Jak donoszą brytyjskie media, premier Rishi Sunak chce zrezygnować z budowy odcinka kolei szybkich prędkości HS2 z Birmingham do Manchesteru. Zapowiedź takiej decyzji spotkała się z ostrą krytyką, także ze strony torysów.
W minioną sobotę pojawiły się informacje z kilku źródeł, na które powoływał się guardianowski „Observer” dotyczące zmiany planów dalszej rozbudowy kolei szybkich prędkości HS2. Szef brytyjskiego rządu chce zrezygnować z północnego odcinka tego projektu, który miałby łączyć Birmingham z Manchesterem. W związku z tym dziś lub jutro premier Sunak ma spotkać się między innymi z kanclerzem Jeremym Huntem, a następnie, ogłosić publicznie decyzję w tej sprawie.
Co więcej, według dziennikarzy „Guardiana” jakakolwiek decyzja o odwołaniu odcinka HS2 nie może zostać podjęta podczas konferencji Partii Konserwatywnej i ma zapaść przed jej rozpoczęciem właśnie w Manchesterze. — Podjęcie takiej decyzji akurat tam byłoby nie do pomyślenia. To byłby kopniak w zęby dla miasta — jak komentuje źródło, cytowane przez „Observera”.
Co wiemy o nieoficjalnych planach premiera Rishiego Sunaka?
Przypomnijmy, według pierwotnych założeń High Speed 2 miała być koleją szybkich prędkości łączącą południe z północą Anglii. Biegnąca w kształcie litery Y trasa HS2 rusza z Londynu, dociera do Birmingham, a następnie odgałęzia się do Manchesteru i Leeds.
Wszyscy premierzy od czasów Gordona Browna – David Cameron, Theresa May, Boris Johnson i Liz Truss – wspierali budowę HS2 w takim właśnie kształcie. W 2021 premier Johnson jedynie zrezygnował z budowy rozgałęzienia w kierunku Leeds. Czy teraz kolejny konserwatywny szef rządu zdecyduje się na kolejne ograniczenie tego ambitnego projektu?
Jakie konsekwencje będzie mieć dalsze „okrojenie” HS2?
Kanclerz Jeremy Hunt powiedział w zeszłym tygodniu, że koszty budowy HS2 „całkowicie wymknęły się spod kontroli”. Z kolei Grant Shapps, obecny minister obrony i były minister transportu, powiedział, że „szaleństwem” byłoby nie dokonać przeglądu kolejnych odcinków, biorąc pod uwagę rosnące koszty. Dodajmy, iż według ostatnich oficjalnych szacunków konstrukcja HS2 pochłonie około 71 miliardów funtów.
Z kolei z drugiej strony słyszymy głosy, iż zrezygnowanie z trasy do Manchesteru i potencjalnego połączenia między zachodnim Londynem a stacją Euston byłoby „aktem samookaleczenia gospodarczego” i decyzją bardzo krótkowzroczną, jak zaznacza choćby były konserwatywny minister skarbu, George Osborne. Burmistrz Greater Manchester Andy Burnham powiedział, że likwidacja rozbudowy HS2 będzie jak „wyrywanie serca” ekonomii północnej Anglii.
Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!
Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:
Jak oceniamy brytyjski system edukacji w porównaniu z polskim? [sonda]
Zmiany finansowe, które wchodzą we wrześniu
W Londynie zniszczono 25 proc. nowych kamer ULEZ. Sadiq Khan ugnie się pod presją londyńczyków?