Połowa kierowców w UK nie rozumie zasad obowiązujących na „inteligentnych” autostradach. Ofiarą „smart motorways” padł ostatnio Polak

Fot. Getty

Temat inteligentnych autostrad w UK – „smart motorways” – budzi coraz większe kontrowersje. Zwłaszcza dlatego, że połowa kierowców w Wielkiej Brytanii nie rozumie zasad obowiązujących na takich drogach, a 25 proc. nawet nie wie, o co w tym wszystkim chodzi! Niestety, ofiarą drogowych eksperymentów Brytyjczyków padł niedawno polski kierowca ciężarówki. 

- Advertisement -

Z badania przeprowadzonego przez firmę Green Flag wynika, że aż 25 proc. kierowców w UK w ogóle nie wie, o co chodzi z tzw. inteligentnymi autostradami – „smart motorways”. Co więcej, o ile 75 proc. respondentów (w badaniu udział wzięło 2000 osób) spotkało się z konceptem “inteligentnych autostrad”, o tyle tylko 48 proc. badanych przyznało, że wie i rozumie obowiązujące na nich zasady. Gdy zatem uświadomimy sobie, że ponad połowa kierowców w UK nie wie, jak się poruszać po pewnych odcinkach autostrad na Wyspach, to możemy dojść do wniosku, że bezpieczniej byłoby w ogóle się na nich nie pojawiać. 

Inteligentna autostrada – co tu chodzi?

O co zatem chodzi w inteligentnej autostradzie – rozwiązaniu testowanym przez Brytyjczyków na drogach od kilku lat? Otóż chodzi o to, by na pewnych, mocno uczęszczanych odcinkach autostrad, aktywne zarządzać ruchem i zmniejszać tym samym korki. Wśród zaproponowanych przez brytyjskich ekspertów rozwiązań znalazło się m.in. dynamicznie zmieniane ograniczeń prędkości, chwilowe wyłączanie jednego z pasów z ruchu (gdy np. jest blokowany po wypadku) poprzez oznaczanie go na tablicach informacyjnych dużym znakiem „X” oraz udostępnianie dla normalnego ruchu pasa awaryjnego. Rozwiązania te stosowane są w zależności od sytuacji na drodze – mogą zostać wdrożone łącznie lub rozdzielnie, a do tego zależą od możliwości danej infrastruktury.

 

 

 

Polak spowodował wypadek

Największe kontrowersje w koncepcie „inteligentnych autostrad” wzbudza dopuszczanie ruchu na pasie awaryjnym, dla rozładowania korków. Niestety, ofiarą dopuszczenia pasa awaryjnego do ruchu padło niedawno dwóch Brytyjczyków i Polak, który z impetem wjechał w nich ciężarówką. Do wypadku doszło na autostradzie M1, w pobliżu Sheffield, gdzie wcześniej 44-latek i 22-latek doprowadzili do niewielkiej stłuczki. Pech chciał, że kierowcy zatrzymali się na poboczu (zgodnie z prawidłami jazdy po takich drogach), a kierowca ciężarówki po takim poboczu właśnie się poruszał i stojące na jego drodze samochody dojrzał zbyt późno, by zdążyć zahamować. Co jednak znamienne, żona 44-letniego Brytyjczyka, który poniósł śmierć na miejscu, zaapelowała do sądu, by nie skazywał Polaka za śmierć jej męża.  – Nie wierzę w to, że właściwa osoba ponosi za to odpowiedzialność. Nie doszłoby do tego zdarzenia, gdyby autostrady w Anglii działały w myśl odpowiednich zasad – zaapelowała Brytyjka na łamach „The Sunday Telegraph”.

 

Teksty tygodnia

Zmiana cen energii. Ile wyniesie obniżka rachunków?

Ofgem, ma ogłosić spadek cen energii dla milionów gospodarstw domowych od lipca. Będzie to pierwsza obniżka rachunków od roku.

Pogoda w Bank Holiday. Czego możemy się spodziewać?

Wiosna jest wyjątkowo sucha i słoneczna. Wszystko się zmienia w ten weekend majowy. Jakiej możemy spodziewać się pogody w Bank Holiday?

Rząd inwestuje miliardy w szkolenia lokalnych pracowników, by ograniczyć imigrację

Koniec z poleganiem na imigrantach? Brytyjski rząd chce przesunąć ciężar zatrudnienia na lokalnych pracowników i inwestuje 3 miliardy funtów w ich szkolenia.

Herbata – napój codzienny i rytuał. Dlaczego warto pić herbatę i jak zaparzyć idealną „cuppę”?

21 maja wypada międzynarodowy dzień herbaty. Jednak herbata to coś więcej niż tylko gorący napój. Dlaczego warto pić herbatę? Jaki ma wpływ na nasze zdrowie?

Szpitale w Anglii odwołują tysiące operacji. Eksperci alarmują: sytuacja tragiczna!

Ujawnione dane wskazują, że w zeszłym roku odwołano 19,400 operacji. To aż 23 procent z całkowitej liczby planowanych zabiegów. Dla porównania, dziesięć lat temu odwołane operacje stanowiły zaledwie 7 procent całości.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie