Brytyjska rodzina, która musiała zapłacić 165 funtów za odprawę na lotnisku, mimo że odprawiła się przez Internet miesiąc wcześniej, przegrała sprawę z Ryanairem.
W lecie ubiegłego roku sprawa brytyjskiej rodziny, która musiała zapłacić 165 funtów za odprawę na lotnisku, mimo że z wyprzedzeniem odprawiła się online, odbiła się głośnym echem nie tylko na Wyspach, ale i na świecie.
Musieli zapłacić za odprawę na lotnisku
Skrupulatny Damian Lloyd, który odprawił online siebie wraz z rodziną w Ryanairze z miesięcznym wyprzedzeniem, był bardzo zaskoczony, gdy na lotnisku pojawił się problem z zeskanowaniem jego kart pokładowych.
Rodzina nie miała wyjścia, musiała zapłacić 165 funtów za odprawę na lotnisku, aby wsiąść na czas do samolotu. Sam pracownik Ryanaira stwierdził, że musiało dojść do „usterki technicznej”. Dlatego Damian Lloyd wraz z rodziną byli przekonani, że linia lotnicza wyjaśni sprawę i zwróci im pieniądze.
Tak się jednak nie stało. Mimo prób odzyskania pieniędzy przez pana Lloyda, Ryanair poinformował go, że źle zweryfikował swoją tożsamość. Później jednak irlandzkie linie wycofały się z tego tłumaczenia i stwierdziły, że przed lotem anulowano odprawę online.
Rzecznik Ryanair tłumaczył BBC:
– 22 lipca rodzina anulowała odprawę na stronie internetowej i zignorowała wyskakujące okienko z ostrzeżeniem, że będzie musiała ponownie się odprawić i wygenerować nowe karty pokładowe. Ponieważ nie mieli ważnych kart pokładowych, prawidłowo pobrano od nich opłatę za odprawę na lotnisku.
Z tą wersją Brytyjczyk nie mógł się jednak zgodzić. Dlatego skierował sprawę do AviationADR, niezależnego organu ds. rozstrzygania sporów z liniami lotniczymi.
Przegrali sprawę z Ryanairem
Po paru miesiącach trwającego sporu, Damian Lloyd przegrał sprawę z Ryanairem. Brytyjczyk twierdzi jednak, że nie żałuje zaskarżenia irlandzkich linii.
– Byłem wtedy tak wściekły, że musiałem coś zrobić. To zrujnowało kilka dni moich wakacji – powiedział 50-letni Lloyd.
AviationADR stwierdziło, że Ryanair „przestrzegał własnego regulaminu”.
– Linia lotnicza przedstawiła dowody na to, że pomimo odprawy pasażerów online w dniu 21 czerwca , odprawa odbyła się również 22 lipca. Z tego powodu wydrukowane karty pokładowe były nieważne i konieczna była ponowna odprawa – orzekło AviationADR.
Ponadto AviationADR poinformowało, że orzeczenie nie jest wiążące i pan Lloyd ma możliwość kontynuowana skargi już na drodze sądowej. Brytyjczyk stwierdził jednak, że szkoda mu wydawać pieniądze na wniesienie sprawy do sądu.