dzieciństwie.
Nasz rodak w sądzie relacjonował, iż ten feralny i tragiczny dzień spędzał razem ze swoją partnerką, a w dodatku były to jego urodziny. Jego nastrój zmienił się po tym, jak ojciec poprosił go, by robił więcej dla rodziny w domu. „Zjedliśmy kolację i porozmawialiśmy, ale nasze dyskusje przerodziły się w kłótnię. Zachowywał się jak stara plotkara, narzekając na to, co dzieje się w domu. Kiedy wyszliśmy po raz drugi […] mówił, że nie interesuje mnie to, co dzieje się w moim własnym domu, a w dodatku nie wspieram rodziny w Polsce” – jak zeznawał nasz rodak, cytowany przez „Expander and Star”.
Zaznaczmy, że jego ojciec miał przynajmniej dwa razy podkreślić, iż jego syn nie dbał o swoją rodzinę. W sądzie poruszono również wątek brata oskarżonego, któremu nasz rodaka miał odmówić pomocy. Powiedział ławie przysięgłych, że nie było go po prostu stać na sfinansowanie pobytu brata na Wyspach i nie miał dla niego miejsca w swoim mieszkaniu. Powiedział, że reakcja ojca na jego słowa w tej kwestii była „trudna do zrozumienia”
Czy oskarżenia związane z odebraniem życia swojemu ojcu się potwierdzą?
Oskarżony powiedział, że tego dnia po raz pierwszy od pięciu lat pił alkohol. Powiedział też ławie przysięgłych, że był rezerwistą wojskowym w Polsce, ale nie miał formalnego przeszkolenia wojskowego. Wcześniej przedstawiony dowody od świadka oskarżenia Petera Gardenera-Newmana, który powiedział, że widział ofiarę uderzoną „mocnym ciosem”, jakby oskarżony miał pewne kompetencje świadczące o umiejętnościach walki wręcz.
Polak nie przyznaje się do winy i stawianych zarzutów w związku z zabiciem swojego ojca. Proces przed obliczem Wolverhampton Crown Court trwa nadal.
Dowody w tej sprawie zdają się bardzo silne
Zajrzyj także na naszą główną stronę: polishexpress.co.uk – będzie nam miło!
Artykuły polecane przez polishexpress.co.uk:
Polak z Carlise pokonał brytyjskie przepisy i udało mu się sprowadzić do UK swoją żonę i syna